KRYSTYNA JANDA, DZIENNIK 2007-2010, WYDAWNICTWO PRÓSZYńSKI MEDIA, Warszawa 2019. Okładka. Fot. Adam Kłosiński
Czwarty tom pełnego wydania dzienników Krystyny Jandy!
Krystyna Janda – kobieta instytucja, a raczej instytucja – kobieta. Na pełnych obrotach w domu, w teatrze, w firmie, w życiu społecznym i politycznym. Z mocnym wsparciem i pomocą rodziny, najbliższych i współpracowników. Aż do dnia, który wszystko zmienił, przewartościował i ułożył od nowa. Do dnia śmierci męża.
Wszystko, co potem, było inne. Zmienił się film „Tatarak” robiony z Andrzejem Wajdą, zmienił się Teatr Polonia i choć otworzył się Och-Teatr, to i tak inny, niż miał być z Edwardem.
Dziennik z lat 2007–2010 to nie tylko piękny dowód potęgi miłości, ale też siły, jaką musi wykazać się żona – nie tylko Krystyna Janda, ale każda kobieta, która przez wiele lat tworzyła partnerski, wspierający się związek. Siły, z którą dalsze wyzwania musi podejmować sama. O tym jest ten dziennik.
Krystyna Janda. Dziennik 2005-2006
23.08.2018 jagniszon
Krystyna Janda. Dziennik 2005-2006
Prószyński i S-ka 2018
Miły czas z Krystyną Jandą. I kolejne mocne postanowienie, że teraz to już na pewno wybiorę się do teatru Polonia. Na pewno, na mur i beton. I tylko świadomość, że to już trzeci tom dzienników i po raz trzeci takie obietnice sobie składam trochę niepokoi i rodzi obawy, czy tym razem nie będzie znowu tak samo. I słabym usprawiedliwieniem jest odległość 350 km do teatru;-( W każdym razie będę próbować coś zorganizować w sezonie jesiennym. W każdym razie świetna lektura.
Krystyny Jandy chyba nikomu nie trzeba przedstawiać: o ile nie wszyscy widzieli „Człowieka z marmuru” czy „Przesłuchania”, o tyle inni kojarzą, że ma swoja linię kosmetyków, że była żoną Andrzeja Seweryna i że na pewno gra w jakimś teatrze. Do niedawna były to faktycznie różne sceny, od kilku jednak lat jest to Teatr Polonia, który jest jej projektem. Jaki obraz aktorki wyłania się z „Dzienników”?
Wiemy o niej dość sporo: bez problemu można dotrzeć do jej filmografii, ilości zrealizowanych przedstawień czy wygranych statuetek. Gdy myślę o Jandzie mam przed oczami koncert „Zielono mi” na cześć Osieckiej, podczas którego aktorka zachwyca wykonaniem „Na zakręcie”. Mam także w pamięci fenomenalny i dramatyczny film „Tatarak”, który jest także historią o umieraniu jej męża, Edwarda Kłosińskiego. Myślę także o Jej blogu, komentarzach politycznych, teatrze telewizji i założonej Fundacji Krystyny Jandy na Rzecz Kultury. Sporo różnych perspektyw. Jaki wyłania się z nich portret?
Osobiście i uniwersalnie.
Jest tu osobiście, ale też uniwersalnie. Krystyna Janda opisuje własne, codzienne problemy, ale przypatruje się też sprawom dotyczącym nas wszystkich. I nie są to sprawy polityczne czy gospodarcze, a raczej mentalne i filozoficzne.
Każdy dzień to jakaś myśl przewodnia, którą można rozpatrywać na wiele sposobów. Krystyna Janda robi to zupełnie mimowolnie i dzięki temu tak cudnie czyta się te zapiski. Na bieżąco fotografowana rzeczywistość dodaje dziennikowi swojskiego realizmu i pozwala poznać aktorkę z nieco innej strony niż szklany ekran czy deski teatru. Tu drobne rzeczy zdają się mieć wielką wagę. Banały można odnieść do rzeczy najważniejszych. Co nakręca Jandę na pozytywne myślenie? Sztuka! Wiele z nią obcuje i opowiada o tym w słowach, które podkreślają wielkie znaczenie sztuki odbieranej i tworzonej. A to wcale nie znaczy, że aktorka jest daleka od życia tu i teraz.
W najbliższą sobotę 16 czerwca chciałbym zaprosić na Co Jest Grane 24 Festival, na którym o godz. 16 poprowadzę spotkanie z Krystyną Jandą na temat jej nowego tomu „Dziennika” z lat 2005-06 (wyd. Prószyński i S-ka).
Muszę przyznać, że zawsze boję się trochę rozmawiać z panią Krystyną, która jest troszkę moją szefową. A poza tym jest osobą, która nie zdaje sobie sprawy z wagi bycia Krystyną Jandą. Ja cały czas widzę ją idącą po korytarzach na Woronicza u Wajdy. Na pewno spytam ją, kiedy ma czas na pisanie tych dzienników, bo wiem, jak napięty jest jej rozkład dnia. Kiedy wydaje mi się, że mam dużo energii, to przypominam sobie, że jest jeszcze Krystyna Janda, i czuję się jak leniwiec.
Gazeta Wyborcza 08.06.2018, wywiad Doroty Wyżyńskiej
Krystyna Janda: Nie spodziewałam się, że po latach ktoś wróci do moich internetowych zapisków, że to przetrwa próbę czasu, że zostanie wydane. I to z taką pieczołowitością. Nawet Mickiewicz nie ma takiej ładnej oprawy!
Z okazji premiery trzeciego tomu „Dziennika” aktorka i prezeska Fundacji Krystyny Jandy na Rzecz Kultury, szefowa dwóch warszawskich scen: Teatru Polonii i Och-Teatru opowiada nam o swoich kulturalnych odkryciach i ostatnich lekturach, wspomina początki swojego internetowego dziennika i zaprasza na spotkanie na Festiwalu Co Jest Grane 24 w Warszawie.
Rozmowa z Krystyną Jandą
Dorota Wyżyńska: To, co pisała pani na gorąco do internetu, jako zapis chwili, dzieląc się swoimi inspiracjami, refleksjami na temat codzienności, Wydawnictwo Prószyński i S-ka postanowiło przelać na papier. Właśnie ukazał się trzeci tom „Dziennika” z lat 2005-06. Była pani prekursorką pisania internetowego dziennika.
Krystyna Janda: Zaczęłam przygodę z internetem w roku 2000. Wszyscy uczyliśmy się żyć z tym „nowym”, korzystać z internetu jako narzędzia. Ja się prawdziwie zachłysnęłam możliwościami, które stwarzał. Podobało mi się, że mogę się kontaktować z widzami, kiedy chcę i jak chcę, zawiadamiać o wszystkim, nad czym pracuję, przyjaźnić się z ludźmi. Zaczęłam pisać codziennie i było to coś w rodzaju nie tylko potrzeby, ale nałogu. Kompletując po jakimś czasie 150 tys. czytelników w miesiącu. To oszałamiało i zobowiązywało.
Krystyna Janda jest jak wichura, którą trudno powstrzymać. Politycznie zaangażowana, lubiąca kontrowersyjne opinie. Ale w wydanym właśnie trzecim tomie dzienników aktorki poznajemy ją z zupełnie innej strony.
7 czerwca 2018 roku do księgarni trafił trzeci już tom dzienników. Tym razem można wczytać się w zapiski aktorki z lat 2005-2006. Powiedzieć, że przez dwa lata pisała wiele, to jak nie powiedzieć nic. Janda notowała niemal wszystko, co działo się w jej życiu: prywatnym i zawodowym. Komentuje śmierć kilku aktorów, pisze o wydarzeniach z sierpnia 1980 roku, odejściu Jana Pawła II. Ale w dziennikach nie brakuje też historii jej znajomych, które mogłyby stanowić scenariusz niejednego filmu.
Janda, królowa dramatu
„Można by napisać książkę o naiwności kobiet, choć wiele pań pewnie by się oburzyło” – pisze Krystyna Janda w sierpniu 2006 roku. „Wczoraj usłyszałam historię o takiej, którą złodziej napadł pod prysznicem, bo włamywał się przez okienko do łazienki. Udało jej się wybiec i zatrzasnąć go w tej łazience, po czym wezwać policję. Tyle tylko, że podczas kiedy czekała na przyjazd policji, złodziej wmówił jej (przez zamknięte drzwi!), że nie jest włamywaczem, że podgląda ją pod prysznicem od lat, bo się w niej kocha i tylko o to mu chodzi. A kiedy przyjechała policja, ona okradziona, ale za to szczęśliwa, ostatecznie siedziała w mieszkaniu sama, złodzieja z łupem wypuściła drzwiami i nie dała sobie wytłumaczyć, że to był jednak złodziej” – opowiada.
Krystyna Janda, Dziennik 2005-2006, Wydawnictwo Prószyński i Spółka, Warszawa 2018 - okładka. Fot. Robert Jaworski
Zapiski wybitnej aktorki z lat 2005–2006 to wnikliwa i szczera opowieść o najważniejszym projekcie jej życia – powołaniu Fundacji i budowie Teatru Polonia, bez którego trudno dziś sobie wyobrazić polską mapę teatralną. Jest pot, łzy, upór i radość pierwszej premiery.
Krystyna Janda – aktorka teatralna i filmowa, reżyserka, pisarka i piosenkarka. Ma na koncie ponad sześćdziesiąt ról teatralnych i ponad pięćdziesiąt filmowych. Wielokrotnie nagradzana w kraju i na świecie. Uznana za aktorkę stulecia polskiego kina i Człowieka Wolności w kategorii „Kultura” z okazji 25-lecia przemian ustrojowych. W 2004 roku stworzyła fundację, a w jej ramach dwa teatry: Teatr Polonia i Och-Teatr, które prowadzi do dziś.
Zapiski wybitnej aktorki z lat 2005–2006 to wnikliwa i szczera opowieść o najważniejszym projekcie jej życia – powołaniu Fundacji i budowie Teatru Polonia, bez którego trudno dziś sobie wyobrazić polską mapę teatralną. Jest pot, łzy, upór i radość pierwszej premiery.
Krystyna Janda – aktorka teatralna i filmowa, reżyserka, pisarka i piosenkarka. Ma na koncie ponad sześćdziesiąt ról teatralnych i ponad pięćdziesiąt filmowych. Wielokrotnie nagradzana w kraju i na świecie. Uznana za aktorkę stulecia polskiego kina i Człowieka Wolności w kategorii „Kultura” z okazji 25-lecia przemian ustrojowych. W 2004 roku stworzyła fundację, a w jej ramach dwa teatry: Teatr Polonia i Och-Teatr, które prowadzi do dziś.
Bez Niej polska kultura byłaby w zupełnie innym miejscu. Trzeci tom kultowych już Dzienników Krystyny Jandy.
Wydawnictwo Prószyński i S-ka przygotowało trzeci tom kultowych już Dzienników Krystyny Jandy. Tym razem lata 2005 – 2006. To krok milowy w życiu Krystyny Jandy! 29.10.2005 otwarcie Teatru Polonia, budowanie repertuaru i zespołu.
Na początek scena Fioletowe Pończochy. W grudniu 2006 roku premierą „Trzy Siostry” Antoniego Czechowa zainaugurowała swoją działalność Duża Scena Teatru Polonia. I wszystko jakby w innym życiu: Edward Kłosiński zdrowy, dzieci w domu… Wszystko było bezpiecznie…
Dlaczego warto sięgnąć po kolejny tom Dzienników? Bo Krystyna Janda – jak „guma do żucia” – warto mieć ją zawsze przy sobie.
Krystyna Janda jaką znamy, podziwiamy i uwielbiamy.
VIVA! 17.04.2018. Fot. BARTEK WIECZOREK/LAF-AM
O TYM SIĘ MÓWI!
„Czy ja w ogóle umiem grać?”, Krystyna Janda do bólu szczera w swoich Dziennikach.
„Dzienniki” z Urodą Życia!
Magazyn Uroda Życia nowym prenumeratorom oferuje w prezencie dwa tomy Dzienników Krystyny Jandy. Wielka aktorka od 18 lat prowadzi blog, w którym dzieli się swoimi przeżyciami i przemyśleniami. Te codzienne zapiski ukazały się w formie książkowej: Dzienniki 2000-2002 i Dzienniki 2003-2004.
Dzienniki Krystyny Jandy
Dzienniki aktorki to niezwykła sposobność, żeby zajrzeć w jej prywatne życie. Pani Krystynazarzeka się, że nie ma potrzeby epatowania swoją prywatnością, że ucieka od imprez, premier, dziennikarzy i aparatów fotograficznych. Ale jednocześnie przyznaje się do ekshibicjonizmu i nieustannej potrzeby kontaktu z publicznością. Stąd w jej zapiskach dużo rodziny, najbliższych, pojawia się też na kartach Dzienników – nieżyjący od 2008 roku – mąż, Edward Kłosiński.
Podczas wyjazdu zajęła się pani korektą swoich „Dzienników”. To, co pisała pani przez kilka lat do internetu, na gorąco jako zapis chwili, wydawnictwo Prószyński i S-ka postanowiło przelać na papier. Ukazały się już dwa pokaźne tomy obejmujące lata 2000-02 i 2003-04, teraz pracuje pani nad trzecim. Jak z dzisiejszej perspektywy czyta pani swoje wspomnienia sprzed kilkunastu lat?
– Bardzo jestem wdzięczna wydawnictwu, że podjęło się tego zadania. Faktycznie, to było pisane do internetu, miało charakter potoczny, ulotny. A jednak udało się w nich zatrzymać tamten czas, te wspomnienia sprzed dziesięciu lat czyta się dziś z sentymentem. Minęło zaledwie kilka lat, a tyle się zmieniło. Mimo że w dzienniku opisywałam sprawy wokół mnie, to jednak przedostało się do tych zapisków sporo realiów i uczuć tamtych czasów. Czasów, kiedy Polska wchodziła do Europy, kiedy w niej raczkowała. Jakie mieliśmy obawy, jakie nadzieje? Nikt wtedy nie spodziewał się, w którą stronę będziemy zmierzać kilkanaście lat później.
KRYSTYNA JANDA „Dziennik 2003-2004” *****
KSIĄŻKA PRZEKAZANA PRZEZ wyd. PRÓSZYŃSKI i S-ka.
Czy można codziennie naprawdę żyć, zauważać często drobne, ale ważne i istotne rzeczy? Jak to zrobić, żeby czas nie przeciekał przez palce, żeby odczuwać każdą sekundę bycia tutaj? Wydaje się to nieprawdopodobne, a jednak Krystyna Janda to potrafi. Rozciąga czas, jest niesamowitym obserwatorem, ale przede wszystkim empatycznym, mądrym człowiekiem.
Dziennik 2003-2004 recenzja Małgorzaty Tomaszek
„Dziennik 2003-2004” – recenzja
Opublikowano: 2017-12-23
Niewielu jest polskich aktorów, którzy potrafią wzbudzać tyle emocji, co KrystynaJanda.
Dlatego nie mogłam przegapić okazji do zapoznania się z dziennikami gwiazdy, która od wielu lat celnie komentuje otaczającą nas rzeczywistość.
Gorących wielbicieli aktorki nie trzeba przekonywać do tej książki, gdyż znają oni doskonale wszystkie zapiski ukazujące się regularnie na blogu, a teraz zebrane w całość i wydane w formie książki. Pozostałych jednak zachęcam do lektury, stanowiącej niezwykłą mieszankę opowieści o życiu, teatrze i polityce. A wszystko to podane z dużą dawką humoru, trafnych spostrzeżeń i pięknego, literackiego języka.
express bydgoski, 09.12.2017
Recenzja – Jarosław Reszka
Trzeba naprawdę lubić pisanie by niemal codziennie zaczynać dzień od wystukiwania kilku stron dziennika. Trzeba kochać pisanie by robić to, gdy się jest kobietą pracującą na wiele etatów. Krystynie Jandzie udaje się to od kilkunastu lat. Może to na bieżąco śledzić każdy Polak zaglądając na jej internetowy blog, na którym pojawiają się zapiski z dziennika. A od tego roku ów dziennik jest także dostępny w formie książki.
Krystyna Janda pisze swoje dzienniki w internecie, od razu więc może liczyć na odzew i reakcję na określone zagadnienia. Nauczyła się też już, że nie zawsze szczerość popłaca: fani ucieszą się z sukcesów, ale spora grupa odbiorców, bardziej przypadkowych, nie lubi nadmiernego epatowania szczęściem lub – odwrotnie – wylewania żalu. W efekcie Janda tym razem tonuje swoje zapiski, stara się znaleźć złoty środek tak, by nie urazić „obcych”, a fanom zapewnić garść informacji i możliwość uczestniczenia w swojej codzienności.
Okładka książki do recenzji z 03.10.2017
Krystyna Janda. Słynna Agnieszka z „Człowieka z marmuru” Wajdy. Jeszcze słynniejsza Antonina Dziwisz z „Przesłuchania” Ryszarda Bugajskiego. Kolekcjonerka nagród (od Złotej Palny w Cannes, przez Złote Lwy Gdańskie, Złote Kaczki, aż po Srebrną Muszlę zdobytą na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w San Sebastián). Jej umiejętności aktorskie weryfikuje publiczność teatralna, oklaskując ją na stojąco po każdym z przedstawień i domagając się grania nieśmiertelnych sztuk do końca świata i jeszcze jeden dzień dłużej (vide „Shirley Valentine”, która premierę w Teatrze Powszechnym miała zdaje się w 1990 r.). Prezes Fundacji Krystyny Jandy na Rzecz Kultury. Nieustająco zaangażowana w funkcjonowanie dwóch Teatru Polonia i OCH-Teatru. Kobieta Wolności. Wymieniać dalej? Dodam jeszcze: jednym wpisem potrafi wyciągnąć setki tysięcy Polaków na ulice w obronie podstawowych wartości. Uwielbiana i nienawidzona zarazem.
Czego dowiadujemy się z kart książki? Nie opowiem wszystkiego, wiadomo. Ale jest tam tak wiele smaczków, które mogą rozjaśnić obraz aktorki, mówią o czasach, w których przyszło jej żyć, że aż by się chciało to wszystko przepisać!
Dziennik 2003-2004, premiera książki - listopad 2017
Kolejny tom pełnego wydania dzienników Krystyny Jandy!
Wrażliwa, serdeczna, piekielnie dowcipna i z wielkim dystansem, głównie do samej siebie. W kolejnym tomie swoich zapisków Krystyna Janda dzieli się z czytelnikami swoimi przemyśleniami, troskami i anegdotami z życia. Jest uśmiech, codzienność, teatralna cisza, zwątpienie i miłość.
Im jesteśmy starsi, tym bardziej chwile samotności są nam potrzebne.
Pisanie tego dziennika to też moje chwile samotności.
Krystyna Janda
„Dziennik” Krystyny Jandy to ewenement na skalę światową. Nikt ze współczesnych artystów nie prowadził tak systematycznie zapisków. Jest w nich „cała Janda”.
Leszek Bugajski
Dziennik 2000-2002, Wydawnictwo Prószyński i Spółka, Warszawa 2017 - okładka. Fot. Robert Jaworski
Pierwszy tom otwierający pełne wydanie dzienników Krystyny Jandy.
Na swojej stronie internetowej Krystyna Janda od ponad piętnastu lat nieprzerwanie prowadzi dziennik i wpuszcza czytelników do swojego świata. Od teatralnych kuluarów, kolejnych premier, rodzinnych rozmów w Milanówku, przez czytane właśnie książki, aż po ukochane Włochy. W tym głodzie życia wszystko chce nazwać, uporządkować, zapisać. Na tyle, na ile tylko może w natłoku obowiązków. Z właściwą sobie precyzją myśli, trafnością spostrzeżeń i ciepłem.
Mały Książę - okładka audiobooka 2016
Mały książę, książka audio
Autor: Antoine De Saint-Exupery
Tłumaczenie: Barbara Przybyłowska
Wydawnictwo: Bellona, Warszawa 216
ISBN: 9788311141841
Mały Książę – książka Antoine’a de Saint-Exupéry została przetłumaczona na ponad 270 języków i należy do klasyki literatury światowej. Książka opowiada o dorastaniu do wiernej miłości, do prawdziwej przyjaźni i odpowiedzialności za drugiego człowieka. Za postacią głównego bohatera skrył się sam autor. Spotkanie Małego Księcia z pilotem jest rozmową pisarza z samym sobą powrotem do tematów, które zawsze dla niego były istotne.
Pani zyskuje przy bliższym poznaniu - okładka książki - 2016
Pani zyskuje przy bliższym poznaniu
Krystyna Janda w rozmowie z Katarzyną Montgomery
Aktorka. Żona. Matka. Krystyna Janda.
Nie ma w Polsce osoby, która nie znałaby Jej głosu, śmiechu i energii. W każdej ze swoich ról teatralnych czy filmowych zjawiskowa i profesjonalna. Jako Agnieszka w „Człowieku z marmuru” wniosła do kina nieznaną świeżość i nową jakość. W „Przesłuchaniu” poruszyła wszystkich i trwale zapisała się w historii kinematografii. W „Tataraku” dotknęła najczulszych strun, w „Boskiej” rozbawiła. Wychowała kolejne pokolenia , które najpierw do Teatru Powszechnego, a teraz do Teatru Polonia i Och Teatru chodzą „na Jandę”. Każdy spektakl z Jej udziałem kończy się owacją na stojąco. Zawsze wierna sobie i widzom. Szczera, bezpośrednia, wymagająca, choć bezdyskusyjnie zyskująca przy bliższym poznaniu.
Gwiazdy maja czerwone pazury. Wydawnictwo WAB 2013
Krystyna Janda, Bożena Janicka, „Gwiazdy mają czerwone pazury”, Wydawnictwo „W.A.B”, Warszawa 2013.
Wydanie II – poszerzone o nowy wywiad i nowe zdjęcia.
I wydanie w 1998 roku.
Artur Kłus, Lider w kulturze-Studium działalności Krystyny Jandy, Mazowieckei Centrum Kultury i Sztuki 2011
Autor: Artur Kłus
Ciekawa praca socjologiczna analizująca na podstawie wywiadów, wypowiedzi wielu osób towarzyszących życiu i pracy Krystyny Jandy, recenzji filmowych i teatralnych, rozmów z aktorką, wreszcie obszernej ankiecie, rolę i cechy charakterystyczne kogoś, kogo można nazwać liderem we współczesnej kulturze. Bohaterką tej pracy jest aktorka, a zarazem twórca i dyrektor artystyczny Teatru Polonia. Autor, kreśląc wielokrotny portret artystki, ukazuje nam pasjonującą walkę, jaką musiała stoczyć założycielka Fundacji Krystyny Jandy na rzecz Kultury, aby zyskać niezależność, działać ze własnej przestrzeni, realizując swoje marzenia. selkar.pl
Zbiór rozmów z dziećmi pisanych najpierw dla miesięcznika DZIECKO, później dla PORADNIKA DOMOWEGO i kilku innych dotyczących dzieci i ich wychowania.
Biografia jednej z najbardziej wszechstronnych postaci polskiej kultury: Krystyny Jandy.
Wydawnictwo „Świat Książki“, Warszawa 2005
Na książkę, obok prezentacji najważniejszych dokonań zdobywczyni nagrody dla najlepszej aktorki na XLIII Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Cannes, składają się smakowite anegdoty, opowiedziane zarówno przez nią samą, jak i jej przyjaciół oraz współpracowników (m.in. Magdę Umer, Agnieszkę Holland, Ryszarda Bugajskiego), a także fragmenty najciekawszych i, co warto podkreślić, nie zawsze tylko pochlebnych recenzji.
Krystyna Janda, „www.małpa 2.pl“, Wydawnictwo WAB, Warszawa 2005
Internetowy dziennik Krystyny Jandy od 02.10.2001 do 31.10.2002
Krystyna Janda, „www.małpa.pl“ , Wydawnictwo WAB, Warszawa 2004.
Internetowy dziennik Krystyny Jandy od 03.09.2000 do 01.10.2001
Gwiazdy mają czerwone pazury - okładka książki
Krystyna Janda, Bożena Janicka, „Gwiazdy mają czerwone pazury“, Wydawnictwo W.A.B, Warszawa 1998
Krystyna Janda, Bożena Janicka, „Tylko się nie pchaj. Krystyna Janda opowiada o sobie Bożenie Janickiej“. Polska Oficyna Wydawnicza „BGW“, Warszawa 1992