08
Wrzesień
2016
14:09

SOKOŁOWSKO

Wracam z Sokołowska, tam jutro zaczyna się Festiwal Kieślowskiego, a ja tu obok w Szczawnie gram dziś Callas. O Sokołowsku pisałam wielokrotnie, z czułością i podziwem dla mojej koleżanki z liceum plastycznego, dziś wspaniałej artystki Bożeny Biskupskiej, która całe to Sokołowsko, tę utopijną ideę stworzenia centrum sztuki, jak siłaczka dźwiga mając jako mężne ramię przed sobą, Fundację INSITU, na tę okoliczność stworzoną. Byłam u początków, pewnego dnia Bożenka przyszła do mnie i powiedziała : – kupuję Sokołowsko, zrujnowane poniemieckie sanatorium pod Wałbrzychem, a jej na to – a ja pierwsze powojenne, dziś zrujnowane kino Polonia, obie spojrzałyśmy na siebie i wybuchnęłyśmy śmiechem jak wariatki. Sokołowsko, zaczęło się więc dawno, mniej więcej kiedy i my zaczęliśmy nasz taniec fundacyjny z naszymi teatrami, posuwa się do przodu jak Bóg da i skapnie trochę grosza, w miedzy czasie odbudowa, budowa, działalność i krąg artystów, gości festiwalowych i przyjaciół się powiększa. Imponujące, wspaniałe. 3 festiwale każdego roku, około 2000 gości, edukacyjne programy dla młodzieży , archiwum Krzysztofa Kieślowskiego , który stamtąd się wywodzi. Imponujące. A wszystko na barkach i w małej główce malarki, rzeźbiarki, kobiety szalonej i niezwykłej. Oby Wam się moi kochani! Naszym wzdychaniom i marzeniom przy każdym spotkaniu nie ma końca, ale małymi krokami dźwigamy z posad bryłę … Oby nas nie ugięło i czas i ludzie. Bożenko pozdrawiam i siły życzę.

© Copyright 2025 Krystyna Janda. All rights reserved.