Wczoraj spotkanie przed projekcją filmu REWERS w Zduńskiej Woli. Pełna sala, mili ludzie, dziękuję serdecznie.
Przedwczoraj 400 spektakl MAY DAY w Och- Teatrze i urodziny Stefana Friedmana. Upojnie po prostu. Obejrzałam spektakl w mojej reżyserii jakby nie był w mojej, bawiłam się świetnie, publiczność na szczęście też, aktorzy fenomenalni, spektakl nie stracił poziomu. Bardzo bardzo za to dziękuję, jako reżyser i szefowa fundacji.
Dziś całe popołudnie próba zastępstwa w LILI, za Mateusza Damięckiego zagra Paweł Ciołkosz, wymaga to ostatniej długiej próby. No, powodzenia nam wszystkim.
A poza tym….nie piszę o niczym co się dzieje w sferze prywatnej , bo w tych czasach i stanach emocji i umysłu lepiej milczeć, a dzieje się dużo.
Nibyprezydent był w Ameryce i trąbi o sukcesie, dobrze, że wcześniej był nasz minister spraw zagranicznych, rozmawiał z prawą ręką kontrowersyjnego prezydenta Ameryki i wszystko ustalił i wytłumaczył.
Putin podobno szuka pretekstu do konfliktu z Europą i planuje przeszczep organów , żeby żyć 150 lat.
W Gazie umierają z głodu, dzieci przede wszystkiem, protestuje i świat i Izrael a Netaniahu, Musk i Trump planują podobno już budowę kurortów na tych terenach po ich zdobyciu. Na razie ludzie umierają na górze, nie dojeżdża pomoc humanitarna a Hamas siedzi pod ziemią i wypuszcza na świat materiały i zdjęcia szkalujące Izrael. Zorientować się w tym trudno.
Netaniahu zbrodniarzem wojennym JEST i protesty i pomoc są konieczne.
Nie wiem po co piszę o polityce bo się na tym nie znam, ale przez nią nie mogę spać i wszystko we mnie drży nieustannie.
Sennych wieczorów i nocy życzę i choć trochę spokoju i wytchnienia od tego co naokoło.