Drugi dzień świąt wielkanocnych. Ludzie nieustannie składają sobie najlepsze życzenia. Spotykają się , wzmacniają i odnawiają więzi rodzinne. To święta odrodzenia. A dziś rano, świat obiegła wieść o śmierci papieża Franciszka. Bardzo Go lubiłam. Wczoraj jeszcze wyglosił homilię , objechał plac Św Piotra błogosławiąc wiernych i rano dziś o 7:35 odszedł. Papież ekumeniczny, otwarty, pogodny, nie stereotypowy, może nie reformator ale wprowadził a raczej otworzył drzwi dla wybaczenia dla rozwodników, tych którzy czasem w tragicznych sytuacjach podjęli decyzje o aborcji. Papież ekolog, upominający ludzi przed zniszczeniem Dzieła Stworzenia, czyli ziemi. Zostanie pamięć Jego łagodności i uśmiechu.