🌿Dziś umarł Quincy Jones. Największy z największych.
🌿Jutro wybory w Ameryce. Od ich wyników zależy wiele, dla nas i dla świata.
🌿Przeczytałam dawną adaptację teatralną „ w stronę Prousta”. Nęcące ale mam obawy. Marzę o Prouście na naszej scenie ale…”podnieść rękę” teatralną na to arcydzieło…
🌿Myślałam potem o tym jak Józef Czapski w obozie w Griazowcu, obozie jenieckim NKWD, pod portretami Marksa i Engelsa wygłaszał prelekcje umęczonym pracą i zimnem więźniom o Prouście i jego dziele „ W poszukiwaniu straconego czasu” To musiały być chwile! Pamięć mimowolna, która pozwala przetrwać w najtrudniejszych sytuacjach.
🌿Wczoraj mój spektakl „ Shirley Valentine” obchodził 34 urodziny! Publiczność stanęła na wysokości zadania! Miałam łzy w oczach.
🌿Czytam teraz w kółko, po trudnej pracy nad „ Końcem czerwonego człowieka” i zaległościami w „dyrektorowaniu”, usuwam „ zaspy” Śmieję się czytając komedie i farsy, ale szukam czegoś co mam w głowie- kostiumu, atmosfery, elegancji, mam uczucie, że tego nam teraz na naszych scenach potrzeba. Szukam.
🌿Jutro dzień i noc mrożące krew w żyłach. Nie będę spała! Wielka mi nowość! Co to będzie?