ZAPISKI Z WYGNANIA w Operze Krakowskiej
Wczoraj Kraków i miłe spotkanie z Krysią Zachwatowicz. Otoczone zdjęciami i pamiątkami po Andrzeju Wajdzie, w towarzystwie Jego ulubionego kota, wspominałyśmy i mówiłyśmy głównie o Nim. To tak miłe spotkać drugiego człowieka myślącego, czującego, reagującego podobnie. I tyle wspólnych wzruszeń! Krystyna zajmuje się szeroko rozumianą pamięcią o Andrzeju i Jego twórczości, za chwilę też Fundacja Manga wprowadzi w dzieło stypendia dla zdolnej młodzieży według woli Andrzeja Wajdy.
Rozmawiałyśmy też o Jej i pani Skuszanki „Jak wam się podoba” sprzed lat. O Jej słynnej jemiole w dekoracjach, białych kostiumach i czarnym Jakubie. Krysia mówi, że pani Skuszanka wycięła wszystko co wesołe i położyła nacisk na postać Jakuba i jego frustracje życiem. Nie widziałam tamtego przedstawienia, jest legendarne, ale wydaje się, że zrobiłam zupełnie odwrotnie, postawiłam na radość życia i uciechę z wolności w lesie Ardeńskim, na zabawę naiwną miłością i zachwyt nad młodością, choć teksty Jakuba padają, w ciszy i zamyśleniu.
Po tym spotkaniu dwa spektakle ZAPISKÓW Z WYGNANIA w Operze Krakowskiej. Było wspaniale, choć po tym ciężkim i tragicznym dla mnie roku zupełnie opadam z sił po takim wysiłku, jak dwa spektakle jednego dnia. Po tym napięciu i staniu przed mikrofonem prawie dwie godziny, nie mam siły się kłaniać.
Dziś Zamość, gramy tylko raz i zaczynam wakacje.
Dziękuję Publiczności za Kraków i tej w Gdańsku w Teatrze Szekspirowskim także, bo jak mi donoszą aktorzy brawa i reakcje w trakcie spektaklu JAK WAM SIĘ PODOBA rosną z wieczoru na wieczór. Pozdrawiam Państwa serdecznie.