Lucjana i Antoniego - wszystkiego dobrego
W sobotę , 14 czerwca, zagramy przed Muzeum Sztuki Współczesnej ( Warszawa, Jazdów) o 23:00 ZAPISKI Z WYGNANIA. Zapraszamy.
Jesteśmy po pierwszym secie grania MATKI. Sale pełne, recenzje świetne.
jeszcze 3 razy pod koniec miesiąca i wakacje, wakacje! Jestem zmęczona jak pies. Dawno nie byłam w takim stanie. Premiera, jubileusz, do tego dodatkowe zawirowania w fundacji, odpocząć czas. Wakacje czekają.
zaszczepiłam się według zaleceń lekarza na krztusiec, półpasiec, niewydolność oddechową. To też mnie przez moment „sponiewierało”, ale wśród moich znajomych chorzy na wszystkie te rzeczy, przebiego chorób w starszym wieku, bardzo ciężkie. A szczepionki dotąd b drogie od miesiąca dla osób po 65 roku życia darmowe.
Maksyma i Medarda - wszystkiego dobrego
Dziś mija 20 lat! Dziękuję!
Roberta i Wiesława - wszystkiego dobrego
Było wczoraj w TEATR POLONIA na premierze „Matki” Witkacego w reż. Waldemara Zawodzińskiego. Spektakl omówię oddzielnie, na razie tylko, że to wielka, zjawiskowa rola Krystyny Jandy, jak ona ją niesie, jej Matka jest jak nastrojony instrument, napięta struna, w nieustannej gotowości do rozegrania domowej gry z synem, raz to atakując bezwzględną oceną, raz to bezsilnym trwaniem, raz to skazaną na klęskę próbą czułości. Ani na moment nie odpuszcza udziału w psychodramie, nawet kiedy bierze w górę bezsiła. Żywa czy martwa, rozegra do kolejnego aktu. Janda Jolanta Krystyna
Pauliny i Laury - wszystkiego dobrego
Po premierze MATKI.
Konam ze zmęczenia!
Leszka i Kłotyldy - wszystkiego dobrego
Wczoraj Polacy wybrali na prezydenta niejakiego Karola Nawrockiego. Przestępcę i bandytę. Człowieka o wielu zarzutach. Namaszczonego przez Jarosława Kaczyńskiego. Jak zwykle z rzadką podłością i umiejętnością manipulacji najniższymi instynktami polaków, pisanych z małej litery.
Idę do pracy. Dziś dzień techniczny przed kolejną premierą i wieczorem „Biała Bluzka” spektakl zamknięty. We czwartek premiera w Teatrze Polonia. MATKA Witkacego. W niedzielę obchody 20- lecia naszej fundacji. I tak codziennie, każdego dnia od lat. Pracowite życie z pluciem w twarz przez wrogów. Taki kraj, taka ojczyzna. Tylko na szczęście, nic ode mnie nie zależy oprócz tego czego się podjęłam. Dziś wstyd za innych i upokorzenie. Współczucie dla nas wszystkich ale przede wszystkim przegranych. Polska znów zaczyna iść do tyłu a nienawiść rośnie z dnia na dzień. Dwa lata do wyborów parlamentarnych. Październik 2027.
Szanowni Państwo, przedstawiam nadchodzące wydarzenia w Teatrze Polonia: 6 czerwca premiera MATKI Witkacego, 8 czerwca obchody 20-lecia Fundacji Krystyny Jandy Na Rzecz Kultury, 20-lecie Teatru Polonia i 15-lecie Och-Teatru, 17 czerwca zapraszamy a otwarcie wystawy prac znakomitego Bogdana Wiśniewskiego. Wystawa będzie towarzyszyć Widzom Teatru Polonia, przez całe lato.
W lipcu rozpoczynamy sezon teatru ulicznego, premierą spektaklu TRENER ŻYCIA która odbędzie się na Placu Konstytucji.
Całe wakacje gramy codziennie w obu teatrach, repertuar lżejszy, wakacyjny. Zapraszamy najserdeczniej.
Izydora i Antoniny - wszystkiego dobrego
Sobota goodz 7:23 leże w łożku, otwieram Gazetę Wyborczą:
Kosmos 482 to radziecki próbnik, który w 1972 r. miał wylądować na Wenus. Zamiast tego w ciągu najbliższej doby spadnie na Ziemię. Niewykluczone, że gdzieś w Polsce, bo od czasu do czasu przelatuje także nad naszym krajem. Podajemy prognozy:
Czekam.
o 12:00 mam panel na temat kultury podczas wojny w Ukrainie. O 14:00 do 17:00 próbę MATKI. No nie wiadomo co będzie jak to spadnie na mnie.
Wczoraj byłam w pracy od 10:00 do 22:00, jak co dzień ostatnio, jedna pani, która lubi jak gram, przysłała mi do teatru masażer wodny do stóp, może teraz włożyć nogi i tak przeczekać?
Bożydara i Grzegorza - wszystkiego dobrego
Dzieją się straszne rzeczy! Emocje, żal, wściekłość, nienawiść, oburzenie, niepokój targa ludźmi. Morderstwo na Uniwersytecie Warszawskim, atmosfera kampanii wyborczej, ekscesy Brauna, afery Nawrockiego, podłe nienawistne komentarze w Internecie. Trump i sytuacja imigrantów. Itd, itd można by długo…
Ja zajęta MATKĄ Witkacego, kręcę się niespokojnie z tą rolą, dziś gram ZAPISKI a tam wydarzenia w Gazie…
Kolejny dzień…do przeżycia. Wszystkiego dobrego, mimo , że człowiek to straszne bydle, jak pisze Witkacy.
Ireny i Waldemara - wszystkiego dobrego
Wczoraj kolejna SHIRLEY VALENTINE. nie wiem już która z kolei, straciłam rachubę. Był na spektaklu Jarek Mikołajewski i …
CUD CUDEM DOSTĘPNY
Triduum teatralne kończę spotkaniem z Krystyną Jandą i jej Shirley Valentine, w Teatrze Polonia. Monodramem napisanym przez Willy Russella, przełożonym przez Małgorzatę Semil, wystawionym w reżyserii Macieja Wojtyszki.
O tym spektaklu pewnie nie trzeba już wiele mówić – grany w Polsce od 1990 roku, widziany był już przez tłumy, choć mimo to tłumy pojawiły się też na dzisiejszym przedstawieniu, na widowni i w kolejce oczekujących.
Jeżeli jednak ktoś jeszcze nie widział, to proszę: jest to historia żony i matki, gospodyni domowej, opowiadana przez nią samą językiem, jakim autor mógł zasłyszeć od swoich klientek pracując jako fryzjer. Jest więc w tej opowieści wiele ludowego, nonszalanckiego humoru, uproszczeń, stereotypów o mężczyznach i o kobietach, o których w wiadomy mniej więcej sposób wypowiadać się ma mąż Shirley. A wszystko podane z dowcipem i świeżością, które budzą nieskrępowany śmiech.
Nie chcę opowiadać, tym bardziej, że narracja kryje istotną niespodziankę, i warto jest odkryć ją samemu, jako widzka czy widz. Powiedzmy więc, o czym to wszystko jest. Otóż jest to – rzecz dzisiaj rzadka – o życiu. O tym, jak ono zaskakuje samych jego bohaterów, którzy nie wiedzą, kiedy z pięknych, marzycielskich, radosnych, stają się zgorzkniali i szarzy. O braku odwagi, a nawet potrzeby, żeby coś w nim zmienić, lecz także – i tu właśnie tkwi niespodzianka – o możliwości zmiany. O radości i zdziwieniu, jak pięknie jest wziąć je w swoje ręce. Jak dziwnie i oczyszczająco jest nazywać życiowe wartości na nowo, bez iluzji, lecz czysto, ze świadomością czym miłość i związek z drugim człowiekiem są w prawdziwym życiu. O tym, jak uczestnicy naszych doświadczeń zmieniają swój stosunek do nas kiedy zmienimy go sami.
Chcę wreszcie powiedzieć rzecz najważniejszą: za jakiś czas, oby możliwie i niemożliwie długi, będziemy wspominali dzień dzisiejszy, kiedy mogliśmy pójść do teatru i na żywo, nie poprzez nagrania, zobaczyć naprawdę wielką artystkę. Równą największym aktorkom historii. Legendom sztuki dramatycznej i filmowej. Być blisko. Czuć jej wzruszenie i opanowanie. Odbierać temperaturę jej spotkań z publicznością podczas owacji z jednej, i ukłonów z drugiej strony. Dotykać niewidzialnej kuli jednoczącej wyjątkowość wykonawczyni i wyjątkowość odbiorców. Bo największym być może cudem Shirley Valentine jest to, że Krystynę Jandę mamy tak blisko. Tak blisko, że możemy nie zdawać sobie nawet sprawy jakim darem jest bliskość i dostępność jej Sztuki. Dostępność mimo to, że – jak wspomniałem – o bilety na ten nadzwyczajny spektakl jest tak bardzo trudno. Trudno, lecz nie niemożliwie.
A jaka jest w tym spektaklu Krystyna Janda? Jak to powiedzieć bez przymiotników?… Otóż taka, że widzę ją bez przerwy na świetlistej granicy, po której kroczy jako ona – Krystyna Janda właśnie, a jednocześnie ona – Shirley Valentine. Siedząc dziś na krzesełku wielokrotnie traciłem pewność, czy widzę i słyszę aktorkę, czy może jej postać.
Dziękuję.
[Na zdjęciu: jedna z Afrodyt Muzeum Archeologicznego w Neapolu]
Willy Russell, Shirley Valentine, Teatr Polonia. Widziane dzisiaj, 4 maja 2025
Moniki i Floriana - wszystkiego dobrego
18 maja odbędą się wybory prezydenckie w Polsce. Wymagają mobilizacji już podczas pierwszej tury wyborów. Nie wolno jej lekceważyć, od tego zależy nasza przyszłość. Nie żarty.
„6 czerwca mamy w Teatrze Polonia premierę MATKI Witkacego. Zagram matkę.
DNI PŁYNĄ WOLNO, LATA SZYBKO” 8 czerwca będziemy obchodzić 20 rocznicę powstania Fundacji Krystyny Jandy Na Rzecz Kultury.
Marii i Aleksandra - wszystkiego dobrego
Trzydniowy pobyt w Sopocie, wiec wyborczy pana Trzaskowskiego, spotkania z przyjaciółmi i nauka tekstu. Książki, Witkacy i jego matka opanowali mnie absolutnie. I kocham teraz i nienawidzę, tragiczne postaci, tragiczne losy. W sopockim Domu aukcyjnym, dwa Witkace do sprzedania, ceny zawrotne!
Majówka.
Ludzi tak dużo że nawet wczesno- poranny spacer nie jest przyjemnością, psy , dzieci, pijacy, krzyki, zamieszanie. Restauracje oblężone i chaos ogólny.
Rozmowy, rozmowy, rozmowy, wszystkie pełne troski i wyczekiwania. Najlepiej zająć się swoimi małymi sprawami i wypełniać życiowe obowiązki, to uspokaja. I nie gnuśnieć ! Jak wielu w moim wieku.
Jutro już pracuję, cały dzień, nie będę miała czasu na katastroficzne myśli i złe przeczucia. Co się z nami dzieje?!
Brak sił?! Brak wiary?!
A przecież wiosna oszałamiająca.
Po moim powrocie kocica Panna Kociołek, wciąż w żałobie po niespodziewanej śmierci swojej pani Marysi Bojarskiej, po której u nas znalazła przyjazny dom, przyszła do mnie pierwszy raz do łóżka, na powitanie! Po dwóch latach osobności i kociej żałobnej depresji. Witam smutny kocie!
Zyty i Teofila - wszystkiego dobrego
15 minut w cztery oczy po mszy za umarłego papieża! Na rezultaty czeka świat. A może choć trochę cud???!
Marii i Marcelego - wszystkiego dobrego
Trwa pogrzeb papieża Franciszka. Wezwania do przekazania sobie znaku pokoju. Żelenski daleko od Trampa bo Ameryka na A a Ukraina na U daleko w alfabecie według którego wyznaczali miejsca na Placu Św Piotra.
Przekażcie sobie znak pokoju ludzie na całym świecie! Marzenie niemożliwe!
Dobrego dnia.
Feliksa i Anzelma - wszystkiego dobrego
Drugi dzień świąt wielkanocnych. Ludzie nieustannie składają sobie najlepsze życzenia. Spotykają się , wzmacniają i odnawiają więzi rodzinne. To święta odrodzenia. A dziś rano, świat obiegła wieść o śmierci papieża Franciszka. Bardzo Go lubiłam. Wczoraj jeszcze wyglosił homilię , objechał plac Św Piotra błogosławiąc wiernych i rano dziś o 7:35 odszedł. Papież ekumeniczny, otwarty, pogodny, nie stereotypowy, może nie reformator ale wprowadził a raczej otworzył drzwi dla wybaczenia dla rozwodników, tych którzy czasem w tragicznych sytuacjach podjęli decyzje o aborcji. Papież ekolog, upominający ludzi przed zniszczeniem Dzieła Stworzenia, czyli ziemi. Zostanie pamięć Jego łagodności i uśmiechu.
Adolfa i Tymona - wszystkiego dobrego
Ciągle mnie coś zaskakuje na mój temat. Nie biorę tego poważnie. Dziś w gazecie:
Wysokie obcasy 14/04/2025
Dziś kobiety nie potrzebują korony, by rządzić opinią publiczną, inspirować i zmieniać świat. Wisława Szymborska – jej wiersze – pełne ironii, czułości i głębokiej refleksji – miały wpływ większy, niż niejeden manifest. Olga Tokarczuk– książki, które pisze poruszają i formują światopogląd całych pokoleń. Krystyna Janda od lat króluje na deskach sceny, nie tylko jako aktorka – to kobieta-instytucja. Tworzy kulturę, walczy o wolność słowa, nie boi się angażować w trudne tematy. Iga Świątek – sportowa mistrzyni, ambasadorka pokolenia Z, która nie tylko wygrywa mecze, ale też mówi o emocjach, zdrowiu psychicznym i prawie do słabości.
Przygotowuję święta, będzie dużo gości, dzieci, wnuki, radość. Odkąd nie ma mamy, wszystkie tego sprawy kuchenno domowe kuleją, staram się ale nie mam talentu i tylko niecierpliwość, pokrojenie zeykłej cebuli dłuży mi się a każde danie z powodu moje „ innowacyjności” jest eksperymentem kulinarnym, zupełnie niepotrzebnie. Upominam siebie – śledz przepis i procedury- na próżno. Mamo! Pomóż!
Składam Wam serdeczne życzenia z okazji tych świąt i z każdej okazji i idę malować jajka. W głowie galimatias na tematy artystyczne. Dużo się dzieje.
Anastazji i Bazylego - wszystkiego dobrego
💛❤️Jajko dziś w Och-Teatrze. Trochę niefortunna godzina i dzień ale tak było nas sporo. Raz jeszcze najlepsze życzenia, powodzenia, serdeczności i wszelkiego odrodzenia w tym smutnym dniu odejścia Jadzi Jankowskiej. Smutno, rzewnie, sentymentalnie. ❤️💛
Juliusza i Wiktora - wszystkiego dobrego
Oglądałam wczorajszą debatę z kandydatami na urząd prezydenta tego kraju. Nie podoba mi się ton w jakim toczą się kampanie wyborcze i w jakim toczyła się ta debata. Mam dosyć uśmieszków, złośliwości i docinania sobie nawzajem. Chciałabym zobaczyć poważnego, kompetentnego, odpowiedzialnego męża stanu, dającego nadzieję na prawdziwą wizję, dającego poczucie bezpieczeństwa i pełne kompetencje. Powaga i mądrość jest nam potrzebna jak tlen w trudnej sytuacji światowej, krajowej i wojnie za progiem. To najwyższy urząd w kraju, wzięcie odpowiedzialności niewyobrażalnej. Chodzi o nasze życie, bezpieczeństwo, przyszłość, także naszych dzieci. Mam uczucie lekceważenia i igrania moim losem. Nie uśmiechajcie się tak, nie drwijcie, nie używajcie tak lekkiego tonu. Sprawa i sytuacja jest poważna. Trzeba nam KOGOŚ a nie kogoś, w czyje ręce się oddamy. To nie ranking na „duszę towarzystwa” a na najwyższy urząd w Polsce.
Marii i Marcelego - wszystkiego dobrego
Zzzzzzzimnnnna wiosna!
wspieram dziś czytelnictwo. Pracuję dopiero po południu.
Pozdrawiam.
Poszłam do weterynarza kupić proszki na kleszcze dla psów, pani zapytała mnie jak mają na imię, stałam dobre 4 minuty i nie mogłam sobie przypomnieć imienia żadnego z psów, wpadłam w panikę, myślałam tylko Pisia, Pisia, Pisia( pies którego nie ma już z 10 lat). Pani weterynarz opisała proszki – Biały, Kudłaty, Czarny. Napiszę sobie kartkę i będę ją nosić – nazywam się Krystyna Janda proszę mnie odprowadzić do Teatru Polonia w Warszawie.
Dionizego i Januarego - wszystkiego dobrego
Siedę w teatrze mimo że dziś nie gram. Czytam sztuki, już czwartą, niestety żadna mnie nie zachwyciła ale dziś jestem kierownikiem literackim więc czytam a autorzy tupią na mnie żeby jeśli nie robić to odpowiedzieć a mam zaległości w tej sprawie. Na dole w garderobie Teatru Polonia „młodzież” szykuje się do spektaklu 2:22, zrobiłam sobie z Nimi zdjęcie i poprzyjaźniłam się trochę. Bardzo miło.
zaraz jadę do TVP do programu KWIATKI POLSKIE, zobaczymy. Wypełniam obowiązki około zawodowe, taki los. Zimno. Ciemno. Do świąt niedaleko, dookoła same afery.
Pozdrawiam z nieznośną lekkością życia.
Celestyna i Wilhelma - wszystkiego dobrego
Dziś tylko radość, bo dwa przedstawienia POMOC DOMOWA w Och-Teatrze czyli spotkanie z kolegami przyjaciółmi, a z nimi 8 godzin w garderobie i na scenie. Omówimy wiele spraw, naopowiadamy sobie różności, pomartwimy się razem Polską i Światem a w między czasie będziemy bawić publiczność z oddaniem i przyjaźnią, także z poczuciem wspólnego losu.
Dobrej niedzieli dla Państwa!
Ireny i Wincentego - wszystkiego dobrego
Sobota w drodze, w trasie, w słonecznej ale chłodnej Polsce. Przelot Bielsko – Biała – Zielona Góra.
Z MATKĄ Witkacego w głowie.
dobrego dnia.