19
Styczeń
2000
01:01

Weiser

Rok: 2000
Premiera: 2001. 01. 19
Gatunek: Film psychologiczny
Produkcja: Polska, Szwajcaria, Dania, Niemcy (1989- )

Dane techniczne:
Barwny (negatyw: Kodak Vision). Dźwięk: Dolby Digital. 96 min.
Okres zdjęciowy: 22 czerwca – 26 lipca i przełom listopada i grudnia 1999. Zdjęcia zakończono 13. grudnia 1999. Zakończenie produkcji: lipiec 2000
Plenery: Wałbrzych, Janowice Wielkie k. Jeleniej Góry, Kłodzko, Wrocław (Dworzec Główny), Warszawa.

Opis:
„Weiser” jest filmem o tajemnicy i próbie dotarcia do prawdy. O tajemnicy życia i świata. Jest również filmem o naszej pamięci i jej ułomności. O tajemnicy dzieciństwa, które jest najbardziej magicznym, ale jednocześnie najbardziej bolesnym okresem życia, pełnym prawdziwych fascynacji i zauroczeń. Realność codziennego dnia miesza się z mistyką, ze wspomnieniem, nie zawsze być może zgodnym z prawdą. Bo jak po latach określić co jest, lub co było prawdą, a co jedynie grą naszej umęczonej wyobraźni? Czy obsesyjnie powracający obraz dramatycznego wydarzenia, które miało miejsce trzydzieści lat temu, i którego nie sposób wymazać z pamięci, istniał naprawdę, czy to tylko chora nasza wyobraźnia? Akcja filmu rozgrywa się w dwu, symultanicznie prowadzonych planach czasowych – w dalekiej przeszłości lat sześćdziesiątych i współcześnie. Weiser to film robiony z perspektywy końca lat dziewięćdziesiątych, końca stulecia. Z perspektywy lęków i pytań z jakimi wchodzimy w nowe tysiąclecie.
Jest rok 2000. Paweł Heller przyjeżdża po 11-letnim pobycie w Hamburgu do Polski. Po raz kolejny rozpoczyna nowe życie. Wszystko zapowiada się wspaniale. Jest z nim ukochana kobieta, ma pracę, która daje mu satysfakcję i pieniądze. Paweł to ceniony dźwiękowiec, specjalista od przywracania starym nagraniom muzycznym ich dawnej świetności. Przydymione miasto na Dolnym Śląsku, znane ulice i pejzaże przywołują wspomnienia. Wracają obrazy sprzed 33 lat, gdy w upalne lato z paczką przyjaciół bawił się na łąkach nieopodal torów kolejowych i zrujnowanej fabryki. Ten dziwny czas utkwił w nim na całe życie. Jak się okaże później, nie tylko on przeżył to tak mocno. Także Szymek, Piotr i Elka weszli w dorosłe lata z piętnem, jakie odcisnęły na nich chwile spędzone z rudym, piegowatym Dawidem Weiserem. Dawidek to outsider, „obcy”, odrzucony przez grupę dzieciaków buszujących wśród osmolonych kamieniczek. Często spadają na niego pięści rozzłoszczonych rówieśników. Aż bierze go w obronę energiczna Elka. I od tego dnia są już nierozłączni ? Dawidek i Elka. To właśnie ona wprowadzi trzech chłopców do dziwnego świata małego żyda. Uchyli rąbka tajemnicy i uświadomi im, jak niezwykły jest Dawid. Bo tylko on zna sekretne zaklęcia, ma prawdziwy pistolet, potrafi wysadzić w powietrze komin fabryczny, unosi się w powietrzu. Nie może z nim konkurować smak ulubionej czerwonej oranżady, ani zabawa w rytm wyliczanki o miodzie i mleku. Kulminacyjnym momentem wakacji miało być wysadzenie starego mostu nad śmierdzącą rzeczką pełną śniętych rybek. I wtedy właśnie to się stało. Elka i Dawidek weszli do tunelu pod mostem. Zniknęli. Potem nastąpił wielki wybuch. Nie było odpowiedzi na rozpaczliwe nawoływania chłopców. Elka odnalazła się po kilku dniach, ale nie pamiętała niczego. Po Dawidku ślad zaginął. Nie było nawet szczątków jego ciała. Chłopcy zostali poddani gruntownemu śledztwu. Nikt z dorosłych, ani oficerowie UB, ani policja, ani nawet ksiądz proboszcz – nie potrafili przeniknąć tajemnicy. Wspomnienie o Dawidku i tamtym lecie coraz silniej atakuje Pawła. Jego nadrzędnym celem staje się wyjaśnienie tajemnicy, zrozumienie, co się tak naprawdę wydarzyło.Usiłuje poskładać elementy łamigłówki. Bezbarwna współczesność usuwa się w cień. Nie liczy się obecna miłość, praca. Spotyka się z Szymkiem, Piotrem, Elką. Ale każdy pamięta co innego. Nikt tak naprawdę nie wyzwolił się spod władzy małego Weisera. Powraca ciągle, nabierający wyrazistości obraz dwójki dzieci niknących w tunelu, który za chwilę rozbłyśnie ogniem…
Charakterystyka postaci:
Paweł – główny bohater. Występuje w przeszłości jako dwunastoletni chłopiec i współcześnie jako czterdziestopięcioletni mężczyzna. Jego oczami oglądamy zdarzenia; rytm jego wspomnień i współczesnych poszukiwań organizuje narrację filmu. I w dzieciństwie, i współcześnie nadwrażliwy na dźwięki introwertyk. Jako dziecko – zakochany w Elce, zafascynowany Dawidem wkracza w ich tajemniczy świat nie zadając sobie żadnych pytań. Po latach usiłuje dociec, co wtedy zdarzyło się naprawdę. Ale im więcej wie o przeszłości, tym bardziej racjonalne wytłumaczenia nie satysfakcjonują go – na powrót zanurza się w metafizyce, odrzucając swe współczesne życie jako miałkie i bez znaczenia.
Dawid – tajemnicza postać z dzieciństwa, Żyd zanurzony w innym świecie wartości niż przyziemne lata sześćdziesiąte w komunistycznej Polsce. Charyzmatyczna postać fascynująca inne dzieci i zdolna do wciągnięcia ich w świat swojej wyobraźni. Świadomy swej inności, umiejący ją wykorzystać dla opanowania wyobraźni kolegów. Naturalna zdolność kreowania dramatycznych efektów – to dlatego jego przyjaciele nie wierzą, że zginął w wybuchu; są przekonani, że jego odejście, to jeszcze jeden trick, że Dawid lada chwila powróci i wyjaśni istotę swego zniknięcia.
Elka – w dzieciństwie najbliższa powiernica Dawida. Współorganizatorka wszystkich niezwykłych zdarzeń. Dziewczynka energiczna i zaradna, przyjmuje niezwykłość Dawida jako rzecz jak najbardziej naturalną. Zdaje się żyć w obu światach – wyimaginowanym i realnym – naraz, jakby stanowiły one nierozerwalna jedność. I to ją odróżnia od Pawła, dla którego są to odrębne światy. Ginie wraz z Dawidem w wybuchu, by po paru dniach odnaleźć się w tajemniczych okolicznościach. Niestety nic nie pamięta. Współcześnie – jak się zdaje – zupełnie inna osoba. Nie zainteresowana tajemnicami dzieciństwa, żyje teraźniejszością. Coś jednak każe Pawłowi i nam wierzyć, że wie więcej niż mówi, że skrywa jakąś jej tylko znaną tajemnicę.
Szymek – przyjaciel Pawła z dzieciństwa. Fajtłapowaty grubas. W dzieciństwie jakby nieco na uboczu wydarzeń, bardziej statysta niż uczestnik. A jednak we współczesności żyje wyłącznie przeszłością, to on i jego śmierć wciągają Pawła na powrót w orbitę minionych wydarzeń. Człowiek biedny, lekko nawiedzony i absolutnie przekonany, że Dawid powrócił i znów jest z nimi.
Piotr – kolejny uczestnik tajemnych zabaw. Dziś racjonalny lokalny biznesmen mieszkający na drugim krańcu Polski. Jak twierdzi – zapomniał o wszystkim. Ale równocześnie dziwnie unika rozmowy o Dawidzie.

Krytyka podkreślała precyzyjną konstrukcję i estetyczne wyrafinowanie „Weisera” (vide: muzyka i zdjęcia). Zwracano też uwagę na jego wieloznaczność, otwierającą różne ścieżki interpretacji. Film Marczewskiego w równej mierze daje się bowiem odczytać jako opowieść o przyjaźni i lojalności, o poczuciu wspólnoty i wtajemniczenia, a także o tym „jak smakuje zakazany owoc i jak traci się niewinność”. Reżyser zresztą celowo postawił na poezję i niedomówienie. Nie jest istotne, czy Paweł wyjaśni zagadkę żydowskiego kolegi z dzieciństwa. Ważne jest natomiast, że dotknie tajemnicy. Poczuje obecność rozpościerającej się poza granicą zmysłów krainy metafizyki. Kto wie, może Dawid czeka na niego właśnie tam?

Reżyseria: Wojciech Marczewski
Reżyser II: Ewa Andrzejewska , Zbigniew Gruz
Asystent reżysera: Filip Marczewski , Bartosz Kowalczyk
Scenariusz: Wojciech Marczewski
Współpraca scenariuszowa: Maciej Strzembosz , Tony Grisoni
Zdjęcia: Krzysztof Ptak
Operator kamery: Piotr Śliskowski
Asystent operatora kamery: Tomasz Habrewicz , Leszek Strąbski
Operator kamery II: Michał Sabliński
Asystent operatora kamery: Krzysztof Strąbski , Janusz Całka ,Sebastian Obuchowicz
Operator Steadicam: Andrzej (Andreas) Glatzel , Tomasz Karnowski (asystent)
Zdjęcia specjalne: Andrzej Dresler , Paweł Kryml (Barrandov)
Oświetlenie: Ferdynand (Fredisław) Szczerbowicz (główny oświetlacz; w czołówce imię: Fredisław), Janusz Lament , Józef Cieplucha , Andrzej Kiełbasiński , Jerzy Grzywacz
Wózkarz: Ireneusz Dybowski , Gerard Krawczyk
Obsługa agregatu: Mirosław Bielecki
Scenografia: Andrzej Kowalczyk
Scenograf II: Sławomir Witczak
Asystent scenografa: Jacek Czechowski , Magdalena Jaworska
Dekoracja wnętrz: Anna Wunderlich
Kierownictwo budowy dekoracji: Zdzisław Szkopiński ,Euzebiusz Sawicki
Rekwizyty: Jerzy Michalak , Grzegorz Gulazdowski , Adam Nowakowski
Dyżurny planu: Paweł Zbroszczyk , Marcin Paczkowski , Eryk Roman Żuberek
Kostiumy: Magdalena Biedrzycka
Asystent kostiumografa: Justyna Stolarz , Magdalena Wolny
Muzyka: Zbigniew Preisner
Wykonanie muzyki: John Paricelli (gitara), Andy Pask (gitara basowa), Steve Sidwell (trąbka), Leszek Możdżer (fortepian),Stefan Sendecki (syntezator), Jerzy Główczewski (saksofon),Katarzyna Mleczko (flet), Elżbieta Towarnicka (sopran), Dorota Ślęzak (śpiew)
Realizacja nagrań: Rafał Paczkowski (nagrań dokonano w studiu Zbigniewa Preisnera w Niepołomicach), Wojciech Siwiecki(asystent), Jacek Kołtuniak (asystent)
Koordynacja nagrań muzycznych: Małgorzata Segda
Montaż muzyki: Małgorzata Gil
Choreografia: Emil Wesołowski
Dźwięk: Francois Musy , Mariusz Kuczyński (w czołówce imię: Marek), Joanna Napieralska , Marek Wronko
Asystent operatora dźwięku: Robert Sobótka
Imitator dźwięku: Jan Mazan , Marek Jarosz
Zgranie dźwięku: Francois Musy , Gabriel Hafner (asystent)
Udźwiękowienie: Szwajcaria) NSM Son S. A. (Rolle , Szwajcaria) SDS Sound Design Studios AG (ostermundugen , Dorota Błaszczak (Master Film Ltd.), Urszula Ziarkiewicz (Master Film Ltd.)
Montaż dźwięku: Jan Graboś
Montaż: Milenia Fiedler
Montaż II: Paweł Laskowski
Charakteryzacja: Maria Dziewulska , Esme Sciaroni , Jolanta Szklarek
Asystent charakteryzatora: Anna Dąbrowska , Marcin Rodak ,Janusz Kaleja
Konsultacja: Wojciech Konkol , Ryszard Kordecki , Stanisław Krajewski , Tadeusz Wawer , Małgorzata Grzybowska (prawna),Robert Brzeziński (kaskaderska)
Ewolucje kaskaderskie: Zofia Bachleda-Żołnierczyk , Jacek Długosz , Paweł Pliszka , Zbigniew Modej
Tresura: Marek Pinkowski
Casting (reżyseria obsady): Ewa Andrzejewska , Ulrike Haase
Catering: Błażej Zarębski
Transport: Robert Sarek , Sylwester Gut , Grzegorz Korus , Lech Markowicz , Waldemar Pomaski , Tomasz Pyć , Grzegorz Stankowiak
Public relations: Irena Strzałkowska
Tłumaczenie: Jerzy Siemasz , Wolfgang Johling , Lothar Kompatzki
Opracowanie graficzne: Marta Precht
Fotosy: Piotr Bujnowicz , Marcin Makowski (współpraca; nie występuje w czołówce)
Efekty specjalne: Mirosław Bartosik
Efekty pirotechniczne: Janusz Bykowski , Witold Gajzler , Piotr Wićko (współpraca)
Kierownictwo produkcji: Paweł Mantorski , Karin Wegmann(Szwajcaria), Jutta Paarmann (Niemcy)
Kierownictwo produkcji II: Beata Cybula
Asystent kierownika produkcji: Marek Ostrowski
Organizacja produkcji: Teresa Paszkiewicz
Kierownictwo planu: Adam Santura
Sekretariat planu: Dorota Grieser
Sekretariat grupy: Ewa Kaczmarek , Joanna Mantorska
Administracja: Anna Kowalska , Elżbieta Słupińska
Producent wykonawczy: Iwona Ziułkowska
Producent: Krzysztof Zanussi
Współproducent: Dorota Rakowska-Kośmicka (HBO Polska),Maciej Strzembosz (Studio A), Jan Dworak (Studio A), Ruth Waldburger (Vega Film), Jurgen Haase (Provobis), Lise Lense-Moller (Magic Hour Film)
Produkcja wykonawcza: Studio Filmowe (d. Zespół Filmowy) Tor
Współprodukcja: Telewizja Polska – Agencja Filmowa , HBO Polska , Softbank S.A. , Plus GSM , Studio A , Vega Film AG (Szwajcaria) , Provobis Film GmbH (Niemcy) , Magic Hour Film (Dania)
Współfinansowanie: Komitet Kinematografii , Agencja Produkcji Filmowej , Euroimages – Fundusz Rady Europy
Laboratorium: Telewizja Polska
Obsada aktorska: Marek Kondrat (Paweł Heller), Krystyna Janda(Elka), Juliane Kohler (Juliana, narzeczona Pawła), Teresa Marczewska (sędzina prowadząca śledztwo w sprawie wybuchu),Zbigniew Zamachowski (Kołota, kierownik szkoły), Krzysztof Globisz (Szymek Pałta), Michael Mendl (wariat), Mariusz Benoit(dzielnicowy), Marian Opania (ksiądz proboszcz), Michał Pawlicki(dziadek Dawida), Piotr Fronczewski (Piotr Korolewski),Magdalena Cielecka (urzędniczka biura meldunkowego), Teresa Budzisz-Krzyżanowska (sąsiadka Szymka), Jarosław Gajewski(lekarz, sąsiad Pawła), Janusz Gajos (antykwariusz), Ola Frycz (2 role: Elka Bereda w latach 50-tych; Rachela, córka Elki; w czołówce imię: Olga), Andrzej Basiukiewicz (Dawid Weiser),Maciej Jaszczuk (Paweł Heller w latach 50-tych), Rafał Bednarz(Piotr Korolewski w latach 50-tych), Kuba Woźniakowski (Szymek Pałta w latach 50-tych), Ewa Wencel (matka Elki), Henryk Boukołowski (pasażer w przedziale), Natalia Lesz (tancerka na dworcu), Leszek Możdżer (muzyk na dworcu), Maciej Marczewski(Marek, pracownik studia dźwiękowego), Artur Bartos , Jacek Braciak (taksówkarz), Ryszard Jabłoński (mężczyzna w biurze meldunkowym), Łukasz Paluch , Magdalena Smalara (w czołówce imię: Małgorzata), Krzysztof Szczerbiński (narkoman), Adam Wolańczyk , Marcin Wołek , Andrzej Hudziak (kościelny; nie występuje w czołówce), Dariusz Maj (nie występuje w czołówce)

Nagrody
2001 Krzysztof Ptak Września (Ogólnopolski Festiwal Sztuki Filmowej „Prowincjonalia”)
2001 Wojciech Marczewski Łagów (LLF)-Brązowe Grono
2001 Francois Musy Gdynia (do 1986 Gdańsk) (FPFF)-nagroda za dźwięk
2001 Mariusz Kuczyński Gdynia (do 1986 Gdańsk) (FPFF)-nagroda za dźwięk
2001 Joanna Napieralska Gdynia (do 1986 Gdańsk) (FPFF)-nagroda za dźwięk
2001 Marek Wronko Gdynia (do 1986 Gdańsk) (FPFF)-nagroda za dźwięk
2001 Milenia Fiedler Gdynia (do 1986 Gdańsk) (FPFF)-nagroda za montaż
2001 Wojciech Marczewski Gdynia (do 1986 Gdańsk) (FPFF)-nagroda Stowarzyszenia Filmowców Polskich za twórcze przedstawienie współczesności
2002 Krzysztof Ptak Orzeł, Polska Nagroda Filmowa w kategorii: najlepsze zdjęcia; za rok 2001
2002 Francois Musy Orzeł, Polska Nagroda Filmowa w kategorii: najlepszy dźwięk; za rok 2001
2002 Joanna Napieralska Orzeł, Polska Nagroda Filmowa w kategorii: najlepszy dźwięk; za rok 2001
2002 Mariusz Kuczyński Orzeł, Polska Nagroda Filmowa w kategorii: najlepszy dźwięk; za rok 2001
2002 Marek Wronko Orzeł, Polska Nagroda Filmowa w kategorii: najlepszy dźwięk; za rok 2001
2002 Milenia Fiedler Orzeł, Polska Nagroda Filmowa w kategorii: najlepszy montaż; za rok 2001
2002 Orzeł, Polska Nagroda Filmowa (nominacja) w kategorii: najlepszy film; za rok 2001
2002 Wojciech Marczewski Orzeł, Polska Nagroda Filmowa (nominacja) w kategorii: najlepsza reżyseria; za rok 2001
2002 Wojciech Marczewski Orzeł, Polska Nagroda Filmowa (nominacja) w kategorii: najlepszy scenariusz; za rok 2001
2002 Andrzej Kowalczyk Orzeł, Polska Nagroda Filmowa (nominacja) w kategorii: najlepsza scenografia; za rok 2001
2002 Marek Kondrat Orzeł, Polska Nagroda Filmowa (nominacja) w kategorii: najlepsza główna rola męska; za rok 2001
2002 Ola Frycz Orzeł, Polska Nagroda Filmowa (nominacja) w kategorii: najlepsza drugoplanowa rola kobieca; za rok 2001
2002 Zbigniew Zamachowski Orzeł, Polska Nagroda Filmowa (nominacja) w kategorii: najlepsza drugoplanowa rola męska; za rok 2001

Pierwowzór: WEISER DAWIDEK
Gatunek: Powieść
Autor pierwowzoru: Paweł Huelle

Utwór muzyczny: PRELUDIUM G-DUR
Muzyka: Jan Sebastian Bach

Utwór muzyczny: PRELUDIUM A -MOLL
Muzyka: Jan Sebastian Bach

Zobacz także w naszych innych bazach:
Bibliografia – WEISER

Zobacz w internecie:
http://www.gutekfilm.com.pl/weiser/ – Oficjalna strona filmu

 

17 stycznia 2001
Rozmowa z Krystyną Jandą, odtwórczynią roli Elki w „Weiserze”

Krystyna Janda szykuje się do zrealizowania swojego drugiego filmu fabularnego. Miałby on powstać na podstawie „Luster” Małgorzaty Saramonowicz. W „Weiserze” Wojciecha Marczewskiego, który wchodzi do kin w najbliższy piątek (19.01), Krystyna Janda wcieliła się w postać dorosłej Elki, najbliższej przyjaciółki Dawida Weisera.

Grzegorz Wojtowicz: Co sprawiło, że zdecydowała się Pani przyjąć rolę Elki w filmie Wojciecha Marczewskiego „Weiser”?

Krystyna Janda: Zaproponował mi tę rolę Wojciech Marczewski, a takim ludziom się nie odmawia. Poza tym, znam książkę Pawła Huelle od dawna i uważam ją za jedną ze wspanialszych książek, jakie w życiu przeczytałem.

Grzegorz Wojtowicz: „Weiser” jest między innymi podróżą w przeszłość, w lata dzieciństwa. Czy podczas jego realizacji Pani również udało się odbyć taką podróż?

Krystyna Janda: Nie, ponieważ ja grałam postać Elki już w wieku dorosłym. Zanim weszłam na plan obejrzałam najpierw, to co zagrała Olga Frycz. Ona grała Elkę w scenach dziecięcych. Dowiedziałam się od reżysera, że on nie chce żebym ją naśladowała na siłę. Podobieństwo miała zapewnić odpowiednia charakteryzacja, ufarbowano mi włosy, zmieniono kolor, a ja miałam się skoncentrować na zagraniu tematu.

Grzegorz Wojtowicz: A tym tematem była tajemnica.

Krystyna Janda: To było wspaniałe, że Marczewski postawił przede mną takie niesamowite zadanie. Reżyserzy naprawdę nie często stawiają przed aktorami takie zaskakujące zadania. Zrozumiałam nagle, że to co mówię i to co widać na ekranie, jest jedynie cieniutką skorupką, pierwszą warstwą, za którą kryją się jakieś nieprawdopodobne rzeczy. Z wielką przyjemnością starałam się sprostać temu zadaniu. Strzegę tajemnicy do końca, bo przecież tak naprawdę nie wiadomo, czy ja jestem żywą istotą, czy tylko zjawą. To było jedno z ciekawszych zadań aktorskich, jakie przede mną stanęło.

Grzegorz Wojtowicz: W swoim internetowym dzienniku napisała Pani, że zna takich ludzi, którzy po obejrzeniu „Weisera” wyszli rozczarowani, bo chcieli wiedzieć, gdzie się ten Weiser podział i co się tak naprawdę z nim stało, a tego się nie dowiedzieli.

Krystyna Janda: Zaskoczyła mnie taka prosta potrzeba zdefiniowania i wyjaśnienia wszystkiego do końca. Ci ludzie zdawali się kompletnie nie rozumieć głównej idei „Weisera”, to coś niebywałego.

Grzegorz Wojtowicz: Podobno Pani samodzielnie prowadzi swoją stronę internetową http://www.krystynajanda.com?

Krystyna Janda: Teraz już praktycznie robię to samodzielnie. Na założenie strony namówili mnie znajomi. Początkowo podeszłam do tego pomysłu dość sceptycznie. Nie chciałam takiej sztampowej strony, gdzie byłaby wymieniona moja filmografia oraz znajdowałoby się kilka zdjęć. Okazało się jednak, że ci ludzie są dużo bardziej ambitni. Na początku w ogóle nie rozumiałam, co oni do mnie mówią, ale z dnia na dzień zaczęłam się w to coraz bardziej wciągać. Założenie było takie, że ja codziennie coś tam napiszę. Ponieważ od lat piszę i przychodzi mi to dość łatwo, to zgodziłam się na to bez problemu. Mam laptopa oraz aparat cyfrowy i dzięki tym urządzeniom prowadzę swoją stronę.

Grzegorz Wojtowicz: Robi to Pani rzeczywiście na bieżąco.

Krystyna Janda: Piszę codziennie rano. Wstaję o szóstej i piszę. Tak robię od września ubiegłego koku. Muszę jednak przyznać, że chociaż sprawia mi to ogromną frajdę, to jednocześnie zabiera mi to za dużo czasu i energii. Jeżeli nie jestem systematyczna, to nadrabiam to w weekendy, kilkugodzinnym seansem przed komputerem. Nie dość, że poświęcam tej stronie tak dużo czasu, to jeszcze kosztuje mnie ona bardzo dużo, bo przecież muszę płacić za połączenie z Internetem. Za te pieniądze mogłabym utrzymać sporą rodzinę (śmiech).

Grzegorz Wojtowicz: Kilka dni temu w warszawskim Teatrze Komedia miała miejsce premiera sztuki Donalda Marguliesa „Opowiadania zebrane”. Występuje Pani w niej wspólnie ze swoją córką Marią Seweryn. Jest Pani również reżyserką spektaklu oraz jego producentką.

Krystyna Janda: Zrobiłam przy tej sztuce praktycznie wszystko. Szukałam takiej sztuki dwa lata. Byłam w Londynie i ten tekst bardzo mi się spodobał. Bardzo chciałam zagrać z córką, ale nie mogłam zrobić tego w normalnym systemie finansowania teatru, bo natychmiast zostałabym oskarżona o nepotyzm. Musiałam wyprodukować ją samodzielnie. W ten sposób zostałam producentką teatralną. Wystartowałam od bardzo drogiej produkcji. Finansowo bardzo pomogła mi Nokia, która wspierała mnie już przy spektaklu „Marlene”. Wydawało mi się, że fakt, iż zagra to matka i córka, to przedstawiony tam problem staje się poważniejszy niż w normalnej wersji. I tak właśnie jest. Pomijam fakt, że za każdym razem jak na scenie mówię do niej „dziecko”, a tak jest w tekście, to ogrania mnie wzruszenie. W sztuce nie jesteśmy rodziną. Jesteśmy pisarkami. Ona jest początkującą, a ja już utytułowaną. Jednak wszystkie te relacje doskonale się zgadzają.

Grzegorz Wojtowicz: Czy trudno jest występować z własną córką, reżyserować ją?

Krystyna Janda: Nie, to przecież doświadczona aktorka. Zdecydowałam się wyreżyserować ten spektakl, ponieważ jest to współczesna realizacja i nie była potrzebna rozbuchana inscenizacja. Poza tym, wydawało mi się, że lepiej będzie, kiedy sama wyreżyseruję tę sztukę ponieważ mnie będzie łatwiej wytłumaczyć Marysi te skomplikowane relacje zachodzące między obiema bohaterkami. Nie potrzebowałyśmy obcej osoby między nami. Te rozmowy i próby bardzo dużo nam dały. Ja zorientowałam się między innymi, jakiego rodzaju problemy zawodowe ma Marysia, starałam się jej pomóc. Myślę, że ktoś z zewnątrz raczej by nam przeszkadzał.

Grzegorz Wojtowicz: Była Pani jej pedagogiem?

Krystyna Janda: No tak, jestem nim cały czas, każdego wieczoru. Po spektaklu mamy poważne omówienie ról. To jest taki repertuar, który doskonale uczy rzemiosła. Trzeba realistycznie zagrać postać, która wychodzi z punktu A i podążając do punktu B przechodzi transformację.

Grzegorz Wojtowicz: Zupełnie niedawno spędził Pani dwa dni w Baku na planie „Przedwiośnia” Filipa Bajona. Jak Pani wspomina tamten pobyt?

Krystyna Janda: Samo kręcenie było bardzo miłe. Ja już jednak odwykłam od trudnych warunków. Chyba zapomniałam już, że można żyć po harcersku. Te niedogodności nie były winą producentów, a raczej warunków panujących w Baku. Dochodziło do takich śmiesznych sytuacji, że wożono mnie taksówkami, żebym mogła załatwić swoje potrzeby fizjologiczne. Jak na warunki panujące w Baku, miałam na sobie bardzo specyficzny kostium. Biały, koronkowy, wypożyczony za ciężkie pieniądze. Nie mogłam w nim siadać, ponieważ nie było możliwości wyprasowania go, nie było garderoby. Wytrzymać w tym kostiumie i nie zniszczyć go, to było dla mnie duże wezwanie (śmiech).

Grzegorz Wojtowicz: Sześć lat temu miał miejsce Pani debiut fabularny „Pestka”. Podobno przygotowuje się Pani do kolejnego filmu. Miałby to być obraz oparty na prozie Małgorzaty Saramonowicz „Lustra”.

Krystyna Janda: Bardzo bym chciała nakręcić ten film, ale ciągle jestem na etapie zbierania pieniędzy. Podpisaliśmy niedawno listy intencyjne. Producent złożył scenariusz na pakiety. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Mam prawie skompletowaną ekipę jednak nie mogę nikomu nic powiedzieć dopóki nie będę miała zatwierdzonego budżetu.

Grzegorz Wojtowicz: Głównym tematem książki jest eutanazja, czy w filmie będzie podobnie?

Krystyna Janda: Chciałabym przeakcentować znaczenie tego filmu. Mnie interesuje znowu wymiana pokoleń, relacje między nimi i taka bezwzględność młodości, która ma czelność zamienić się w rękę opatrzności. To nieprawdopodobny temat, który porusza mnie również od strony estetycznej. Chciałabym pójść bardzo daleko, jeśli chodzi o formalną stronę tego filmu i odważyć się na dość dużą brutalność. Zastanawiałam się na przykład, czy przy okazji tego tematu nie podjąć współpracy z Katarzyną Kozyrą. Chciałabym żeby zdjęcia zrobił mój mąż (Edward Kłosiński – przyp. red.) ponieważ jest to bardzo wygodne, kiedy operator jest w domu. Rozmawiamy o tym filmie prawie półtora roku. Cały czas przychodzą mi do głowy różne pomysły, które możemy szybko skonfrontować. Od czasu do czasu wyrywam jakieś zdjęcie i pokazuje mężowi. Jakieś dziwne perspektywy, kolory i obrazy, które kojarzą mi się z tym tematem.

http://www.stopklatka.pl

© Copyright 2024 Krystyna Janda. All rights reserved.