Maria Callas. Master Class. Teatr Powszechny 1997 - program
Autor: Terrence McNally
Reżyseria: Andrzej Domalik
Przekład: Elżbieta Woźniak
Scenografia: Jagna Janicka
Występują:
Prapremiera 16 września 1997 na Dużej Scenie Teatru Powszechnego
Ja wiem, że świat się nie zawali, jeśli od jutra nie będzie przedstawień Traviaty. Ja to wiem. Ale wierzę, że wybierając sztukę, przyczyniamy się do tego, żeby ten świat stawał się piękniejszy i lepszy. Że zostawiamy go mądrzejszym i bogatszym, dzięki sztuce. Im jestem starsza tym mniej wiem. Ale wierzę, że to co robimy ma sens. To fragment ostatniego monologu Callas w tej sztuce. Zagrałam tę sztukę niemal dwieście razy, a ile razy go mówię, zawsze się wzruszam. Dzięki temu tekstowi można się komunikować z publicznością w sposób niezwykły. Podpisać się pod nim może każdy aktor.
Terrence McNally wystawił swoją pierwszą sztukę w wieku 25 lat. Sława przyszła dopiero wraz z filmową adaptacją jego komediiFrankie i Johnny (z Alem Pacino i Michelle Pfeiffer). Otrzymał poza czterema statuetkami Tonny, nagrodę Pulitzera i wiele innych wyróżnień i uważany jest za jednego z największych współczesnych dramaturgów amerykańskich.
Do zainteresowania Marią Callas skłoniło go wysłuchanie zapisu serii wykładów, których udzieliła pod koniec swojej kariery. Na kanwie takiego właśnie przykładowego wykładu snuje opowieść o sztuce i jej życiu.
Gwiazdy na scenie
W warszawskich teatrach parada gwiazd i ciekawych przedstawień. Nie jest trudno wybrać coś na wieczór, kiedy pogoda straszy deszczem i śniegiem. Można się wybrać na Kalmana, na Zapasiewicza i Lipińską, na ekspresyjną Jandę, zobaczyć dawne utwory na nowo wyreżyserowana. A oto klika propozycji.
„Maria Callas. Lekcja śpiewu”
Sztuka o słynnej primadonnie była brodwayewskim przebojem. Po wycofaniu się ze scen operowych Callas udzielała lekcji śpiewu. I właśnie ten epizod jej życia przedstawił autor dramatu Terrence McNally. Śpiewaczka opowiada uczniom o swoich przygodach i meandrach kariery.
Sztuka wystawiona w Teatrze Powszechnym, wyreżyserowana przez Andrzeja Domalika stała się także wydarzeniem warszawkach scen. Wielka w tym zasługa Krystyny Jandy, która wcieliła cię w tytułową postać dramatu. Janda doskonale naśladuje Callas, ale też przydaje bohaterce charakterystyczną dla siebie ekspresję. „W rolach adeptów sztuki wokalnej wystąpili prawdziwi śpiewacy: Sylwia Burnicka, Monika Tuszko i Marcin Rudziński. Chociaż nie są oni dla Jandy równorzędnymi aktorskimi partnerami, ich śpiewu słucha się z prawdziwą przyjemnością.
Teatr Powszechny, ul. Zamojskiego 20, sb, nd, godz. 19.»
„Gwiazdy na scenie”
Express Wieczorny nr 251
25-10-1997
Cztery siostry i inni
Jeszcze tylko dziś i jutro w Teatrze Powszechnym Krystyna Janda wcieli się w rolę primadonny stulecia – Marli Calias. Od soboty na tej scenie wystąpią cztery siostry wg Janusza Głowackiego.
„Maria Calias. Lekcja śpiewu” Terrence’a McNally’ego w reżyserii Andrzeja Domalika, to spektakl zrealizowany w formie lekcji szkolnej, podczas której bohaterka przekazuje swoim uczniom tajniki wokalnego rzemiosła oraz opowiada widzom fragmenty swojego życia.
W najbliższą sobotę i niedzielę „Powszechny” zaprasza na „Czwartą siostrę” Janusza Głowackiego w reż. Władysława Kowalskiego.
Sztuka nawiązuje do „Trzech sióstr” Antoniego Czechowa, ale nie jest kontynuacją tamtego dramatu. – Lubię pisać po drugiej stronie już zapisanej kartki. „Antygona w Nowym Jorku” nawiązywała do Sofoklesa, ta sztuka to ironiczna aluzja do autora „Wiśniowego sadu”. Oczywiście świat zrobił parę koszmarnych kroków od czasu kiedy przyglądał mu się Czechów. Jego siostry miały jakąś busolę, albo myślały, że ją mają. A teraz w czasach błazeństwa i szaleństwa końca wieku mają tylko trochę nieudanej miłości i trochę niepewnych marzeń. Próbują się wzajemnie wspierać, podnosić na duchu w cierpieniu – powiedział ŻW Janusz Głowacki przed premierą spektaklu w grudniu ubiegłego roku.
Jeszcze przez dwa dni zaprasza także teatr Kwadrat, gdzie w przedstawieniu „Mayday” można zobaczyć Wojciecha Pokorę w roli taksówkarza-bigamisty. John Smith prowadzi podwójne życie: ma dwie kobiety i dwa mieszkania. Któregoś dnia ulega wypadkowi i od tego czasu w jego życiu zaczynają się spore kłopoty.
Już od 18 sierpnia w „Kwadracie” grany będzie kolejny spektakl – „Dekorator” Donalda Churchilla. To komedia, po której obejrzeniu – jak zapowiadają twórcy przedstawienia – można dowiedzieć się co może spotkać nas po zatrudnieniu do remontu mieszkania zbyt gorliwego i ambitnego fachowca. Spektakl będzie grany do końca tygodnia.»
„Cztery siostry i inni”
KWER
Życie Warszawy nr 190
16-08-2000
– Czy w ciągu 200 przedstawień pani Maria Callas ewoluowała?
– To ciekawe, że pierwszy raz ktoś zadał mi to pytanie. Oczywiście – w końcu gram ją od pięciu lat! Nie zmienia się jednak przesłanie spektaklu. Motto: „Życie bez sztuki nie ma sensu” jest zawsze aktualne.
– Do roli przygotowywała się pani niezwykle starannie…
– To prawda. Przeczytałam wszystko, co się dało na jej temat. Rzuciłam palenie! W moim samochodzie nieustannie leciała muzyka Callas, aż w pewnym momencie zdałam sobie sprawę, że powoli się w nią przemieniam… To istotne – kiedy aktor chce się wcielić w kogoś innego, powinien przejrzeć jego duszę. Czy mi się to udało – ocenia publiczność. KG
Broadwayowski przebój Terrence McNally’ ego oparty na epizodach z życia primadonny stulecia od prapremiery w 1997 r. grany był niemal zawsze przy pełnej sali. Dotąd obejrzało go ponad 70 tys. osób (!) Wielką śpiewaczkę widzimy już po wycofaniu się ze sceny. Przy okazji lekcji, jakich udziela młodym śpiewakom, wraca do radosnych, przykrych, zabawnych i tragicznych wydarzeń ze swego życia. Jandzie towarzyszą: Wojciech Borkowski, Sylwia Burnicka, Monika Tuszko, Marcin Rudziński i Cezary Żak. AD
Terrcnce McNally .Marła Callas. Lekcja śpiewu”, rei. Andrzej Domalik, spektakle – wt, 8.06 i śr., 9.06, godz 19. Bilety: 25 i 30 zł.
Mamy dla Was 2 dwuosobowe zaproszenia na spektakl w środę.
„Janda razy dwieście”
AD, KG
Super Express nr 130
04-06-2004