Kopciuszek - Jan Brzechwa
‚Kopciuszek’ – dziennikarze grają Brzechwę- Teatr i opera
Polska, 2005
Spektakl teatralny został zrealizowany przez dziennikarzy i prezenterów telewizyjnych TVP i TVN na motywach bajki o Kopciuszku autorstwa braci Grimm, a przetłumaczonej przez Jana Brzechwę. W tytułowej roli wystąpi Monika Olejnik, a królewicza zagra Szymon Majewski. Katarzyna Kolenda-Zaleska będzie wróżką, a w postać macochy wcieli się… Kamil Durczok. W pozostałych rolach zobaczymy m.in. Bogdana Rymanowskiego i Wojciecha Jagielskiego (narratorzy), Dorotę Gawryluk (Haneczka), Piotra Najsztuba (ochmistrz), Andrzeja Morozowskiego i Tomasza Sekielskiego (strażnicy), Grzegorza Miecugowa (król), Monikę Richardson (dworka), Tomasza Kammela (lodziarz), Tomasza Sianeckiego, Krzysztofa Ziemca i Mikołaja Kunicę (dworzanie), Paulinę Chylewską (panna Jola) i Magdę Mołek (hrabianka Klementyna). Przedstawienie wyreżyserowała Krystyna Janda. Jego projekt został przygotowany na zamówienie Fundacji Charytatywny Bal Dziennikarzy. Po premierze telewizyjnej zostanie ono wydane na DVD, a dochód z całego przedsięwzięcia będzie przeznaczony na leczenie dzieci z chorobami nowotworowymi, głównie w placówkach szpitalnych w uboższych regionach Polski.
Reżyseria: Krystyna Janda
Wykonawcy: Monika Olejnik,Szymon Majewski,Kamil Durczok,Dorota Gawryluk
Teatr Telewizji
____________________________________________________
KOPCIUSZEK
reżyseria: Krystyna Janda
____________________________________________________
Bal prosto w oczy
Dziennikarze zatańczyli w charytatywnym „Kopciuszku” Pod reżyserskim okiem Krystyny Jandy dziennikarze różnych mediów przez dwa dni nagrywali w studiach na Woronicza bajkę. TVP i TVN nadadzą ją jesienią. Dochód z DVD wesprze chore dzieci.- Odważnie. Spójrz jej prosto w oczy. I prowadź szeroko. Dookoła – komenderuje Krystyna Janda. – A teraz mogę prosić o aviomarin? – rzuca Szymon Majewski, posłusznie wykonawszy kilka obrotów z Moniką Olejnik w ramionach. Wpasowany w strój królewicza, Majewski nie zapomina o roli, w jakiej występuje w rodzimej TVN. Na planie charytatywnej produkcji (nikt za udział w „Kopciuszku” nie dostaje wynagrodzenia) pełni rolę nadwornego wesołka. Kiedy pani reżyser radzi, by korzystał z rąk, obrazując stan gorących uczuć bohatera, rzuca: – Religą mogę polecieć? – I chwyta się za serce. Znacznie więcej dystansu wykazuje Kopciuszek – Monika Olejnik. Burza złotych loków nie jest w stanie ukryć uważnego spojrzenia, którym doprowadza do nerwowego dygotu niejednego polityka. – Konkretna jak na wizji, ale i otwarta na eksperymenty – recenzuje Kopciuszka kostiumograf Dorota Roqueplo, która w magazynach TVP musiała wyszperać 31 kostiumów. Tylu dziennikarzy bierze udział w projekcie. Na odważną metamorfozę zdecydowali się Kamil Durczok (Macocha) i Marcin Meller, który w nagłym zastępstwie za Iwonę Schymallę przejął rolę Panny Katarzyny. – Trzeba się przebrać? Proszę bardzo. Nie stanowi to dla mnie problemu – wyznaje. Problemu nie widzieli też inni, zapracowani na co dzień dziennikarze. Chętnie przystali do projektu m.in. Dorota Gawryluk, Piotr Najsztub, Wojciech Jagielski i Grzegorz Miecugow. Kayah zaśpiewała piosenkę za Kopciuszka, a SiStars wyręczyły w wokalnych popisach złe siostry. Jolanta Gajda-Zadworna |
Gazeta.pl > TV > Świat telewizji
@@START_COMMENTkoniec related@@END_COMMENT @@START_COMMENT stronicowanie @@END_COMMENTKopciuszek Dominika Wielowieyska 09-09-2005 Monika Olejnik jęczy: „Ale ja nie umiem śpiewać”, Kammel krzyczy: „Lody, sprzedaję, lody!”, Durczok czyta z telepromptera, a pantofelek dla Kopciuszka okazuje się za mały. Dochód ze spektaklu Krystyny Jandy wesprze kliniki nowotworowe @@START_COMMENT1@@END_COMMENTSiedzimy w garderobie Krystyny Jandy i obmyślamy obsadę. My to znaczy Krystyna Janda, szefowa „Vivy!” Kasia Montgomery, organizujący całe przedsięwzięcie Artur Burchacki i niżej podpisana. O tym, że Monika Olejnik będzie Kopciuszkiem decyduje Krystyna Janda. – Ale ja nie umiem śpiewać – jęczy Olejnik do słuchawki, gdy składamy jej tę ofertę przez telefon. – To poproś Kayah – odpowiadam. Kayah się zgodziła. Burchacki dzwoni do Tomasza Kammela: – Stary otwierają się przed tobą wrota kariery, życiowa rola dla ciebie. Zagrasz w „Kopciuszku” bardzo ważną rolę: lodziarza! – A długą mam kwestię? – pyta Kammel. – Niezbyt długą, ale kluczową: „Lody, sprzedaję lody” Agata Nowakowska, dziennikarka „Gazety”, z zapałem przeszukiwała w komputerze cały tekst, aby znaleźć swoją kwestię: – Jest – krzyknęła triumfalnie – Mam jedną kwestię. Mówię: „Pantofelek!”. Kamil Durczok zgodził się zagrać, pod warunkiem, że będzie czarnym charakterem. Został Macochą. Nikt nie marudził, role rozchodziły się jak świeże bułeczki, bo przy okazji emisji bajki zbieramy pieniądze na szczytne cele. Ale jak tu zebrać w jednym czasie i miejscu gromadę dziennikarzy, z których każdy jest indywidualnością? Odbyła się tylko jedna próba. Pojawili się prawie wszyscy, Monika Olejnik spóźniła się godzinę, a naczelny „Przekroju” Piotrek Najsztub przyszedł, gdy wszyscy się już rozeszli. Było bardzo miło. Ustalono, że Szymon Majewski powinien jednak pójść na randkę z Olejnik, żeby jakoś oboje wczuli się w rolę. Pani reżyser Krystyna Janda od niechcenia zauważyła, że ról trzeba będzie się nauczyć. – Burchacki, zabiję cię, mówiłeś, że tekst będziemy czytać z prompterów – narzekał Durczok. Prompter to jest taki monitorek ustawiony obok kamery, z którego prowadzący „Wiadomości” czy „Faktów” czyta tekst. I jeśli ktoś myślał, że oni tak wszystko wiedzą z pamięci, to nie jest to prawda. Potem były dwa dni zdjęciowe: sobota i niedziela od rana do wieczora. W wełnianych frakach, szerokich sukniach, starych perukach aktorzy powtarzali kolejne ujęcia, a pot spływał im ze skroni. Siedzący w kąciku syn Moniki Richardson przyglądał nam się z pobłażaniem. Marcin Meller, jako dwórka, wdzięczył się do wszystkich panów.Wreszcie doszliśmy do kluczowej sceny, gdy dwóch bardzo poważnych strażników – Andrzej Morozowski i Tomasz Sekielski – przymierzają pantofelek Kopciuszkowi. Wyglądają jak funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa. Kamery poszły. Nagle Morozowski ze zdumieniem woła: „Hej, ten pantofelek jest na nią za mały”. Drobne niedopatrzenie, zaraz dostarczono nowe obuwie. Wieczorem przy piwie rozmarzamy się, ile to ofert filmowych otrzymamy po emisji bajki w telewizji. A teraz kilka informacji porządkujących: aktorzy-dziennikarze prasowi, radiowi i telewizyjni na czele z Krystyną Jandą pracowali społecznie. Podobnie jak Kayah i Sistars. Całe przedsięwzięcie zorganizowała założona przez grupę dziennikarzy Fundacja Charytatywny Bal Dziennikarzy z pomocą agencji Point of View i przy współpracy wielu mediów, w tym przede wszystkim TVP i TVN. Pieniądze zebrane przy okazji kręcenia tej bajki, zostanie przeznaczony na wsparcie klinik leczących choroby nowotworowe. Wydajemy także płyty CD z nagraniem bajki, do płyty dołączona będzie gazetka z relacją z planu i z świetnymi tekstami Krystyny Jandy i Janusza Głowackiego. Próbki poniżej: „Jak myślicie? Jak historia naszej panny – Kopciuszka – wyglądałyby po ślubie? Moim zdaniem dramatycznie” – pisze Janda – „Mimo miłości od pierwszego wejrzenia i zauroczenia ten związek nie może się udać”. Janusz Głowacki: „Dla każdego inteligentnego widza jest jasne, że sprawa Kopciuszka to nie żadne tam czary-mary, tylko jak w »Potopie « działalność dla pokrzepienia serc. I dotyczy nas tu, gdzie żyjemy, między Bugiem a Odrą. Dlatego pełnosprawny telewidz, oglądając w 2005 roku przedstawienie dziennikarzy, dokonuje radosnego odkrycia: Kopciuszek to ja! To jest moja własna historia. Tyle że na razie bez Księcia”. Oglądajcie więc Kopciuszka. Dla pokrzepienia serc. Sobota: TVP 1 20:10 Niedziela: TVN 10:30 |
20-minutowe przedstawienie nagrano w studiu Telewizji Polskiej, która obok stacji TVN jest jednym z głównych partnerów projektu.
W sobotnim pokazie wezmą udział m.in. aktorzy, realizatorzy, partnerzy, dziennikarze i sponsorzy projektu. Wszyscy oni wykupili bilet cegiełkę (20 zł), który upoważnia do udziału w pokazie. Kwota zebrana przy tej okazji przekazana zostanie na wsparcie szpitali leczących dzieci dotknięte chorobą nowotworową.
Projekt przygotowany został z inicjatywy założonej przez przedstawicieli polskich mediów Fundacji Charytatywny Bal Dziennikarzy. Żaden z uczestników projektu nie otrzymał honorarium.
„Kopciuszka” wyemitują we wrześniu 1 Program Telewizji Polskiej i stacja TVN. Powstanie także DVD z nagraniem bajki. Będzie to tzw. płyta cegiełka – cały dochód ze sprzedaży przekazany zostanie na cel charytatywny.
W obsadzie „Kopciuszka” znalazło się 32 dziennikarzy. W rolę tytułową wcieliła się Monika Olejnik z TVP, zakochanego w niej księcia zagrał Szymon Majewski, gospodarz programu „Mamy cię!” telewizji TVN. W spektaklu będzie można zobaczyć także m.in. Katarzynę Kolendę-Zaleską w roli wróżki i Kamila Durczoka, który zagrał macochę.
Piosenkę śpiewaną przez złe siostry nagrały Natalia i Paulina Przybysz z zespołu Sistars, a solowe partie Kopciuszka zaśpiewała Kayah.
PAP
03-09-2005
«Stacje miały być trzy: TVP, TVN i Polsat. Cel jeden: spektakl, który pomoże zdobyć fundusze dla chorych dzieci. Dziś już wiadomo, że unia między rywalizującymi telewizjami uda się tylko częściowo. Na placu boju pozostały TVN i TVP. I to głównie za sprawą zaangażowanych w projekt dziennikarzy.
Bajka zamiast balu
Telewizyjną inscenizację „Kopciuszka” przygotowuje Fundacja „Charytatywny Bal Dziennikarzy”. To oni od kilku lat organizują bal konsolidujący środowisko i wspierający charytatywne cele.
W tym roku, honorując pamięć zmarłych Waldemara Milewicza i Marcina Pawłowskiego, zamiast balu postanowili zrealizować Dobranockę. Doświadczenia sceniczne już mają. Dwa lata temu w teatrze Buffo wystawili „Kota w butach”. Teraz idą krok dalej. „Kopciuszka” według braci Grimm, ale z tekstem Jana Brzechwy zarejestrują kamery. Jesienią trwającą ok. 20 minut dobranockę wyemitują telewizyjne stacje. Będzie też można kupić płytę-cegiełkę.
Wszystko dla dzieci
Pieniądze zdobyte w akcji zostaną przeznaczone na leczenie dzieci z chorobą nowotworową, głównie dla placówek szpitalnych w najuboższych regionach Polski.
– Nie miałem wątpliwości, by wziąć udział w takim przedsięwzięciu. Jeśli jesteśmy w stanie pomóc, to co można lepszego zrobić? – pyta retorycznie Kamil Durczok, wyrażając opinię wszystkich, którzy w projekt się zaangażowali. A są to nazwiska z pierwszej ligi mediów: Monika Olejnik, Dorota Gawryluk, Katarzyna Kolenda-Zaleska, Grzegorz Miecugow, Piotr Najsztub, Tomasz Sekielski, a także Szymon Majewski, Marcin Meller i Wojciech Jagielski.
– Szukaliśmy tekstu w miarę uniwersalnego, dobrego literacko i takiego, który pozwoliłby na liczną obsadę – tłumaczy wybór „Kopciuszka” Katarzyna Kolenda-Zaleska. Monika Olejnik, którą trudno posądzać o kruchość charakteru i spolegliwość wobec przeciwności losu, bez oporów przyjęła rolę tytułowej bohaterki i przez chwilę da sobą pomiatać złej Macosze. W tej roli Kamil Durczok.
Pociągająca Macocha
– Postawiłem warunek: zagram tylko czarny charakter, a ponieważ jedynym wyrazistym schwarzcharakterem okazała się Macocha, wziąłem Macochę – opowiada Durczok.
Katarzyna Kolenda-Zaleska zarezerwowała dla siebie rolę Wróżki. – Chciałam trochę poczarować, a na co dzień, w dziennikarskiej pracy, liczą się dla mnie fakty. Przez 24 godziny- tłumaczy.
Grzegorz Miecugow cieszy się: – Będę Królem. I już nauczylem się roli: Cicho! Nic nie słyszę!
Inscenizacja zostanie zarejestrowana 25 i 26 czerwca w studiach przy Woronicza. TVP użyczy także kostiumów. Dekoracje powstaną na ekranie komputera. Dziennikarskich aktorów jako reżyser poprowadzi Krystyna Janda. – Im będą mniej grać, tym będzie ciekawiej – mówi.
Zysk bez honorariów
Artur Burchacki, odpowiedzialny za organizację przedstawienia i reprezentujący fundację dziennikarzy, podkreśla, że żadna osoba, firma czy instytucja biorąca udział w przedsięwzięciu nie czerpie z niego korzyści finansowych ani też nie pobiera za nie wynagrodzenia.»
„Szklany pantofelek dla Moniki Olejnik”
Jolanta Gajda-Zadworna
Życie Warszawy nr 140
18-06-2005