BEZ TAJEMNIC 1
Główną postacią serialu jest uznany psychoterapeuta Andrzej Wolski (Jerzy Radziwiłowicz), który regularnie odbywa spotkania z pięciorgiem swoich pacjentów. Jedną z nich jest Weronika Kasprzyk (Małgorzata Bela), trzydziestoletnia lekarka, która od roku uczęszcza na terapię. Nadal jednak nie potrafi poradzić sobie ze swoim życiem osobistym. Szymon Kowalczyk (Marcin Dorociński) przychodzi do gabinetu psychoterapeuty, zmuszony przez żonę i szwagra, lekarza. Mężczyzna jest oficerem, ostatnie miesiące spędził na misji w Afganistanie. Zosia Werner (Aleksandra Kusio), młoda skrzypaczka, została skierowana na konsultacje u psychoterapeuty przez sąd dla nieletnich. Dziewczyna jadąc na rowerze, spowodowała wypadek, w wyniku którego złamała oba nadgarstki. Pacjentami Andrzeja są także Jacek (Łukasz Simlat) i Anita (Ilona Ostrowska) Skotniccy, których małżeństwo przechodzi kryzys. Anita, po kilku latach starań, zachodzi w ciążę. Nie jest jednak z tego powodu szczęśliwa. Jacek nie może tego zrozumieć. Równolegle psychoterapeuta raz w tygodniu spotyka się ze swoją superwizorką, Barbarą Lewicką (Krystyna Janda). Pierwsze spotkanie odbywają po ośmiu latach niewidzenia się. Andrzej czuje się zmęczony i wyczerpany cały swoim życiem. W serialu Bez tajemnic występują Jerzy Radziwiłowicz, Małgorzata Bela, Marcin Dorociński, Ilona Ostrowska, Łukasz Simlat, Krystyna Janda, Anna Radwan i debiutująca Aleksandra Kusio. Bez tajemnic reżyserują Anna Kazejak i Jacek Borcuch. Autorami zdjęć są Michał Englert i Mateusz Wichłacz. Producentem wykonawczym jest Anna Kępińska – Telemark.
BEZ TAJEMNIC 2
Bez tajemnic to pierwszy polski serial produkcji HBO o psychoterapeucie, który pomaga swoim pacjentom rozwiązywać problemy, z którymi nie potrafią sobie poradzić samodzielnie. Dzięki psychoterapii poznajemy rozterki i wybory współczesnych Polaków. Główną postacią serialu jest uznany psychoterapeuta Andrzej Wolski (Jerzy Radziwiłowicz), który regularnie odbywa spotkania ze swoimi pacjentami. W drugim sezonie serialu ponownie wystąpią Jerzy Radziwiłowicz, Krystyna Janda, Ilona Ostrowska i Łukasz Simlat. W nowej obsadzie pojawią się Danuta Stenka, Magdalena Cielecka, Janusz Gajos, Julia Kijowska i Stanisław Cywka. W rolach nowych pacjentów Wolskiego pojawiają się Magdalena Cielecka jako Natalia – bezdzietna, prawie czterdziestoletnia prawniczka, która żałuje, że kiedyś usunęła ciążę, a odpowiedzialnością za tamtą decyzję obciąża swego dawnego terapeutę, Stanisław Cywka jako syn Anity i Jacka Skotnickich – Antek, któremu trudno się odnaleźć w sytuacji, w której rodzice są na progu rozstania, Janusz Gajos jako Gustaw, cierpiący na „napadowy zespół lękowy” dyrektor dużego konsorcjum budowlanego, oraz Julia Kijowska jako Marta, dwudziestoczteroletnia studentka, u której zdiagnozowana raka, ale która nie chce się leczyć. Danuta Stenka wciela się w postać Marysi, dawnej miłości Andrzeja Wolskiego, która pojawia się po ponad 30 latach i odegra bardzo ważną rolę w terapii Andrzeja. Krystyna Janda pojawi się ponownie w roli Barbary, w której życiu nastąpiły duże zmiany – napisała książkę, zaczęła przyjmować pacjentów, a jednym z nich jest właśnie Andrzej Wolski.
Produkcja: Polska
Rok produkcji: 2011-2012
Premiera: 2011. 10. 16
Gatunek: Film psychologiczny
Dane techniczne: Barwny. 80 odcinków x ok. 25 min. Okres zdjęciowy sezonu 1: grudzień 2010 – 16 lutego 2011. Sezon 1: Odcinki 1-45. Emisja od 16 października 2011
Sezon 2: Odcinki: 1-35. Emisja od 11 listopada 2012.
Serial jest adaptacją realizowanego w latach 2005-2008 izraelskiego serialu Be’Tipul oraz jego amerykańskiej wersji zatytułowanej In Treatment, realizowanej w latach 2008-2010.
Reżyseria: Jacek Borcuch (seria 1 (odcinki: 1-5, 11-15, 20-24, 27-28, 30, 37-38, 41, 44), seria 2 (odcinki: 4-5, 9-10, 14-15)), Anna Kazejak (seria 1 (odcinki: 6-10, 16-19, 25-26, 29, 31-36, 38-40, 42-43, 45), seria 2 (odcinki: 1, 3, 6, 8, 11, 13)), Marek Lechki (seria 2 (odcinki: 2, 7, 12).
OBSADA:
Obsada aktorska: Jerzy Radziwiłowicz(Andrzej Wolski), Małgorzata Bela(Weronika Kasprzyk; seria 1 (odcinki: 1, 6, 11, 16, 21, 26, 36, 44)),Magdalena Cielecka (mecenas Natalia Samer; seria 2 (odcinki: 1, 6, 11)), Marcin Dorociński(Szymon Kowalczyk; seria 1 (odcinki: 2, 7, 11-12, 16-17, 22, 27, 32)), Aleksandra Kusio (Zosia Werner; seria 1 (odcinki: 3, 8, 13, 18, 23, 28, 33, 38, 41)), Ilona Ostrowska (Anita Skotnicka; seria 1 (odcinki: 4, 9, 14, 19, 24, 29, 34, 43), seria 2 (odcinki: 2, 7, 12)), Łukasz Simlat(Jacek Skotnicki; seria 1 (odcinki: 4, 9, 14, 19, 24, 34, 39, 43), seria 2 (odcinki: 2, 7, 12)), Krystyna Janda (Barbara Lewicka-Lukas; seria 1 (odcinki: 5, 10, 15, 20, 25, 30, 35, 40, 45), Stanisław Cywka (Antek Skotnicki, syn Anity i Jacka; seria 2 (odcinki: 2, 7, 12)),Janusz Gajos (Gustaw Staroń; seria 2 (odcinki: 3, 8)), Julia Kijowska (Marta Lorenc; seria 2 (odcinki: 4, 9, 14)),Danuta Stenka (Maria Lenczewska; seria 2 (odcinki: 5, 10, 15)), Andrzej Chyra (Tomasz Werner, ojciec Zosi; seria 1 (odcinki: 41)) i inni
____________________________________
Wie, jak zaskoczyć publiczność
„Tele Świat”: Podobno tylko pani i Jerzy Radziwiłowicz, który gra główną postać, dostaliście propozycję zagrania w serialu „Bez tajemnic” poza castingiem. Czy to prawda?
Krystyna Janda: – Nie wiem. Rzeczywiście dostałam propozycję zagrania tej roli bez wcześniejszych prób i rozmów. Przedstawiciel amerykańskiego producenta, który nadzorował obsadę polskiej wersji serialu, pojawił się potem w moim teatrze i oglądał mnie w kilku sztukach. Było bardzo miło. Później już nastąpiły tylko uśmiechy i gratulacje.
A co pani spodobało się w tej roli?
– Przede wszystkim przeczytałam scenariusz, który okazał się odmienny od wielu rzeczy, które do tej pory czytałam. Stwierdziłam, że będzie to interesująca, lekka i przyjemna praca (śmiech).
Lekka i przyjemna?!
– Zdecydowanie tak! W całym moim filmowym życiu albo siedziałam w błocie, albo byłam bita, albo musiałam wykonywać skomplikowane ewolucje emocjonalne. A tu nie muszę nic takiego robić! Potrzebna jest jedynie umiejętność uprawiania zawodu.
Przygotowuje się pani do zagrania Marii Skłodowskiej-Curie. Kiedy ruszają zdjęcia?
– Wciąż nie wiadomo. Scenariusz opiera się na jednym z jej pobytów w Warszawie, kiedy przyjechała pod koniec życia otworzyć Instytut Radowy. Była wiosna, dlatego zdjęcia mogą odbyć się tylko w tej porze roku.
Każdy z nas ma przynajmniej jedną ulubioną pani rolę. Na czym polega „styl Jandy”?
– Nie wiem. Może na tym, ze w ciągu 34 lat, od kiedy jestem w zawodzie, stworzyłam galerię tak różnych postaci, że widzowie nigdy nie wiedzą, czego mogą się spodziewać.
– Są ze mną, kiedy gram ekscentryczna Florence Foster Jenkins w spektaklu ‚Boska!’ albo wzruszyli się do łez, gdy zobaczyli, jak grałam 10-letnia autystyczną dziewczynkę w „Małej Steinberg”. Ciągle sama szukam i publiczność ciągle coś razem ze mną znajduje.
Z Krystyną Jandą rozmawiała Marzena Juraczko.
________________
Bywam złośliwa i nic nie udaję
Niedziela, 2 grudnia 2012
Gra, reżyseruje, śpiewa, rysuje, sprawdza się nawet jako bizneswoman. Każdemu z tych zajęć towarzyszy pasja. Krystyna Janda, która ma na swym koncie znakomite role w tak głośnych filmach, jak „Człowiek z marmuru”, „Przesłuchanie”, „W zawieszeniu” czy „Tatarak”, nie zwalnia tempa.
Kiedyś aktorka powiedziała, że „nicnierobienie” to najgorsze, co może się człowiekowi zdarzyć. Dlatego na swoje zbliżające się 60. urodziny Krystyna Janda już szykuje kolejną premierę.
Tymczasem możemy ją oglądać w „Bez tajemnic”, pierwszym polskim serialu o psychoterapii, wyprodukowanym przez HBO
„Bez tajemnic” to pierwszy serial z pani udziałem od wielu lat.
– Bardzo spodobał mi się scenariusz. Wcześniej widziałam wersję amerykańską. Pomysł na realizację i stylistykę całości od razu wydał mi się interesujący. Podobają mi się bohaterowie, problemy, sposób mówienia o nich, to, że jest to serial psychologiczny, wymagający aktorstwa finezyjnego, jakby wyższej próby. Kamera służy tylko i wyłącznie aktorowi i historii. Nie ma zabiegów stylistycznych poza tematem głównym. Ascetyczny, szlachetny, ważny, odważny i ciekawy.
Co było dla pani najtrudniejsze w roli psychoterapeutki?
– Jedynym kłopotem było to, że moja bohaterka jest postacią enigmatyczną, nic o niej prywatnie nie wiadomo. Ukrywa uczucia, emocje, bo jest to jej obowiązkiem zawodowym. Widzimy ją tylko „w pracy”, zadaje pytania i słucha – na tym koniec, nie ma żadnych „prywatnych” scen. Mimo to, trzeba było nią widza zainteresować i to zainteresowanie utrzymywać. Budowałam tę postać na reakcjach na inne postaci. Jest chyba wyrazista?
Czasem też bywa złośliwa…
– Na szczęście! Jej pacjentem jest kolega, przyjaciel, również terapeuta [w tej roli Jerzy Radziwiłowicz – red.] – mogę sobie więc czasem pozwolić na niekonwencjonalne reakcje. Bywam złośliwa, brutalna i nic nie udaję. Ale nie jestem sentymentalna i naiwna, bo tego widzowie by mi nie wybaczyli. Czasem nawet ironizuję z tego herosa, bohatera, twardziela. Z jego kochliwości czy nieumiejętności spojrzenia na siebie na chłodno. Myślę, że normalnie terapeuta nie pozwoliłby sobie na takie zachowania. Ale dzięki temu rola jest urozmaicona i ma kolory. Można z tego odczytać, jaką jestem osobą, poza momentami samej terapii. To nieźle napisana historia i wydaje mi się potrzebna ludziom.
W tym roku kończy pani 60 lat. Zmienia to coś w pani życiu?
– Niewiele. Idę formalnie na emeryturę. Ale od dawna nie mam nigdzie etatu. Mam własną firmę, od wielu lat. Nie sądzę więc, że będę mniej pracować czy żyć inaczej. Kończę 60 lat, a 40 lat jestem w zawodzie. Kiedyś w studiu radiowym, przed godzinnym wywiadem, pewna dziennikarka przywitała mnie pytaniem: „Czy myślała pani o zmianie zawodu?” Odpowiedziałam: „A pani?” i wyszłam. Uznałam, że po takim życiu zawodowym, jakie ja przeżyłam, to nie najlepszy początek wywiadu.
Do szkoły teatralnej trafiła paniprzypadkiem.
– Tak, tyle że najpierw byłam w liceum plastycznym i studium baletowym. 11 lat grałam na fortepianie, skończyłam podstawową szkołę muzyczną. Od dziecka interesowała mnie szeroko pojęta twórczość, kreowanie rzeczywistości na różne sposoby. Było mi chyba wszystko jedno, w jakim kierunku to pójdzie, byle to była jakaś twórczość.
A do filmu można trafić przez przypadek?
Chyba tak. W filmie mogą grać amatorzy, film nie wymaga powtarzalności uczuć, ujęcie gra się czasem tylko raz, a scena jest zmontowana z wielu ujęć. W teatrze przypadek jest prawie niemożliwy. Aktorstwo teatralne to świadomość tego, co się robi. Stuprocentowa powtarzalność emocji, sytuacji, zdarzeń. Potrzebny jest dobry głos, wyrazista dykcja, dobra emisja. Szkoła aktorska naprawdę się przydaje.
Co planuje pani dla widzów po „Danucie W.”?
– Zaczynam próby do „Zmierzchu długiego dnia” O’Neilla, który reżyseruję. Gram jedyną kobiecą postać w tym dramacie. To jedna z najpiękniejszych amerykańskich, realistycznych sztuk, jakie napisano. Niewesoła to historia i postać skomplikowana, wymagająca aktorstwa z naprawdę wysokiej półki, choćby po to, aby nie wydała się anachroniczna. Po tej grudniowej premierze przed dwoma teatrami naszej Fundacji pracowity nowy rok. Planujemy 8-9 nowych premier. Dzieje się dużo. Ale jak to u mnie bywa – spokojnie i bez histerii. Bez fajerwerków, ale z przygotowaniem. Solidnie.
Rozmawiała Paulina Masłowska