08
Październik
1979
20:10

Bal manekinów - Teatr TV 1979 -rola: Manekin damski 34

zobacz więcej zdjęć (4)

BAL MANEKINÓW

BAL MANEKINÓW
• Spektakl telewizyjny
• Rok produkcji: 1979
• Premiera: 1979. 10. 08
• Barwny, 105 min

„Napisałem sztukę – groteskę „Bal manekinów”, wyszydzającą współczesną zachodnią socjaldemokrację. Pobudziła mnie do tego nieobecność w naszym rewolucyjnym repertuarze spektakli wesołych, które by widzowi proletariackiemu dawały możliwość pośmiać się przez dwie godziny z jego wrogów zdrowym, beztroskim śmiechem, dającym rewolucyjny trening. Postanowiłem podjąć próbę stworzenia rewolucyjnej farsy. Przedsięwzięcie na mój gust, wyszło pomyślnie” – pisał Bruno Jasieński o genezie powstania „Balu manekinów”.
Wedle informacji żony poety, pierwsza wersja tekstu została przygotowana w języku polskim. Jasieński ukończył ją pod koniec lat dwudziestych w Paryżu. Nie zachował się jednak żaden ślad, który by to potwierdzał. Po wydaleniu z Francji poeta osiadł w ZSRR. Uznawszy Kraj Rad za swą nową ojczyznę, zaczął tworzyć po rosyjsku. I w tym języku wydrukował „Bal manekinów”.
Sztuka zyskała spore powodzenie w kręgach teatralnych. Chciał ją wystawić sam Wsiewołod Meyerhold, lecz zrezygnował z powodu trudności technicznych. Spolszczona przez Anatola Sternana polską prapremierę czekała aż do 1957 roku. Później grano ją wielokrotnie.
Za najlepszą inscenizację „Balu…” w zgodnej opinii krytyki uchodzi spektakl Janusza Warmińskiego z warszawskiego Teatru Ateneum (premiera w 1974 roku). Sława i ranga artystyczna tego przedstawienia sprawiła, że po pięciu latach powstała jego wersja telewizyjna. Dzięki znakomitej realizacji Kazimierza Oracza udało się przenieść na mały ekran wszystkie walory inscenizacji Warmińskiego: oryginalną scenografię, humor i rytm spektaklu oraz przede wszystkim rewelacyjne aktorstwo wszystkich wykonawców. I choć po latach sztuka utraciła swoje doraźne, agitacyjne ostrze, wiele scen i dialogów brzmi zdumiewająco aktualnie. Na przykład taki uroczy, paradoksalny bon mot: „ Polityka to tyle, co jazda na łódce. Żeby płynąć w tym kierunku, o który ci chodzi, trzeba wiosłować odwrotnie”.

Akcja sztuki rozpoczyna się w pracowni krawieckiej, podczas balu manekinów. Właśnie teraz, w ciągu jednej nocy w roku, mogą one zrealizować swoje marzenia o wolności. Niestety, przypadek sprawia, że uroczystość zostaje zakłócona. W pracowni pojawia się intruz, przywódca socjaldemokratów poseł Ribande. Bojąc się, by obcy nie wydał ich tajemnicy, manekiny skazują go na śmierć przez obcięcie głowy. Po wykonaniu wyroku manekin nr 41 przyprawia sobie czerep ofiary. W portfelu denata znajduje zaproszenie na bal organizowany przez potentata przemysłu samochodowego.
Jako poseł Ribande bierze więc w nim udział, stając się tym samym obserwatorem politycznych intryg, afer, korupcji i rozmaitych, mniej lub bardziej obrzydliwych, gierek. Ich inspiratorami i uczestnikami są nie tylko opływający w dostatki kapitaliści, lecz także ich rzekomi przeciwnicy – działacze robotniczy. [TVP]

EKIPA:

• Reżyseria
Janusz Warmiński

• Asystent reżysera
Grażyna Krajewska

• Reżyseria telewizyjna
Kazimierz Oracz

• Opracowanie tekstu
Janusz Warmiński

• Reżyseria światła
Anna Rusin

• Operator kamery
Adam Burzyński

Marek Beczek

Zbigniew Stanecki

• Scenografia
Krzysztof Pankiewicz

• Asystent scenografa
Marek Zadworny

• Dźwięk
Ewa Jurkowska

• Redakcja
Eleonora Zaleska

• Kierownictwo produkcji
Danuta Bester

• Obsada aktorska
Marian Kociniak Manekin 41/Poseł Ribandel
Joanna Jędryka Manekin 36/Solange
Grażyna Barszczewska Manekin 37/Angelika
Krystyna Janda Manekin 34
Ewa Milde Manekin 39
Hanna Giza Manekin 39 i 1/2
Ludmiła Terlecka Manekin 35
Andrzej Seweryn Manekin 42
Tadeusz Borowski Manekin 44
Andrzej Bieniasz Manekin 46/Komisarz policji
Marian Rułka Manekin 40/Lokaj
Henryk Łapiński Manekin 52/Sekundant
Zdzisław Tobiasz Manekin 50/Sekundant
Ignacy Machowski Arnaux
Piotr Pawłowski Lewasin
Jerzy Kaliszewski Devignard
Bohdan Ejmont Sekundant
Lech Ordon Sekundant
Jan Żardecki Sekundant/Manekin
Bogusz Bilewski Delegat
Henryk Talar Delegat
Stanisław Libner Pułkownik De Libner
Marta Sutkowska Pantomima
Jerzy Winnicki Pantomima

Pierwowzór: BAL MANEKINÓW
Autor: Bruno Jasieński
Przekład: Anatol Stern

http://www.filmpolski.pl/fp/index.php?film=521767

BAL MANEKINÓW – BRUNO JASIEŃSKI

Czas akcji: karnawałowa noc w połowie lat trzydziestych XX wieku.
Miejsce akcji: Paryż.
Obsada: 20 ról i epizodów męskich, 6 kobiecych.
Karnawałowa noc. W wytwornym domu mody, w tajemnicy przed ludźmi, swój bal urządziły krawieckie manekiny. Dochodzące z sąsiedztwa dźwięki muzyki pozwalają skazanym na bezruch manekinom tańczyć, co sprawia im największą rozkosz. Przychodzą z całego miasta – te z wystaw sklepowych, mające ręce, nogi, a przede wszystkim głowy – przez to lepsze i z tego powodu zarozumiałe; i te z krawieckich pracowni, same korpusy, często z dorabianymi nogami. Upajają się ruchem, tańcem, zmianą miejsca w przestrzeni, zginaniem stawów rąk, nóg, nawet zmęczenie nazywają słodkim.
Manekiny o ludziach nie mają dobrego zdania. Uważają ich za snobów, nazywają szympansami. „To tylko nasze nędzne kopie” – mówi Manekin Męski 6. – „Chcą za wszelką cenę, aby garnitury leżały na nich tak samo idealnie jak na nas. I jak grymaszą, ile pretensji, że garnitury, które na nas leżą jak ulał, na nich marszczą się i garbią. (…) Każą krawcom spędzać bezsenne noce i wypychać watą to, czego im brak, byle tylko upodobnić się do nas.”
Cudowną atmosferę balu przerywa nagłe pojawienie się Manekina Damskiego w Futrze, uciekającego ulicami Paryża przed mężczyzną, który zalecał się do manekina jak do atrakcyjnej, żywej kobiety. Sytuacja staje się krytyczna, gdy do salonu wchodzi Człowiek w palcie. Manekin Męski 1 rozpoznaje w Człowieku posła, lidera robotniczej partii socjaldemokratycznej. Zna go z krawieckiej pracowni, zapamiętał jako klienta stale niezadowolonego z przymierzanych garniturów. Ponieważ Człowiek ten poznał tajemnicę balu, musi zginąć. Nic jednak w tym świecie nie zdarza się bez sądu. Człowiek staje przed trybunałem manekinów, w skład którego wchodzą tylko największe rozmiary. Sąd postanawia skazać lidera partii na odcięcie krawieckimi nożycami głowy. Dekapitacja ta ma mieć także moc pokazowego zniesienia różnicy między człowiekiem a krawieckim manekinem. Egzekucja odbywa się natychmiast. Odciętą głowę i zawartość kieszeni Człowieka zdobywa w wyniku losowania Manekin Męski 1. Głowę umieszcza sobie na korpusie i jako bogaty, wpływowy poseł Paul Ribandel idzie do pałacu właściciela fabryki samochodów, Arnauxa, tam, dokąd miał pójść na bal Człowiek. Manekin z ludzką głową idzie na bal do ludzi.
Zapraszając Ribandela, Arnoux ma ukryty cel polityczny – chodzi mu o zażegnanie przy pomocy gościa strajku robotników przygotowywanego w swoich zakładach. Ten strajk pozbawiłby go bardzo wysokiej pożyczki bankowej. Plan Arnauxa, także przy pomocy Ribandela, chce pokrzyżować konkurent, fabrykant samochodów, Levasin, dla którego strajk u Arnauxa to szansa na opanowanie rynku i na kolosalne zyski. Z obu stron pojawią się jeszcze kobiety, córka Arnauxa, Angelika, jednoznacznie namawiana przez ojca do uwiedzenia Ribandela i żona Levasina, Solange, którą mąż bez osłonek skłania to tego samego. Obaj fabrykanci, mając zgoła odmienne cele, wręczają Manekinowi-Liderowi czeki na pokaźne sumy pieniędzy, które, o czym głośno mówią, mają zasilić fundusz strajkowy partii Ribandela. Manekin-Lider posłusznie przyjmuje czeki i, nie rozumiejąc politycznych gier, wprost odczytuje słowa „darczyńcow”. Wydaje się jednak, że bardziej od pieniędzy interesuje go taniec.
W salonie Arnauxa zjawiają się dwaj Delegaci, towarzysze z syndykatu metalowców, którzy umówieni z Ribandelem przyszli po instrukcje dotyczące strajku. Przynieśli dwa rodzaje ulotek – komunistów, wzywające do strajku i syndykatu metalowców, sprzeciwiające się strajkowi. Od Ribandela oczekują podpisania protestu, ale Manekin-Lider po przeczytaniu pełnego skargi na los robotnika apelu wzywający do strajku w fabryce Arnauxa, podpisuje ten apel, nadto zwiększa żądania finansowe robotników, co automatycznie spowoduje wybuch strajku u Levasina i przebije pozycję strajkową komunistów. Oszołomionym Delegatom wręcza czeki od Arnauxa i Levasina na fundusz strajkowy w ich fabrykach.
Podjęte przez Angelikę i Solange próby uwiedzenia Ribandela kończą się w obu wypadkach wygłoszeniem przez Manekina bezpardonowego sądu na temat wad w budowie ciał obu kobiet. Każda z nich protestuje i pokazuje się bez sukni. W przypadku Angeliki, świadkowie takiej sceny ogłaszają zaręczyny córki Arnauxa z Ribandelem, a w scenie z Solange, jej mąż konwencjonalnie policzkuje Ribandela, co w towarzystwie skutkować musi pojedynkiem. Tego pojedynku nie jest w stanie powstrzymać druzgocąca wiadomość o wybuchu strajku w fabrykach i przekazaniu czeków na finansowe wsparcie robotniczego protestu. Manekin-Lider, przerażony możliwością przestrzelenia swego korpusu, próbuje bezskutecznie uciec. Z opresji ratuje go wtargnięcie do salonu prawdziwego Ribandela bez głowy. Manekin natychmiast zdejmuje ze swego torsu głowę, skwapliwie oddaje ją Ribandelowi i zostawia mu miejsce w rozpoczętym pojedynku. Zanim wyskoczy oknem, powie znamienne słowa: „Kiedy wygrałem głowę, wydawało mi się, że znalazłem skarb. A niech was licho z waszymi głowami! Teraz już wiem, do czego są wam potrzebne!… A mnie się wydawało, że wy nam tylko żyć nie dajecie!”
„Bal manekinów” przełożył z rosyjskiego Anatol Stern. Prapremiera sztuki odbyła się w roku 1934 na scenie D.34 w Pradze, w teatrze Emila Buriana i w jego reżyserii. Prapremierę polską (20 VII 1957 ) wyreżyserował Jerzy Jarocki w Teatrze Śląskim im. Wyspiańskiego w Katowicach.

http://www.e-teatr.pl/pl/realizacje/1288,streszczenie.html

Bal manekinów

21.04.2006

Sceniczna groteska Brunona Jasieńskiego. Spektakl w reż. Janusza Warmińskiego, znalazł się w Złotej Setce Teatru Telewizji.

„Napisałem sztukę – groteskę „Bal manekinów”,wyszydzającą współczesną zachodnią socjaldemokrację. Pobudziła mnie do tego nieobecność w naszym rewolucyjnym repertuarze spektakli wesołych, które by widzowi proletariackiemu dawały możliwość pośmiać się przez dwie godziny z jego wrogów zdrowym, beztroskim śmiechem, dającym rewolucyjny trening. Postanowiłem podjąć próbę stworzenia rewolucyjnej farsy. Przedsięwzięcie na mój gust, wyszło pomyślnie” –  pisał Bruno Jasieński o genezie powstania „Balu manekinów”.

Wedle informacji żony poety, pierwsza wersja tekstu została przygotowana w języku polskim. Jasieński ukończył ją pod koniec lat dwudziestych w Paryżu. Nie zachował się jednak żaden ślad, który by to potwierdzał. Po wydaleniu z Francji poeta osiadł w ZSRR. Uznawszy Kraj Rad za swą nową ojczyznę, zaczął tworzyć po rosyjsku. I w tym języku wydrukował „Bal manekinów”.

Sztuka zyskała spore powodzenie w kręgach teatralnych. Chciał ją wystawić sam Wsiewołod Meyerhold, lecz zrezygnował z powodu trudności technicznych. Spolszczona przez Anatola Sterna na polską prapremierę czekała aż do 1957 roku. Później grano ją wielokrotnie.

Za najlepszą inscenizację „Balu…” w zgodnej opinii krytyki uchodzi spektakl Janusza Warmińskiego z warszawskiego Teatru Ateneum (premiera w 1974 roku). Sława i ranga artystyczna tego przedstawienia sprawiła, że po pięciu latach powstała jego wersja telewizyjna. Dzięki znakomitej realizacji Kazimierza Oracza udało się przenieść na mały ekran wszystkie walory inscenizacji Warmińskiego: oryginalną scenografię, humor i rytm spektaklu oraz przede wszystkim rewelacyjne aktorstwo wszystkich wykonawców. I choć po latach sztuka utraciła swoje doraźne, agitacyjne ostrze, wiele scen i dialogów brzmi zdumiewająco aktualnie. Na przykład taki uroczy, paradoksalny bon mot: „ Polityka to tyle, co jazda na łódce. Żeby płynąć w tym kierunku, o który ci chodzi, trzeba wiosłować odwrotnie”.

Akcja sztuki rozpoczyna się w pracowni krawieckiej, podczas balu manekinów. Właśnie teraz, w ciągu jednej nocy w roku, mogą one zrealizować swoje marzenia o wolności. Niestety, przypadek sprawia, że uroczystość zostaje zakłócona. W pracowni pojawia się intruz, przywódca socjaldemokratów poseł Ribande. Bojąc się, by obcy nie wydał ich tajemnicy, manekiny skazują go na śmierć przez obcięcie głowy. Po wykonaniu wyroku manekin nr 41 przyprawia sobie czerep ofiary. W portfelu denata znajduje zaproszenie na bal organizowany przez potentata przemysłu samochodowego.

Jako poseł Ribande bierze więc w nim udział, stając się tym samym obserwatorem politycznych intryg, afer, korupcji i rozmaitych, mniej lub bardziej obrzydliwych, gierek. Ich inspiratorami i uczestnikami są nie tylko opływający w dostatki kapitaliści, lecz także ich rzekomi przeciwnicy – działacze robotniczy.

Autor: Bruno Jasieński
Reżyseria: Janusz Warmiński
Scenografia: Krzysztof Pankiewicz,
Przekład: Anatol Stern,
Obsada: Marian Kociniak (Manekin 41, poseł Ribande), Ignacy Machowski (Arnaux), Grażyna Barszczewska (Angelika Arnaux), Piotr Pawłowski (Levasin), Joanna Jędryka (Solange Levasin), Jerzy Kaliszewski (Devignard), Bogusz Bilewski (Delegat I), Henryk Talar (Delegat II), Andrzej Bieniasz, Tadeusz Borowski, Hanna Giza, Krystyna Janda, Henryk Łapiński, Ewa Milde, Jan Piechociński, Marian Rułka, Andrzej Seweryn, Ludmiła Terlecka, Zdzisław Tobiasz (Manekiny), Bohdan Ejmont, Stanisław Liber, Lech Ordon, Jan Żardecki (Sekundanci).
PREMIERA 1979

http://teatrtelewizji.vod.tvp.pl/600720/bal-manekinow

 

 

 

 

 

 

http://teatrtelewizji.vod.tvp.pl/600720/bal-manekinow

 

© Copyright 2024 Krystyna Janda. All rights reserved.