17
Październik
2014
07:10

Wiktora i Małgorzaty - wszystkiego dobrego

No i tyle. Dziś premiera. Będzie moja mama i dzieci. Ja zaszyję się na widowni i będę sobie spokojnie płakać…. z przyjemnością. To były niezwykłe miesiące. Dziękuję.
Jeszcze do niedzieli będę tylko towarzyszyć kolejnym obsadom.

Życzę i Wykonawcom i Widzom, czułych wzruszeń. Dziękuję panie Moniuszko.

16
Październik
2014
07:49

Gawła i Ambrożego - wszystkiego dobrego

Łódź. Dziś próba generalna, z publicznością. Otwarta. Uczucie wdzięczności i szacunku do wszystkich wykonawców, muzyków, przyjaciół z którymi tę opere robię, współpracowników, pracowników opery łódzkiej mnie przepełnia. A sama jestem jak wstrząśnięta butelka szampana tuż przed wystrzeleniem korka.

Dobrego dnia, chciałoby się zaśpiewać ale tak jak Oni się nie umie.

15
Październik
2014
00:18

Teresy i Jadwigi - wszystkiego dobrego

Jestem w Łodzi…

14
Październik
2014
23:47

Bernarda i Fortunaty - wszystkiego dobrego

12
Październik
2014
21:28

Eustachego i Maksymiliana - wszystkiego dobrego

Plebiscyt na lektora II linii metra – głosowanie od jutra!

Krystyna Janda głosem II linii metra – zagłosuj

Polskie Radio i warszawski ratusz organizują plebiscyt na najlepszy głos czytający stacje II linii metra. Jedną z kandydatek jest Krystyna Janda.

Na I linii metra od 1998 roku stacje zapowiada lektor telewizyjny i radiowy Ksawery Jasieński. Czyj głos usłyszymy na linii numer dwa, której otwarcie ma nastąpić do końca 2014 roku? To zależy również od Ciebie.

Krystyna Janda to aktorka instytucja – buduje teatr, reżyseruje przedstawienia i jeszcze brawurowo w nich gra. Znana od Bałtyku do Tatr. W warszawskim metrze jej interpretacja nazw stacji II linii metra może wywołać kolejny aplauz, bo jak Janda za coś się bierze to zawsze publiczność bije brawo i to stojąc. W metrze klaskać będą także Ci którzy zajmą miejsca siedzące. Głosujmy!

Głosowanie rozpocznie się w poniedziałek 13 października i potrwa do 26 października. Swoje propozycje będzie można zgłaszać za pośrednictwem SMS pod nr 71 151 lub strony internetowej radiowej Jedynki.
http://www.polskieradio.pl/7,Jedynka

Regulamin plebiscytu na najlepszy głos czytający stacje II linii metra >>>

Do wyboru jest sześcioro kandydatów: aktorka Danuta Stenka, dziennikarze Polskiego Radia Małgorzata Tułowiecka, Marzena Wyczółkowska oraz Andrzej Matul, a także lektor telewizyjny i radiowy Maciej Gudowski oraz Krystyna Janda.

Nazwisko lektora II linii warszawskiego metra zostanie ogłoszone w środę 29 października na antenie radiowej Jedynki.

Zapraszamy do udziału w plebiscycie!
http://www.polskieradio.pl/7/15/Artykul … a-zaglosuj

10
Październik
2014
06:23

Pauliny i Franciszka - wszystkiego dobrego

Wchodzimy powoli w tydzień przedpremierowy. Na scenie będziemy tylko trzy dni, od wtorku, a dużo problemów, także technicznych, przed nami.

Dziś jeszcze dwie próby aktorskie, równolegle próby z orkiestrą i próba baletu. Jutro , w sobotę próba całości z dziećmi w sali prób. W niedzielę stawianie dekoracji, poniedziałek dzień i noc scenografia, światła, efekty, rekwizyty. We wtorek pierwsza próba na scenie w kostiumach i chrakteryzacjach, po południu konferencja prasowa i pokaz dla mediów, wieczorem pierwsza próba całości na scenie. Środa dwie próby całości z efektami, zmianami, mgłą, śniegiem itd… Czwartek próba generalna już z rodzinami na widowni. Piątek 19:00 uroczysty spektakl jubileuszowy. Do niedzieli trzy kolejne premiery z różnymi obsadami.

I koniec. I tęsknota za tym utworem. We wtorek już gram DANUTĘ W. w Wilnie.

PS. Dziś w Łodzi w radio, nagrywam próbne, do głosowania, komunikaty do warszawskiej drugiej linii metra. Moim marzeniem jest towarzyszyć warszawiakom w metrze, na co dzień. Głos mam „spracowany” i charakterystyczny ale trudno, już go nie zmienię po tylu latach forsownej pracy.

Dobrego dnia.

08
Październik
2014
07:05

Pelagii i Brygidy - wszystkiego dobrego

Drodzy Państwo. Drodzy Widzowie!  BOSKĄ zagraliśmy wczoraj po raz dwusetny. Trzy nasze, wyprodukowane w fundacji, spektakle DARKROOM, UCHO, GARDŁO NÓŻ i BOSKA osiągnęły ilość 200 prezentacji. To wielkie święto, taka ilość  wieczorów z Widzami. Bardzo za to dziękujemy. Mamy kilka spektakli , które były grane ponad 100 razy, inne dwa lub trzy już ponad 150 razy. Za każdym razem świętujemy do z Widzami. Wkrótce będzie świętował WEEKEND Z R. , też zbliża się do 200 prezentacji! Dziękujemy, dziękujemy, dziękujemy. Nasza praca, nasze wysiłki, sukcesy są zależne od obecności Państwa, od ilości kupionych biletów. To Państwo są naszym partnerem a Państwa obecność warunkiem sine qua non, naszego istnienia.

Wczorajszy wieczór „Boskiej!” bardzo miły. Potem długo siedzieliśmy i przypominaliśmy sobie premierę, podróże z tym spektaklem, najśmieszniejsze, najbardziej zabawne historie z życia „Boskiej!”, a mamy za sobą dużo, dużo . To najmilsze wieczory w teatrze, takie jubileusze, takie przyjaźnie, takie radości .

Teatralne pozdrowienia dla wszystkich Państwa.

05
Październik
2014
23:22

Apolinarego i Placyda - wszystkiego dobrego

Aniu, serca nam stanęły. Głębokie kondolencje dla Rodziny i całego środowiska.

05
Październik
2014
08:04

Apolinarego i Placyda - wszystkiego dobrego

Szukałam czegoś w Internecie. Wpisałam – 5 października. Ukazały się wydarzenia. Weszłam. Zdziwiłam się. Lenią się z uaktualnieniami? Czy nic się nie zdarzyło w Polsce po 2007 roku? Weszłam w edycję. Chciałam wpisać  propozycje uaktualnień. Nie udało mi się.

Jak to powstaje? Kto  decyduje co w rezultacie zostaje a co nie? Kto ustala hierarchię ważności?

Przeczytałam.

Wikipedia (http://www.wikipedia.org) – wielojęzyczny projekt internetowej encyklopedii o „otwartej treści”. Słowo Wikipedia to połączenie wyrazów wiki i encyklopedia.

Od czasu swojego powstania, tj. 15 stycznia 2001 roku, Wikipedia rozrosła się do rozmiarów największej encyklopedii dostępnej w Internecie. W 2006 została nazwana przez tygodnik Time kosmicznym kompendium wiedzy (cosmic compendium of knowledge)[1].

Oglądają Państwo stronę będącą częścią polskojęzycznej Wikipedii (http://pl.wikipedia.org), jednej z kilkuset autonomicznych wersji językowych Wikipedii. Ich wspólnym celem jest stworzenie największej encyklopedii we wszelkich możliwych językach. Poszczególne wersje językowe Wikipedii są tworzone przez różne grupy użytkowników i nie są tłumaczeniem wersji anglojęzycznej. Wszystkie Wikipedie są pod nadzorem Wikimedia Foundation oraz są koordynowane przez projekt Meta-Wiki, mają także wspólny zestaw fundamentalnych i niepodlegających negocjacji reguł zwanych „Pięcioma filarami”.

Wikipedię tworzy spontanicznie rozwijająca się społeczność wolontariuszy, do której każdy może w każdej chwili dołączyć i śmiało modyfikować strony, pod warunkiem, że akceptuje zasady funkcjonowania Wikipedii. Społeczność ta w dużym stopniu sama ustala, w którym kierunku podąża to przedsięwzięcie. Zawartość Wikipedii nie jest kontrolowana przez „radę redakcyjną” czy „zespół Wikipedii”. Możliwość samodzielnego edytowania Wikipedii, a także wycofywanie błędnych zmian, zapewnia oprogramowanie MediaWiki.

Materiały z Wikipedii można wykorzystać pod określonymi warunkami, przewidzianymi przez licencję CC BY-SA 3.0.

O Matko! Przeraziłam się. Ludzie! I znów zbiorowa odpowiedzialność? Trzeba się wziąć do pracy? Ja nie mam czasu! A jaka odpowiedzialność przed KOBIETAMI! KOBIETY powinny się zmobilizować i dbać o naszą „reprezentacyjność ” w Wikipedii.

5 października. Wydarzenia w Polsce.

1263 – Wrocławskie Nowe Miasto zostało lokowane na prawie magdeburskim.

1356 – Król Kazimierz III Wielki powołał Sąd Wyższy Prawa Niemieckiego i Sąd Sześciu Miast (ten drugi jako ostateczną instancję odwoławczą przy królu).

1377 – Bełz otrzymał prawa miejskie.

1580 – Wojna polsko-rosyjska: wojska polskie rozpoczęły oblężenie Zawołocza.

1637 – Flota polska na służbie króla Władysława IV Wazy rozpoczęła pobieranie cła wywozowego z Gdańska.

1672 – Wojna polsko-turecka: rozpoczęła się bitwa pod Krasnobrodem.

1709 – W Toruniu spotkali się król August II Mocny i car Rosji Piotr I Wielki.

1716 – Konfederacja tarnogrodzka: zwycięstwo wojsk saskich w bitwie pod Kowalewem.

1733 – We wsi Kamion pod Warszawą 3 tys. stronników saskich, pod osłoną rosyjskiego korpusu gen. Piotra Lacy’ego, ogłosiło królem Augusta III Sasa.

1767 – Rozpoczął obrady Sejm Repninowski.

1807 – Utworzono rząd Stanisława Małachowskiego.

1827 – We wsi Fasty spadł meteoryt Białystok.

1831 – Wojsko polskie w liczbie 20 tys. ludzi wraz z ostatnim wodzem powstania listopadowego gen. Maciejem Rybińskim przekroczyło granicę pruską we wsi Jastrzębie pod Brodnicą i złożyło broń. Był to ostatni epizod powstania listopadowego.

1868 – Sejm Krajowy Galicji uchwalił we Lwowie akt prawny dotyczący ochrony świstaka i kozicy w Tatrach.

1900 – Niemal całkowicie spłonęła wieś Siemkowice w powiecie pajęczańskim.

1910 – Ujawniono zbrodnię jasnogórskiego zakonnika Damazego Macocha.

1915 – Premiera filmu Żona w reżyserii Jana Pawłowskiego.

1924 – Ukazało się pierwsze wydanie czasopisma Młody Lotnik.

1925 – Oddano do użytku Stadion Miejski w Szczecinie.

1926 – Podczas oblotu samolotu JD-2 doszło do pęknięcia przewodu paliwowego i pożaru, w wyniku czego został ciężko poparzony pilot por. Kazimierz Kalina.

1933 – Premiera polsko-czechosłowackiej komedii filmowej Dwanaście krzeseł w reżyserii Michała Waszyńskiego i Maca Friča.

1938 – Z Eksperymentalnej Stacji Telewizyjnej w warszawskim wieżowcu Prudential wyemitowano pierwszy w Polsce program telewizyjny, który był oglądany na 4 odbiornikach.

1939 – Kampania wrześniowa:

Adolf Hitler odebrał w Warszawie defiladę Wehrmachtu.

Pod Kockiem Samodzielna Grupa Operacyjna Polesie pod dowództwem gen. bryg. Franciszka Kleeberga stoczyła ostatnią bitwę z Niemcami, a następnie złożyła broń.

Rozstrzelano 38 obrońców Poczty Polskiej w Gdańsku.

1944 – 2. dzień po upadku powstania warszawskiego: ostatnie oddziały Armii Krajowej opuściły Warszawę po kapitulacji powstania.

1945 – Utworzono Enklawę Policką.

1949 – Polska uznała Chińską Republikę Ludową i nawiązała z nią stosunki dyplomatyczne.

1957 – W Warszawie zdławiono zamieszki wywołane zamknięciem czasopisma Po prostu (tzw. Warszawski Październik ’57).

1960 – Na Stadionie Wojska Polskiego w Warszawie rozegrano pierwszy mecz przy sztucznym oświetleniu.

1964 – Melchior Wańkowicz został aresztowany pod zarzutem współpracy z Radiem Wolna Europa.

1965:

Oddano do użytku Miasteczko Studenckie Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.

Otwarto warszawskie Rondo ONZ.

1967 – Premiera 1. odcinka serialu Niewiarygodne przygody Marka Piegusa w reżyserii Mieczysława Waśkowskiego.

1968 – Jaskinia Raj została uznana za rezerwat przyrody.

1971 – Premiera komedii filmowej Kłopotliwy gość w reżyserii Jerzego Ziarnika.

1983 – Lech Wałęsa został uhonorowany Pokojową Nagrodą Nobla.

1986 – Na antenie TVP2 wyemitowano premierowe wydanie Magazynu Kryminalnego 997.

1987 – Premiera komedii filmowej Misja specjalna w reżyserii Janusza Rzeszewskiego.

1994 – Mieczysław Bareja został prezydentem Warszawy.

2000 – Na antenie TVP1 wyemitowano premierowy odcinek serialu Plebania.

2006 – W szpitalu w Siedlcach doszło do nagłego pogorszenia się stanu zdrowia u dwóch pacjentek po podaniu im zastrzyków z Corhydronem, co doprowadziło do wybuchu tzw. afery Corhydronu.

2007 – Decyzją ministra obrony narodowej Aleksandra Szczygło awansowano pośmiertnie 7842 polskich oficerów zamordowanych przez NKWD w 1940 roku.

02
Październik
2014
07:52

Teofila i Dionizego - wszystkiego dobrego

Fakt pozazdrościł Super Expressowi grzybobrania.

Krystyna Janda traci pamięć?!

Krystyna Janda przyznała się na swoim blogu, że… powoli traci pamięć. Gwiazda podobno ma nawet problemy z zapamiętaniem imion bliskich i pamięta jedynie teksty kolejnych ról. Czy to początek choroby znanej aktorki?

Krystyna Janda opublikowała na swoim blogu szokujący wpis. Z jej słów wynika, że dojrzała gwiazda swoje lata odczuwa przede wszystkim przez… kłopoty z pamięcią! Aktorka niedawno niedwuznacznie dawała do zrozumienia, że jest świadoma swojego wieku i przemijania, a teraz przyznała się, że jej umysł zaczyna płatać jej figle. Krystyna Janda wprawdzie pamięta teksty ról, ale zdarza jej się zapomnieć o rzeczach znacznie ważniejszych…

Aktorka opisała swoją codzienność w następujący sposób: „Nie pamiętam nawet imion moich dzieci i wnuków, właściwie dziś pamiętam tylko teksty ról, ze wszystkim innym są problemy. Każę mamie rozwiązywać krzyżówki, jako trening, a sama? Ostatnio wypełniając jakieś papiery zapomniałam, jak mam na imię, podpowiedziała mi pani urzędniczka. A już programowo zapominam numer roku, w którym właśnie żyjemy, zdarza mi się z odruchu pisać rok 19… i liczyć w milionach, bo to pamiętam. Coś w tym jest. Nie przyjmujemy do wiadomości upływającego czasu”.

 

http://www.fakt.pl/gwiazdy/janda-ma-klopoty-z-pamiecia-,artykuly,492452.html

01
Październik
2014
04:00

Danuty i Remigiusza - wszystkiego dobrego

Zdjęcie zamieszczone wczoraj przy tekście o ” nawyku młodości” to fotomontaż , zrobiony kiedy dla żartu przez mojego znajomego. Myślałam że tego nie będę musiała wyjaśniać, a jednak. F o t o m o n t a ż. Prasa częstuje Państwa każdego dnia tego typu „twórczością” więc może straciliście Państwo czujność. Ja kiedyś na okładce jednej z gazet miałam ręce od kogoś innego i obejmowały one znów kogoś kogo nigdy nie obejmowałam (sic). No ale to inny temat. Zamieszczam inne fotomontaże, którymi się zabawialiśmy kiedy mieliśmy dobry humor. Wszystkie są autorstwa Arkadiusza Korola. Ukłony i dobrego dnia życzę.

30
Wrzesień
2014
00:11

Zofii i Hieronima - wszystkiego dobrego

Byłam zamyślona. Wsiadła  kobieta a ja zerwałam się i ustąpiłam jej miejsca, zdziwiona usiadła i podziękowała, kiedy się jej przyjrzałam okazało się że jest dużo młodsza ode mnie tylko dość tęga i wsiadała do autobusu niezręcznie, co błędnie zinterpretowałam. Kiedy indziej  jako pierwsza rzuciłam się do pomagania matce z wózkiem i dzieckiem, mimo że koło mnie stali młodzi mężczyźni, jeden z nich, odsunął mnie łagodnie acz stanowczo i spokojnie pomógł tej pani podnieść wózek, a do mnie uśmiechnął się i powiedział ku mojemu zdumieniu – nie przesadza pani? Uznałam że przesadzam. Przesadzam bo zapominam że nie jestem już młoda. Zapominam. Wiek to nie jest sprawa wyglądu ale samopoczucia, a ja mimo że czuję się często źle, nie mam siły, nie mogę dźwigać wyrywam się …. co jest ze mną? Nie pamiętam że mam tyle lat co mam. Po prostu.
Nie pamiętam też że moja matka ma tyle lat co ma i wciąż mam dla niej jakieś polecenia, proszę żeby coś za mnie załatwiła, a jak zapomina czyjegoś nazwiska czy czegokolwiek, uważam że to roztargnienie, jak i u mnie. Wczoraj kiedy nie mogła sobie przypomnieć jakiegoś drobiazgu a ja zniecierpliwiona podpowiedziałam, szepnęła ze skruchą – ale ja mam 86 lat Krysiu. – No to co? – oparłam i w duchu zaklęłam, bo było nie podpowiadać, było poczekać, a zamiast tego powiedziałam – No to co? Gdybym Cię traktowała jak  kogoś kto ma tyle lat, ile masz, byłabyś urażona. I to prawda. Obie mamy nawyk młodości. Nawyk aktywności. Nawet jak coś boli lub nie domagamy, nie zajmujemy się tym, uważamy że to chwilowe, że zaraz przejdzie,  jak kiedyś. A nie przechodzi.
Spektakl „Shirley Valentine” zaczyna się zapomnieniem nazwiska piosenkarza, autor tak charakteryzuje wiek bohaterki. A ja? Nie pamiętam nawet imion moich dzieci i wnuków, właściwie dziś pamiętam tylko teksty ról, ze wszystkim innym są problemy. Każę mamie rozwiązywać krzyżówki, jako trening, a sama? Ostatnio wypełniając jakieś papiery zapomniałam jak mam na imię, podpowiedziała mi pani urzędniczka.   
A już programowo zapominam numer roku w którym właśnie żyjemy, zdarza mi się z odruchu pisać rok 19… i liczyć w milionach, bo to pamiętam. Coś w tym jest. Nie przyjmujemy do wiadomości upływającego czasu. Luster w domu nie odnawiamy, są zadymione, jak za mgłą, światła mamy nastrojowe. Kiedy miałam około 40 lat, napisałam w jakimś felietonie, że dopóki zakłada się rajstopy na stojąco jest się młodym i wszyscy się z tego wtedy śmiali. Dzis 20 lat później wciąż wkładam rajstopy na stojąco, skacząc na jednej nodze, wbiegam po schodach zakładając jednocześnie sweter przez głowę. Robię to z przyzwyczajenia, nie jest to już łatwe, ale tego nie zauważam. Lepiej byłoby usiąść ale nie mam czasu, myślę o tym co będzie w ciągu dnia. Oby jak najdłużej.

25
Wrzesień
2014
05:31

Aurelii i Ładysława - wszystkiego dobrego

Rozmawialiśmy kilka dni temu o scenografii i świetle za oknami w spektaklu właśnie tworzonym w Teatrze Polonia. W „ Kolacji kanibali”. Realistyczne czy nie realistyczne, do jakiego stopnia realistyczne itd…i Borys Lankosz opowiedział w pewnym momencie taką historię. Któregoś z najwybitniejszych operatorów filmowych męczył dziennikarz – wspaniałe pan zrobił, zdjęcia, wspaniałe, ale skąd takie dziwne światło w tym lesie. Skąd takie światło? Skąd ono się bierze w tym lesie to światło? I wtedy operator bez namysłu odparł – Ono bierze się z tego samego miejsca co muzyka.

Dobrego dnia.

Dziś 150 Biała bluzka w Och-Teatrze. Jestem dumna. Pozdrawiam muzyków, którzy grają ze mną. Kłaniam się Wam Panowie głęboko.

Zastanawiam się ilu ludzi dziś wstając pomyślało – skończyło się kolejne lato.

23
Wrzesień
2014
15:07

Tekli i Bogusława - wszystkiego dobrego

Dziś urodziny Janusza Gajosa.

Janusz, składam Ci i ja i pewnie wszyscy Internauci najlepsze, najserdeczniejsze życzenia urodzinowe. Wszystkiego, wszystkiego dobrego.

Napisałam kiedyś taki felieton, jeszcze raz Cię za tę całą sytuację przepraszam..:

„Nic na to nie poradzę, stał się dużą częścią mojego życia, spędzam z nim wiele czasu, gramy razem, jeździmy razem, są tygodnie w czasie których prawie w ogóle się nie rozstajemy. Jest skromnym, ciepłym, pracowitym człowiekiem. Bardzo go lubię i szanuję.

Nie cierpi, kiedy się do niego mówi, Janek, jeszcze bardziej Janek Kos. Nie lubi jak się wspomina rolę w „ Czterech pancernych” jako jego sztandarowe osiągnięcie zawodowe, nie dziwię się, a jednak…..

*

Jechałam niedawno nocą samochodem do domu, jak zwykle słuchałam radia i niespodziewanie wysłuchałam reportażu o psie Szariku. Bez namysłu wykręciłam telefon Janusza a że była głęboka noc nagrałam się na sekretarkę:

–    Janusz!!! Wiesz, że Szarik stoi wypchany w gablocie szklanej, w muzeum w Modlinie?!!! Musieli go włożyć do gabloty, bo go głaskali zwiedzający i łysiał?!!!

Mniej więcej po miesiącu poskarżyłam się w jego obecności, że mam głupie telefony, powiedział, że on tez, że niedawno jakaś kretynka nagrała mu się nocą w sprawie Szarika….nie przyznałam się że to ja. Cud, że mnie nie poznał. Musiałam być bardzo przejęta i zmienił mi się głos.

*

Po jakimś czasie jechaliśmy razem samochodem, wieziono nas na występy gdzieś w Polsce. Rano , przed wyjazdem , zobaczyłam przypadkiem w telewizji fragment pierwszego odcinka „ Czterech pancernych”.

W samochodzie po długiej ciszy, nagle mi się zapytało:

–    Janusz, a ty go znalazłeś w Rosji ?

–    Kogo ?

–    No Szarika ?

–    Tak.

–    A dlaczego ?

–    Bo byłem w Rosji. Odczep się ode mnie.

–    Nie, przepraszam, ale ja nigdy tego pierwszego nie widziałam i , dopiero dziś rano , kawałek, i tak mnie to zastanowiło….Taką szarą kuleczkę w śniegu….

–    Odczep się.

–    Ale , Janusz wyobrażasz sobie ile ty dzieci nauczyłeś kochać  zwierzęta ? Pamiętasz jak go znalazłeś ? Jak go przytuliłeś ?

–    Wysiadam z samochodu !

–    Oj, przepraszam ! Przepraszam !

*

Spektakl w Opolu. Od dawna zamawiany wywiad. Czekają na nas kwiaty , podziękowania że się zgodziliśmy na to spotkanie. Janusz ma rozmawiać pierwszy , ja później jak zrobię charakteryzację, bo niedługo zaczynamy. Z mojej garderoby słyszę jakiś niepokój na korytarzu, jakieś nieporozumienie . Wychylam się, zaglądam. Janusz zdenerwowany. Dziennikarz czerwony, nic nie rozumie. Proponuję mu żeby na rozmowę ze mną przyszedł już po spektaklu.

–    Janusz nie denerwuj się . Zaraz wchodzimy na scenę. Uspokój się.

–    Ty wiesz jakie on mi zadał pytanie ?! A tak długo rozkładał magnetofon, przygotowywał się. Kwiaty przysłał, dzwonił wcześniej cały miesiąc…

–    No ale jakie było pytanie ?

–    „Niech pan powie, ale tak z ręką na sercu, kogo pan wolał Lidkę czy Marusię?”

–    Powinien powiedzieć, którą pan wolał, a nie kogo, bo tak jest niepoprawnie….

i uciekłam do siebie żeby nie zobaczył jak się zwijam ze śmiechu.

*

Wychodzimy z restauracji po wspólnej kolacji. Janusz z żoną, ja i moi synowie. Żegnamy się . Moi synowie osiem, dziesięć lat, dobrze ich znają, jeździmy  razem na wakacje, całują się na pożegnanie. I nagle cos mi odbija:

–    Chłopcy , czy wy wiecie że to jest Janek Kos, z „ Czterech pancernych „ ?

Dzieci spojrzały na mnie jak na wariatkę.

–    Przestań! Nie wygłupiaj się mamo !

Spojrzeli z niedowierzaniem na Janusza.

–    Naprawdę , to ty Janusz?

–    Tak.

Janusz tak to jest. Mów co chcesz. Wszystko wiem. Rozumiem twój ból, ale nic się nie da zrobić. Co więcej, nie możesz na to poradzisz. Wszyscy wiemy że zagrałeś piękne, ważne role , w słusznych sprawach, ale ten film i ta rola to fenomen socjologiczny. A historie o kręceniu tego filmu, o tym co się działo dookoła, opowieści , które czasem można z ciebie wyciągnąć, są nieprawdopodobne. Ta, jak wymyślono że macie przejechać w mundurach, czołgiem przez Piotrkowską w Łodzi, w celu spektakularnego spotkania z publicznością i w rezultacie uciekaliście piwnicami przed oszalałym tłumem. Albo ta jak wieźliście czołgiem „ Rudy „ grudkę ziemi przez cała Polskę, z miasta do miasta, do Związku Radzieckiego. To wszystko jest warte książki. I nie denerwuj się. A popularność jaką wtedy miałeś, mieliście wszyscy, nie da się dziś porównać z niczym i z nikim. Powinniście kiedyś to wszystko opowiedzieć póki jeszcze jesteście. A pamiętasz tę panią ? – O! Janek Kos!  E, ale wolałam pana blondynem !


przepraszam Cię, Kryśka.”

Sieradz 15. 11. 99

 

17
Wrzesień
2014
21:01

Justyna i Franciszki - wszystkiego dobrego

Tyle się dzieje, że muszę notować kolejne wydarzenia drukowanymi literami, żeby być tam gdzie trzeba, o tej godzinie o której trzeba i robić co trzeba… i tak…

19 wrześniaMoja mama Janis monodram muzyczny Jolanty Litwin Sarzyńskiej w Teatrze Polonia

20 września – premiera sztuki Szymona Turkiewicza Stosunki prawne w Och-Cafe-Teatrze

25 września – 150 przedstawienie Biała Bluzka w Och-Teatrze

30 września – Jubileusz Joanny Kulmowej w Teatrze Polonia

7 października –  200 spektakl Boska! W Teatrze Polonia

18 października – premiera opery Straszny Dwór Stanisława Moniuszko  w Operze Łódzkiej z okazji jej 60 -lecia.

29 października – 9 rocznica powstania Teatru Polonia

A jutro czyli 18- ego jestem w Szczawnie na „moim” festiwalu, który zaczynam wieczorem, spektaklem  Shirley Valentine…ale… w głowie, dzień i noc huczy Straszny dwór, budzę się w nocy śpiewają, rano śpiewają, w ciągu dnia śpiewają, zamykam oczy śpiewają, jadę każdego dnia rano do Łodzi dalej w głowie śpiewają, jadę windą śpiewają, wracam z Łodzi śpiewają… tak może mi może zostanie już na zawsze? Nie jest to niemiłe… właściwie nie chciałabym się z tym rozstawać.

14
Wrzesień
2014
20:31

Cypriana i Bernarda - wszystkiego dobrego

Udałam się na grzyby i oto kolekcja muchomorów jaką zebrałam, na szczęście tylko w pamięci telefonu. Żadnych innych grzybów nie widziałam a może zbyt boję się otruć i już wszystkie wydają mi się podejrzane. Za chwilę zjem jednak dwie znalezione – moim zdaniem – kanie, a gdybym się nie odzywała to znaczy że nie żyję. Co prawda mama proponuje że ona spróbuje ich pierwsza, bo ma już 86 lat i jej mniej zależy a – ty masz zobowiązania – jak to nazwala, ale na Jej ofiarę nie pozwoliłam. Gdybym umarła, moja córka Marysia przejmie wszelkie zobowiązania i obowiązki, przygotowuję Ją do tego od jakiegoś czasu. Nie wiem czy jest już gotowa, ale w razie czego, musi sobie poradzić. Poza tym reszta ludzi w Fundacji też wie co robić. Trzymajcie się, dziękuję za wszystko. Idę jeść. A i jeszcze jedno, nie mam do nikogo o nic pretensji, niczego nie żałuję a sama wszystko wybaczam, wszystkim oprócz trzech osób.

PS. Gdyby co…” Straszny dwór” niech skończy Emil Wesołowski. ” Upadłe anioły”-  wszystko omówione, scenografia , kostiumy, światło, majstrowie zaangażowani, aktorzy tacy że poradzą sobie beze mnie. Plany repertuarowe na trzy lata zrobione, trzeba tylko na to zarobić.

14
Wrzesień
2014
20:28

Cypriana i Bernarda - wszystkiego dobrego

12
Wrzesień
2014
09:18

Marii i Gwidona - wszystkiego dobrego

Ze zdumieniem przeczytałam te słowa Meryl Streep. Jakby i z mojej głowy wyjęte. Lepiej bym tego nie ujęła.

Nie mam już cierpliwości do pewnych rzeczy, nie dlatego, że stałam się arogancka, ale po prostu dlatego, że osiągnęłam taki punkt w moim życiu, gdzie nie chcę tracić więcej czasu na to, co mnie boli lub mnie nie zadowala. Nie mam cierpliwości do cynizmu, nadmiernego krytycyzmu i wymagań każdej natury.

Straciłam wolę do zadowalania tych, którzy mnie nie lubią, do kochania tych, którzy mnie nie kochają i uśmiechania się do tych, którzy nie chcą uśmiechnąć się do mnie. Już nie spędzę ani minuty na tych, którzy chcą manipulować.Postanowiłam już nie współistnieć z udawaniem,hipokryzją, nieuczciwością i bałwochwalstwem.Nie toleruję selektywnej erudycji, ani arogancji akademickiej.

Nie pasuję do plotkowania. Nienawidzę konfliktów i porównań. Wierzę, że w świat przeciwieństw i dlatego unikam ludzi o sztywnych i nieelastycznych osobowościach. W przyjaźni nie lubię braku lojalności i zdrady. Nie rozumiem także tych, którzy nie wiedzą jak chwalić lub choćby dać słowo zachęty. Mam trudności z zaakceptowaniem tych, którzy nie lubią zwierząt. A na domiar wszystkiego nie mam cierpliwości do wszystkich, którzy nie zasługują na moją cierpliwość.Meryl Streep

Dobrego dnia.

11
Wrzesień
2014
09:15

Jacka i Piotra - wszystkiego dobrego

Bądźmy ludźmi.

09
Wrzesień
2014
07:04

Piotra i Mikołaja - wszystkiego dobrego

W weekend zajrzałam do świata kultury i… przeciwko temu protestuję! Protestuję! Protestuję!

Monika Strzępka 31 sierpnia

BARBARO.ZET!!! TY PIZDO NIEMYTO!!!!WYPIERDALAJ!!!! ZE SWOIM MĘŻEM, KTÓREGO NAZWISKA JUZ NIE PAMIĘTAM – DO BRUKSELI!!!!!
Zdrojewska była osobą, której najbardziej zależało na tym, żeby wypierdolić Mieszkowskiego. Pytanie, czym on jej się tak bardzo naraził? jakie koalicje ona zrobiła? O co chodzi? Bo wcześniej go broniła, mimo, że jej śmierdział poprutymi dżinsami? mam dość śmierdzącej urzędniczej gnojówki. mam dość myślenia, że jednak warto rozmawiać. mam dość opowieści, że Barbara Zdrojewska jest zbulwersowana podartymi dżinsami dyrektora Mieszkowskiego, bo jednak w dżinsach na premierach to naprawdę nie wypada. I naprawdę o nic więcej nie chodzi, no może o to, że jest jakiś dupek, któremu trzeba zapewnić stanowisko dyrektorskie. Mam dość opowieści o gnoj Stryjeńskim, którego Mieszkowski zwolnił z funkcji swojego zastępcy, bo koleś jest jebanym homofobem, antysemitą i gnojem, który uważał, że aktorki są od tego, żeby dawać mu dupy. Gnój Stryjeński oddelegowany przez Urząd Marszałkowski do Teatru Polskiego był po to, żeby zrobić audyt i uzdrowić finanse teatru. Po roku przebywania w teatrze okazało się, że jedyne „uzdrawiające” patenty to: 1. nie grać przedstawień, 2. nie produkować przedstawień. dzisiaj ten skurwiel jest jednym z kandydatów na dyrektora teatru. z taką propozycją wyszła zakładowa Solidarność plus jeden aktor, który na scenie nie postawił stopy od lat ośmiu. Teatr jest niedofinansowany – o czym Mieszkowski trąbi od początku swojej dyrekcji, chodzi o 3 mln. Czym są te 3 mln przy 66 mln. wydanych na portal o Wrocławiu, który zresztą okazało się nie sprawdził się, nie zadziałał i trzeba było wywalić kolejne 33 mln. 99 mln na portal INFORMUJĄCY o tym co się dzieje w mieście. ale o czym ten portal będzie informował, jeżeli nie będzie Teatru Polskiego? Bo nie będzie. Bo władze nie mają żadnego pomysłu na ten teatr. co więcej, wydaje mi się, że urzednicy nie mają pojęcia co to kultura. Myli im się to z prawidłowym używaniem noża i widelca. Brednie o tym, że zaraz wyłączą prąd w teatrze, że PKP wypowiada dzierżawę Swiebodzkiego – są dowodem, w jakim charakterze występują media. Jak działają media we Wrocławiu. Mieszkałam tam przez parę lat. jakoś nieodpowiedzialnie kupiliśmy tam z Pawłem mieszkanie. W super okolicy, szczęśliwi, że nie mieszkamy w stolicy Polski, pamietam, z jakim zapamiętaniem krzyczałam na rozdaniu Warszawskich Wdech, których byliśmy laureatami: Cała Polska w cieniu Śląska!!. Dzisiaj już byśmy tak nie krzyczeli. O tym, czym jest ESK nie będe tu pisała, bo to jest opowieść na inny tekst, wiem jedno: Wrocław jest najbardziej obsraną stolicą niewiadomoczego, a my tam mamy mieszkanie na sprzedaż, bądź na wynajem, pewnie będzie dużo osób, które będą chciały wynająć (bądź kupić) mieszkanie, bo ESK, zapraszamy. 513163438 – to mój nr telefonu – odzywajcie się – my się z tego grajdoła właśnie wyprowadziliśmy….
.https://www.facebook.com/monika.strzepka.5

I przeciwko temu też protestuję! Albo nie zapraszać, albo nie przeceniać, bo On na to nie zasługuje. A jak ktoś chce zarobić niech sprzedaje marchewkę.

Warszawa. Zjedz kolację z Alem Pacino

MWProductions ma specjalną ofertę na wieczór z Alem Pacino w dniu 22 września o godzinie 19.30 w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej: 
50 % zniżki na bilety na to wydarzenie.
Normalna cena biletów premium to 2500 i 2000 złotych na parterze oraz w amfiteatrze, oraz 1500 złotych na pierwszym balkonie a także pozostałe miejsca w cenie 1000 i 500 złotych.
Dla Państwa to odpowiednio 1250, 1000 oraz 750, 500 i 250 złotych za bilet.
Dodatkowo proponujemy zakup pakietu – kolacja z Alem Pacino w cenie 5.000 + 23 % VAT (6150 brutto) od osoby oferujemy : bilet premium na parterze od 1 do 4 rzędu przed sceną, kolacja z Alem Pacino – limitowana ilość osób – Hotel Bristol, Restauracja Malinowa o godz. 22.00 w dniu 22.09, która potrwa ok 90 minut.
Możliwość wspólnego zdjęcia, autografy, kolacja, open bar alkoholowy oraz limuzyna .
W stosunku do ceny rynkowej oszczędzacie Państwo 2500 złotych, gdyż w pakiecie dla Państwa jest dodatkowo bilet premium, którego nie ma w regularnej ofercie dla innych widzów i powyższa oferta kosztuje normalnie 8650 złotych brutto.

Co to za Świat? Co to za ludzie?

Dobrego dnia.

© Copyright 2025 Krystyna Janda. All rights reserved.