Bogusławy i Bogumiły - wszystkiego dobrego
Jestem we Włoszech. W miasteczku Volterra, robimy tu film z Jackiem Borcuchem. W Milanówku zakwitło drzewo pod moją nieobecność. Wysyłam zdjęcia, które dostałam od rodziny. W teatrach i w Polonii i Och-Teatrze grają codziennie, dostaję każdego wieczora relacje. Pod moją mieobecność także w Och-Teatrze premiera BALU MANEKINÓW w reżyserii Jurka Stuhra z Maćkiem Stuhrem w roli głównej. Widziałam przed wyjazdem próbę całości, będzie radość. Wracam grać cały długi weekend majowy.
Wysyłam serdeczne pozdrowienia i zdjęcia robione w nielicznych wolnych chwilach.
Roberta i Patrycego - wszystkiego dobrego
71 urodziny! Wszystkiego dobrego! Od całej fundacji kj na rzecz kultury, od obu teatrów Polonii i Ochu. Cieszymy się, że jesteś z nami 💛 💛 🦋 🦋 🦋 🦋 🦋 🦋 🦋 💛 💛 💛
Roberta i Patrycego - wszystkiego dobrego
W Och-Teatrze DOBRY WOJAK SZWEJK IDZIE NA WOJNĘ w reżyserii Andrzeja Domalika ze Zbigniewe Zamachowskim w roli tytułowej. Do czwartku. Zapraszamy 💛 💛 💛 💛 💛 💛 💛 💛
Roberta i Patrycego - wszystkiego dobrego
Dziś zdjęcia w Montegemoli. Cudo.
Roberta i Patrycego - wszystkiego dobrego
Jacek Borcuch reżyser naszego filmu „Volterra” kończy dziś 48 lat. Wszystkiego najlepszego. Dobrego filmu i miłego życia 💋 💋
Julii i Benedykta - wszystkiego dobrego
Wolny dzień. Lukka.
Julii i Benedykta - wszystkiego dobrego
Jest podobno taka osłona to telefonu w sprzedaży?
To prawdziwa niespodzianka!
Leona i Filipa - wszystkiego dobrego
Drodzy Państwo, wczoraj zagrałam ostatni spektakl przed wyjazdem. Po powrocie jeszcze w kwietniu – 29 w niedzielę – gramy ZAPISKI Z WYGNANIA w Teatrze Polonia, a potem pełen spektakli maj.
Oba teatry rozpędzone, grają codziennie i w końcu kwietnia w Och-Teatrze, podczas mojej nieobecności niestety, premiera BALU MANEKINÓW w reżyserii Jerzego Stuhra z Maciejem Stuhrem w roli głównej .
Mój maj:
1-4/05 ZAPISKI Z WYGNANIA, Teatr Polonia Warszawa
7/05 PAN JOWIALSKI, Wrocław Teatr Capitol
9-12 POMOC DOMOWA, Och-Teatr Warszawa
13-14/05 ZAPISKI Z WYGNANIA, Wrocław IMPART
17-19/05 ZAPISKI Z WYGNANIA, Lublin
20/05 PIOSENKI Z TEATRU, Tychy
21/05 ZAPISKI Z WYGNANIA, Jarocin SIMCHAT CHAJIM FESTIWAL
23-24/05 32 OMDLENIA, Teatr Polonia Warszawa
26-27/05 POMOC DOMOWA, Wrocław
Ryszarda i Pankracego - wszystkiego dobrego
Dziś imieniny Ryszarda, mojego taty. Jakie to miłe i jakie to szczęście, że mogę myśleć o Nim tylko z wdzięcznością, miłością i przyjemnością. Okazuje się, że to rzadkość w dzisiejszym świecie.
Tato całuję Cię tam gdzie jesteś!
Zwycięzcy Plebiscytu Publiczności XXIV Międzynarodowego Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych - Łódź 2018 - Tytuł Najlepszej Aktorki dla Krystyny Jandy za rolę w spektaklu ZAPISKI Z WYGNANIA w reż. Magdy Umer. Fot. Kasia Chmura-Cegiełkowska
Amelii i Jana - wszystkiego dobrego
Bardzo dziękuję. Wróciłam do Polski godzinę temu. Miłe powitanie. Dziękuję. Gratuluję Borysowi. Pozdrawiam Widzów festiwalu. Dziękuję bardzo.
Zwycięzcy Plebiscytu Publiczności XXIV Międzynarodowego Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych
Widzowie Festiwalu po obejrzeniu ośmiu spektakli (jedenastu przedstawień) biorących udział w Plebiscycie, oddając swoje głosy na kartach do głosowania i za pośrednictwem głosowania na stronie internetowej Festiwalu przyznali:
Tytuł Najlepszej Aktorki
Pani Krystynie Jandzie
za rolę w spektaklu
„Zapiski z wygnania”
w reżyserii Magdy Umer
z Teatru Polonia w Warszawie
Tytuł Najlepszego Aktora
Panu Borysowie Szycowi
za rolę Szarika alias Szarikowa
w spektaklu „Psie serce”
w reżyserii Macieja Englerta
z Teatru Współczesnego w Warszawie
Tytuł Najlepszego Spektaklu
„Weselu”
w reżyserii Jana Klaty
z Narodowego Starego Teatru
im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie
W Plebiscycie publiczności brały udział spektakle:
• „Wesele” w reżyserii Jana Klaty z Narodowego Starego Teatru im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie,
• „Psie serce” w reżyserii Macieja Englerta z Teatru Współczesnego w Warszawie,
• „K.” w reżyserii Monik Strzępki z Teatru Polskiego w Poznaniu,
• „Hannah Arendt. Ucieczka” w reżyserii Grzegorza Laszuka z Teatru Powszechnego w Łodzi i Komuny Warszawa,
• „Mefisto” w reżyserii Agnieszki Błońskiej z Teatru Powszechnego im. Zygmunta Hübnera w Warszawie,
• „Zapiski z wygnania” w reżyserii Magdy Umer z Teatru Polonia w Warszawie,
• „Sekretne życie Friedmanów” w reżyserii Marcina Wierzchowskiego z Teatru Ludowego
w Krakowie,
• „lovebook” w reżyserii Michała Siegoczyńskiego z Teatru Powszechnego w Łodzi
Spektakle „Proces” i „Wujaszek Wania” nie brały udziału w Plebiscycie Publiczności.
Gratulujemy zwycięzcom!
https://powszechny.pl/pl/zwyciezcy-plebiscytu-publicznosci-xxiv-miedzynarodowego-festiwalu-sztuk-przyjemnych-i-nieprzyjemnych/
Wiktora i Eustachego - wszystkiego dobrego
Moi Drodzy, składam najlepsze życzenia Świąteczne Wam i waszym Najbliższym. Oby nadzieja, siła, rozum, sens, wiara ( bez domieszki polityki), wyższe uczucia i intencje, skromność, empatia, czystość zamierzeń i czynów, sprawiedliwość, miłość, przyjaźń, zaufanie, praworządność, wiosna, poczucie wartości wszystkiego i uroda życia, rozsądek, poezja, radość, śmiech, beztroska, miłe życie, satysfakcje, równowaga, zdrowie psychiczne i ogólne, liście na drzewach, kolory, odrodziły i się na nowo z wielką siłą. Szczególnie wszystkiego dobrego i budującego, poczucia wspólnoty i braku samotności i bezradności, życzę wszystkim kobietom.
Dołączam zdjęcia z naszego fundacyjnego Jajka.
Marii i Wieńczysława - wszystkiego dobrego
23 marca w Sokołowsku zmarł Zygmunt Rytka, wspaniały artysta, wykorzystujący sztukę fotografii, niezwykły człowiek, mój przyjaciel. Ostatnie lata żył i tworzył w Sokołowsku związany z Fundacją IN SITU.
Jego prace, cykle, instalacje, są prezentowane w licznych muzeach i domach sztuki. Zawsze był na czele awangardy a przez ostatnie lata , mimo iż ciężko chory nie tracił artystycznego „pazura.”
Zygmunt wiele lat dokumentował życie kulturalne w Polsce, dzieje teatrów warszawskich, w jego zbiorach są nieprzebrane fotografie dotyczące życia teatralnego, co mnie żywo interesowało i wielokrotnie mówiłam, że jakaś instytucja kultury powinna kupić od Niego całe te unikalne archiwa.
Żegnaj wspaniały artysto i przyjacielu.
ZYGMUNT RYTKA. Artysta intermedialny o tradycji neoawangardowej, posługujący się fotografią, tworzący instalacje. Członek ZPAF od 1979. Urodził się w 1947 roku w Warszawie, zmarł 23 marca 2018 roku.
W latach 70. realizował filmy eksperymentalne, a w 80. wideo. Od lat 80. związany z łódzkim środowiskiem niezależnym – początkowo Kulturą Zrzuty, potem Galerią Wschodnią, a także z galerią „FF” w Łodzi. Od tego samego czasu, czyli początku lat 80. do chwili obecnej wystawiał w Małej Galerii ZPAF-CSW w Warszawie.
W latach 70. zajmował się dokumentacją polskiego życia artystycznego. W okresie 1975-77 pracował w Galerii Współczesnej w Warszawie. Od początku lat 70. wykonywał prace analityczne o tradycji konceptualnej (Przedziały czasowe), w których atrakcyjność wizualna sfotografowanej wody skontrastowana została z badaniem krótkiego fragmentu czasu. W tym samym czasie interesował go uniwersalny problem manipulacji (seria Bluff z 1977) dotyczący obrazu telewizyjnego. Przełomowa w jego rozwoju artystycznym była ekspozycja Katalog S.M. (Some Meetings) w Małej Galerii ZPAF-CSW łącząca tradycję dokumentu i reportażu z ukrytym aspektem analitycznym. Kolejna seria, a zarazem wystawa, pracującego w metodyczny sposób artysty – Holografy – przedstawiała wycinki i „szczątki fotografii” (określenie Rytki) w postaci politycznego wówczas obrazu telewizyjnego. Kolejnymi ważnymi realizacjami były prace z wystawy Ciągłość nieskończoności (1983), ukazujące chęć zmierzenia się, a nawet panowania nad naturą, której nie można jednak, mimo licznych prób, skodyfikować i opanować. Od tego momentu artysta zajmował się zarówno fotografią, jak i filmem, badając, możliwości medialne sztuki oraz nasze uwarunkowania biologiczne i możliwości postrzegania rzeczywistości. W tym czasie jego twórczość zbliżyła się do badań medialnych, jakie podejmowali w tym samym czasie artyści łódzkiego Warsztatu Formy Filmowej. Intelektualnie i teoretycznie twórczość Rytki kształtowała się na kanwie działalności Zbigniewa Dłubaka.
W końcu lat 80. wystawą „Obiekty chwilowe” (Galeria Wschodnia w Łodzi) rozpoczął instalacje. W okresie istnienia Kultury Zrzuty, z którą związany był przede wszystkim w sposób towarzyski, wykonywał zabawowe prace do „Tanga” oraz krótkie filmy. Zdjęcia były prześmiewcze i ironiczne o pop-artowskiej stylizacji, poruszające przede wszystkim problem psychozy „państwa wojny”. Wystawa „Kontakt” (1994) była kontynuacją analizy medialnej, ale o większym składniku biologii. Ideą cyklu było zderzenie świata natury ze sferą nauki (fizyki i chemii). Przestrzeń neuronowo-optyczna przedstawia świat widoczny w zasięgu „wyciągniętej ręki artysty”. Naszemu osądowi empirycznemu, a w szczególności zmysłowi postrzegania, poddane zostały obrazy wytworzone przez soczewkę optyczną, ukazane na tle wody czy chmur etc. Żywioły były rozwinięciem tej problematyki, o bardziej filozoficznym z założenia wyrazie. Artystycznym rozliczeniem z twórczością realizowaną od czasu Obrazów uzupełniających (1982) był cykl Leżąc (1999), w którym artysta „pogodził” się z naturą, „zrozumiał ją”, a nawet próbował z nią utożsamiać. Od początku XXI wieku wystawiał instalacje (Obiekty chwilowe – 2001, Obiekty dynamiczne – 2003), które są podsumowaniem dotychczasowych osiągnięć, od Ciągłości nieskończoności w formie przestrzennej, przełamującej granice danego medium (przede wszystkim fotografii) do działań mających na celu badanie zmysłu percepcji.
Rytka jest współzałożycielem Fundacji Sztuki Współczesnej In Situ. Otrzymał wiele nagród, m.in.: dyplom i medal ZPAF (1997), medal XX-lecia MHF w Krakowie(2007), Nagrodę Specjalną Ministra Kultury (2007), Srebrny Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis” (2009), Nagrodę im. Katarzyny Kobro (2011).
Jego prace znajdują się w zbiorach: Muzeum Narodowego we Wrocławiu, Muzeum Sztuki w Łodzi, Muzeum Historii Fotografii w Krakowie, Galerii Studio w Warszawie.
Autor: Krzysztof Jurecki, Muzeum Sztuki w Łodzi, marzec 2004; akt. AW, lipiec 2015.
Ekipa filmu "Słodki koniec dnia" we Włoszech solidaryzuje się z z protestującymi w Polsce - CZARNY PIĄTEK -23.03.2018
Marka i Gabriela - wszystkiego dobrego
Moi mili odpowiadając na pytania, tak jestem we Włoszech, z przerwą okołoświąteczną, do 20 kwietnia. Na planie filmowym. Niestety jestem zobowiązana umową, nie mogę zamieszczać zdjęć z planu ani informacji o filmie.
Pozdrawiam serdecznie. Gram w Polsce w teatrze, od drugiego dnia świąt, „Pomoc domową”, mam też dużo wcześniej zaplanowane spektakle „Biała bluzka” i „Danuta W.” poza Warszawą.
„Zapiski z wygnania” gram podczas całej majówki w Warszawie.
Dla tego zdjęcia zrobiliśmy wyjątek.
Zbigniewa i Partyka - wszystkiego dobrego
Kategorycznie zaprzeczam temu, że Fundacja nasza udzieliła takich odpowiedzi. Przeciwnie spektakle z udziałem pana Ignacego Gogolewskiego były zaplanowane od dawna na kwiecień a pan Jerzy Łapiński gra tę rolę na zmianę z panem Ignacym Gogolewskim od wielu lat, w dublurze, ze względu na inne zobowiązania obu panów. Zapraszamy na spektakle kwietniowe 32 OMDLEŃ do Teatru Polonia. Obaj panowie mają swoje spektakle.
www.teatrpolonia.pl
Se.pl wiadomości gwiazdy
Ignacy Gogolewski jest zbyt słaby, by pracować
17.03.2018, godz. 02:00
Niestety, Ignacy Gogolewski (87 l.) zniknął z obsady przedstawienia „32 omdlenia” w warszawskim Teatrze Polonia. Jak udało nam się dowiedzieć, aktor od dwóch miesięcy nie jest w stanie pracować ze względu na zły stan zdrowia. Według naszej wiedzy chodzi o problemy kardiologiczne, z którymi zmaga się od lat.
Kiedy w połowie lutego odwołano jedno z przedstawień z powodu choroby aktora, nikt nie spodziewał się, że potrwa ona tak długo. Na wszelki wypadek kolejne wystawienie sztuki zaplanowano na kwiecień, przygotowawszy już dublera.
Faktycznie, przedstawienia odbędą się, ale bez udziału pana Gogolewskiego. Jego bohatera zagra Jerzy Łapiński (78 l.). Nie wiemy, czy będzie to zastępstwo na stałe, czy może sztuka całkowicie zniknie z afisza. Z tego, co wiemy, pan Ignacy jest w bardzo złej formie, chodzi o problemy z sercem, na jego powrót raczej nie ma szans – usłyszeliśmy w teatrze. To nie pierwsze problemy aktora ze zdrowiem. Trzy lata temu przeszedł on zabieg kardiologiczny – wszczepiono mu rozrusznik serca. Kiedy rozmawiał z „Super Expressem”, wyznał, że czuje się dobrze, choć jest zmęczony tym zamieszaniem. I chociaż lekarze zalecili mu odpoczynek, on nie zrezygnował z pracy w teatrze. – To ja wolę umrzeć w teatrze niż w szpitalu – oświadczył.
http://www.se.pl/wiadomosci/gwiazdy/ignacy-gogolewski-jest-zbyt-slaby-by-pracowac_1044950.html
Bernarda i Grzegorza - wszystkiego dobrego
Wczorajsze spotkanie w Muzeum Historii Żydów Polskich Polin. Sabina Baral, Remigiusz Grzela i Kj
Konstantego i Benedykta - wszystkiego dobrego
Premiera ZAPISKÓW Z WYGNANIA. Zdj. Kasia Kural
Beatyi - wszystkiego dobrego
Premiera ZAPISKÓW Z WYGNANIA według książki pani Sabiny Baral jutro. 9 marca.
Mamy pierwszą publiczność za sobą. Wczoraj odbyła się druga próba generalna. Dziś trzecia generalna już przy pełnej sali, wczoraj rodziny i pracownicy fundacji, wspóltwórcy.
Lecę z nóg.
Zdjęcia Katarzyna Kural
Czas trwania: ok. 90 minut, bez przerwy
Data premiery: 9 marca 2018
Adaptacja: Magda Umer i Krystyna Janda
Reżyseria: Magda Umer
Opracowanie i kierownictwo muzyczne: Janusz Bogacki
Realizacja dźwięku: Michał Cacko
Projekcje: Radosław Grabski
Producent wykonawczy i asystentka reżysera: Ewa Ratkowska
Obsada:
Krystyna Janda i Janusz Bogacki z zespołem muzycznym w składzie: Tomasz Bogacki (gitara), Mateusz Dobosz/Paweł Pańta (kontrabas), Bogdan Kulik (perkusja), Marek Zebura (skrzypce)
„Zapiski z wygnania” to bardzo osobiste wspomnienia Sabiny Baral, dwudziestoletniej emigrantki roku 1968, która wyjechała razem z rodzicami.
„Ile cierpienia można znieść, zanim się nie oszaleje? Powychodzili z lasów, z dziur w ziemi, z szaf, piwnic i strychów, wyszli półżywi z obozów, wrócili z Syberii i Kazachstanu, do domu, do Polski. A potem, przez następne dwadzieścia trzy lata nie wyjechali (…). Chcieli mieszkać tutaj, tu, gdzie się urodzili ich rodzice i gdzie się urodziły ich dzieci – my. Po wojennej gehennie, po latach cierpienia i strachu, mimo wszystko jeszcze raz zadecydowali, że Polska to ich kraj.
I tych ludzi po 1968 roku Polska wyrzuciła”.
Spektakl bierze udział w 24. Ogólnopolskim Konkursie na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej:
Pawła i Tomasza - wszystkiego dobrego
ZAPISKI Z WYGNANIA. Próba dla mediów. Pani Baral autorka książki pierwszy raz z nami. Premiera 9 marca w Teatrze Polonia. Gramy pierwszą serię spektakli od 9 do 14 marca. Potem następne spektakle w maju 1-4 maja. W między czasie w Łodzi i Wrocławiu. Zapraszamy.
Zdj. Maciej Łysakowski
Róży i Wiktora - wszystkiego dobrego
Dziś rocznica urodzin Andrzeja Wajdy.🖤
Andrzej Wajda (1926 – 2016)
Reżyser filmowy i teatralny, scenarzysta i scenograf, pedagog, malarz
Urodził się 6 marca 1926 roku w Suwałkach. Zmarł 9 października 2016 w Warszawie.
Jeden z najwybitniejszych twórców w historii światowego kina; zdobywca Oscara przyznanego za całokształt twórczości.
W latach 1946-1949 Wajda studiował w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. W 1953 r. ukończył wydział reżyserii w Państwowej Wyższej Szkole Filmowej Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi.
Debiutował w kinie dwa lata później filmem „Pokolenie”, opowieścią o losach młodzieży z warszawskich przedmieść podczas okupacji hitlerowskiej. Punktem wyjścia była historia wstępujących do Gwardii Ludowej młodych robotników, jednak temat ten nie został przez Wajdę i jego współpracowników potraktowany dosłownie i każdy z nich mógł włączyć do projektu kawałek swojej historii. Pisząc o przemianie duchowej dwóch głównych bohaterów, Tadeusz Lubelski stwierdził: „Realizując ‚Pokolenie’ Wajda wszedł na tę samą drogę, co pięć lat wcześniej jego przyjaciel Andrzej Wróblewski – znalazł nową formę do przemawiania w imieniu umarłych.”
Następnie zrealizował „Kanał” (1957) oraz „Popiół i diament” według Jerzego Andrzejewskiego (1958). Te dwa filmy sprawiły, że stał się jednym z najważniejszych reżyserów nowej generacji w Europie. Zapoczątkowały one słynny nurt nazywany „polską szkołą filmową”, w którym podejmowano debatę nad narodową tradycją martyrologiczną i romantycznym heroizmem.
W 1959 r. Wajda nakręcił swój pierwszy kolorowy film – „Lotną” według Wojciecha Żukrowskiego. A w 1960 r. na ekrany kin weszli „Niewinni czarodzieje”, film opowiadający o młodych ludziach pokolenia jazzu, zbuntowanych i równocześnie samotnych w otaczającym ich świecie.
To film absolutnie wyjątkowy, pełen nowofalowej frywolności i wdzięku. Powstawał zresztą równolegle z „Do utraty tchu” Jeana-Luca Godarda. Scenariusz Jerzego Andrzejewskiego i Jerzego Skolimowskiego powstał w ciągu zaledwie dwóch tygodni. Skolimowski włączył do fabuły swoją fascynację jazzem i boksem. Te dwa filmy diametralnie odróżnia jednak sposób opowiadania i zakończenie, będące w przypadku „Niewinnych czarodziei” dokręconą ostatecznie formą subtelnego, ale jednak happy endu, który był warunkiem wejścia filmu na ekrany kin. To, co je łączy, to relacja wiążąca głównych bohaterów. Jeśli istnieje urocza odmiana cynizmu, to podobnie jak u Godarda, u Wajdy możemy obserwować, jak zmienia się w cierpki strach przed miłością.
W kolejnym roku Wajda zrealizował „Samsona” wg Kazimierza Brandysa, który przedstawiał historię Żyda zbiegłego z getta, a potem dwa filmy zagraniczne: jugosłowiańską „Powiatową Lady Makbet” (1962) oraz „Miłość dwudziestolatków” we francusko-niemieckiej koprodukcji (1962).
„Popioły” według Stefana Żeromskiego (1965) były filmem, który w ponad 10-letniej wówczas karierze Wajdy wywołał największe polemiki. Reżyser stworzył dzieło naznaczone historiozoficzną refleksją, kolejny raz redefiniując stosunek do polskości i tradycji. Andrzej Jarecki pisał:
W 1967 r. Wajda ponownie kręcił film w Jugosławii, tym razem „Wrota raju” według powieści Jerzego Andrzejewskiego o krucjatach dziecięcych. W 1968 r. powstał „Przekładaniec” według Stanisława Lema oraz autotematyczny film o ludziach kina – „Wszystko na sprzedaż”.
Satyryczno-obyczajowym obrazem było „Polowanie na muchy” (1970). Następnie reżyser kolejny raz powrócił do wątków wojennych w „Krajobrazie po bitwie” według Tadeusza Borowskiego (1970) i w tym samym roku zrealizował poetycką „Brzezinę” według Jarosława Iwaszkiewicza. Natomiast w Niemczech Wajda nakręcił „Piłata i innych” (1972) według „Mistrza i Małgorzaty” Michaiła Bułhakowa.
W 1973 r. reżyser zrealizował „Wesele” według dramatu Stanisława Wyspiańskiego. Wajda w rozmowie z Wandą Wertenstein opowiadał: „Pomysł Andrzeja Kijowskiego polega na tym, że w miejsce ogromnych, niekończących się monologów, które wygłaszają ‚osoby dramatu’ (…) pojawiają się obrazy”. W filmie zachowano oryginalne, wierszowane dialogi.
Dwa lata później powstała, nominowana do Oscara, „Ziemia obiecana” według Władysława Reymonta, jedno z największych filmowych dokonań Wajdy.
Wajda stworzył niezwykły fresk, którego bohaterem, na równi z postaciami, było samo miasto, obdrapana i równocześnie wspaniała, budząca się do wielkiego cywilizacyjnego skoku XIX-wieczna Łódź. W filmie w głównych rolach wystąpili: Daniel Olbrychski, Wojciech Pszoniak i Andrzej Seweryn, ulubieni aktorzy reżysera, którzy grali w jego filmach już wcześniej, a także wiele razy później.
W 1976 r. Wajda zrealizował „Smugę cienia” według Josepha Conrada w polsko-brytyjskiej koprodukcji.
Opowieść o Mateuszu Birkucie, przodowniku pracy, którego losy z lat 50. śledzi współczesna dokumentalistka, powstał w 1977 r., choć scenariusz autorstwa Aleksandra Ścibora-Rylskiego gotowy był już kilkanaście lat wcześniej. Jednak ze względów cenzuralnych przez lata nie mógł zostać zrealizowany. Studentka szkoły filmowej – Agnieszka (Krystyna Janda) jako temat swej pracy dyplomowej wybiera historię życia Mateusza Birkuta (Jerzy Radziwiłowicz) – przodownika pracy, rekordzisty w układaniu cegieł. Film przedstawia obraz kraju w okresie stalinowskim i sytuację polityczną lat siedemdziesiątych. „Człowiek z marmuru”, jak to ujął Waldemar Piątek „Pokazuje tragedię ludzi, którzy uwierzyli w sens komunistycznych przemian i zostali przez system zniszczeni. Jest drwiną z mechanizmów biurokratycznych autorytarnego systemu.
Kontynuacją „Człowieka z marmuru” był „Człowiek z żelaza” (1981), film pulsujący współczesnym życiem Polski, w którym dramaty bohaterów rozgrywają się w pamiętnym sierpniu 1980 r. Lata 70. przyniosły jeszcze dwa filmy Wajdy: odwołujący się do nurtu kina moralnego niepokoju „Bez znieczulenia” (1978) oraz „Panny z Wilka” (1979), kolejna świetna ekranizacja prozy Iwaszkiewicza, film, który przyniósł Wajdzie drugą nominację do Oscara. W 1980 powstał „Dyrygent”, w którym wystąpił wybitny angielski aktor, John Gielgud.
Lata 80. to przede wszystkim praca reżyserska Wajdy zagranicą. We Francji nakręcił „Dantona” (1983) według „Sprawy Dantona” Stanisławy Przybyszewskiej z Gérardem Depardieu i Wojciechem Pszoniakiem, oraz „Biesy” według Fiodora Dostojewskiego (1988) z udziałem m.in. Isabelle Huppert, Omara Shariffa i Jerzego Radziwiłowicza. W Niemczech powstała „Miłość w Niemczech” (1983). Jedynym filmem z tego okresu nakręconym w Polsce była „Kronika wypadków miłosnych” według Tadeusza Konwickiego.
W następnych realizacjach Wajda na próżno usiłował wejść w dialog z publicznością, która w 90. latach dość obojętnie przyjmowała jego kolejne filmy, podobnie jak i część krytyki. Tymczasem reżyser sięgał po różne tematy. Nakręcił biograficznego „Korczaka” (1990), na postawie „Idioty” Dostojewskiego wyreżyserował „Nastazję” (1994) z udziałem japońskich aktorów Tamasaburo Bando i Toshiyuki Nagashima. Do wątków wojennych powrócił w „Wielkim Tygodniu” (1995) według Jerzego Andrzejewskiego i wcześniejszym o rok „Pierścionku z orłem w koronie”, który to film, historyk kina, Jerzy Płażewski, określił jako prawdziwy koniec szkoły polskiej z lat 50. Wreszcie przeniósł na ekran popularną powieść współczesną – „Pannę Nikt” Tomka Tryzny (1996).
Z widzami znów nawiązał autentyczny kontakt w 1998 r. Zekranizował wówczas „Pana Tadeusza” według Adama Mickiewicza. Ten zakrojony na wielką skalę projekt powstał w momencie, kiedy przez polskie kino przetaczała się fala superprodukcji, wielkich filmów tworzonych na podstawie kanonicznej, „lekturowej” prozy narodowej. „Pan Tadeusz” okazał się jedynym filmem z tego kręgu, które uznać można było za dzieło. Paradoksalnie Wajda, wiele razy ukazujący narodową tradycję i jej mity w krzywym zwierciadle, stworzył film ciepły, pozbawiony drapieżności. Świetnie jednak oddał na ekranie klimat Mickiewiczowskiego eposu. Jak się okazało, ten piękny obraz, w którym wszystko, co dobre i złe, spowiła lekka mgiełka nostalgii, był tym, czego potrzebowała publiczność. W 2000 r. reżyser nakręcił „Wyrok na Franciszka Kłosa”, a w 2002 r. przeniósł na ekran Fredrowską „Zemstę”.
Po wielu latach cenzuralnych ograniczeń, a po 1989 roku – prób stworzenia odpowiedniego scenariusza, Wajdzie udało się w końcu podjąć temat zbrodni i kłamstwa katyńskiego. W 2007 roku nakręcił „Katyń” – chyba najbardziej osobisty film w całej swojej twórczości.
Katyń nie tylko ożywił na nowo dyskusję o sowieckim mordzie z 1940 roku, lecz przede wszystkim uświadomił młodym ludziom, jak to wydarzenie wpłynęło na powojenną historię Polski.
Dla samego Wajdy „Katyń” był – podobnie jak kiedyś „Człowiek z marmuru” i „Człowiek z żelaza” – wejściem w gorące narodowe spory. W latach 70. wytchnieniem od gorącej atmosfery politycznej była decyzja o adaptacji „Panien z Wilka”. Teraz – po „Katyniu” – Wajda po raz kolejny sięgnął po dzieło Jarosława Iwaszkiewicza.
„Tatarskie ziele ma dwa zapachy. Jeżeli się potrze w palcach zieloną jego wstążkę, miejscami przymarszczoną, poczuje się zapach, łagodną woń ‚wierzbami ocienionej wody’, jak mówi Słowacki, trochę tylko zatrącającą wschodnim nardem. Ale kiedy się takie pasmo tataraku rozetrze, kiedy się włoży nos w bruzdę, wyłożoną jak gdyby watą, czuje się obok kadzidlanej woni zapach błotnistego iłu, gnijących rybich łusek, po prostu błota.
Kolejny projekt Wajdy to „Wałęsa”, film opowiadający o Lechu Wałęsie jako przywódcy politycznym, ale też człowieku prywatnym – mężu i ojcu.
„Wałęsa…” okazał się najlepszym filmem reżysera od wielu lat. Wajda w swym najnowszym filmie patos rozbrajał za pomocą humoru, scenariusz Janusza Głowackiego skrzył się dowcipem, a wcielający się w głównego bohatera Robert Więckiewicz z jednej strony znakomicie imitował Wałęsę, z drugiej – balansował na granicy parodii, dodając wdzięku swej postaci.
Ostatnim filmem w dorobku Wajdy okazały się być „Powidoki”, opowieść o tym, jak komunistyczna władza niszczyła wybitnego artystę, niepokornego człowieka, który sprzeciwił się doktrynie socrealizmu.
Film Andrzeja Wajdy w 2016 roku został wybrany polskim kandydatem do Oscara.
Tadeusz Lubelski podaje, że w 1957 roku Wajda wraz z Marią Kotkowską napisał scenariusz oparty na motywach prawdziwego zdarzenia, które rozegrało się w Szczecinie. „Jesteśmy sami na świecie” to historia nastolatka, który ukrył w ruinach ciężarną koleżankę i odebrał tam poród. Cała opowieść przebiegała w modnej wówczas, buntowniczej atmosferze prozy Marka Hłaski. Następny niezrealizowany projekt reżysera nosił tytuł „Szosa zaleszczycka”, utknął jednak na etapie powstawania scenariusza. W 1961 roku, tuż przed powstaniem Samsona, Wajda marzył o realizacji wielkiego widowiska historycznego. Jednak ani „Krzyżaków”, ani „Przedwiośnia”, do którego później jeszcze kilkakrotnie wracał, nie udało mu się zrealizować. Latem 1966 roku miał natomiast na oku kilka projektów jugosłowiańskich – między innymi niepublikowaną powieść Vladimira Dedijera „Sarajewo 1914” „o społecznej genezie zamachu na księcia Ferdynanda” (Lubelski). Później, podczas pracy nad „Wszystko na sprzedaż” reżyser zamówił u Kazimierza Brandysa scenariusz „Pięknych uśmiechów dnia”, który miał rozwijać fabułę eseju pisarza pod tytułem „Rynek”. „Było to obiecujące: historia romansu rozwiedzionej dentystki i żonatego urzędnika ułożyła się nie tylko w przejmujący obraz peerelowskiej codzienności, ale z tego obrazu wyłaniała się także tragiczna wizja świata, w której jedynym jasnym punktem była postać pełnego pasji kalekiego maturzysty, syna owego urzędnika.” (Lubelski)
W teatrze Wajda debiutował w 1959 r. w gdyńskim Teatrze Dramatycznym „Kapeluszem pełnym deszczu” Michaela Vincente’a Gazzo. W 1963 r. rozpoczął współpracę ze Starym Teatrem w Krakowie, z którym był później związany przez wiele kolejnych lat. Pierwszym przedstawieniem Wajdy na deskach krakowskiej sceny było „Wesele” Stanisława Wyspiańskiego. Ponadto w latach 60. reżyserował m.in. w Teatrze Ateneum w Warszawie. A w kolejnych latach współpracował z wieloma scenami zagranicznymi.
W 1971 zrealizował w Starym „Biesy” według Fiodora Dostojewskiego z wybitnymi rolami Jana Nowickiego i Wojciecha Pszoniaka,
Ważnym spektaklem była też „Sprawa Dantona” Stanisławy Przybyszewskiej (1976) w Teatrze Powszechnym. Następny rok przyniósł premierę w Teatrze na Woli w Warszawie. Wajda wystawił „Gdy rozum śpi” Antonia Buero Vallejo ze świetnym Tadeuszem Łomnickim w roli Francisco Goi.
Przedstawieniami z lat 70. Wajda zajął miejsce wśród najwybitniejszych polskich twórców teatralnych. Potwierdziły to kolejne premiery, m.in. „Nastazja Filipowna” według „Idioty” Fiodora Dostojewskiego (1977) z kreacjami Jerzego Radziwiłowicza i Jana Nowickiego. Jak pisała Teresa Krzemień:
Wydarzeniem stało się również „Z biegiem lat, z biegiem dni…” (1978), wielkie widowisko o Krakowie okresu Młodej Polski. Tak samo, jak w filmie, również na scenie Wajda nie bał się wchodzenia w sam środek politycznych sporów. Tak było w przypadku „Antygony” Sofoklesa (1984, Stary Teatr w Krakowie), którą rozegrał w realiach stanu wojennego. Nie bał się także eksperymentów: w 1989 r. obsadził Teresę Budzisz-Krzyżanowską w roli „Hamleta” (Stary Teatr w Krakowie). W kolejnej wersji „Nastazji” granej w tokijskim Teatrze Benisan (1989) tytułową rolę zagrał z kolei mężczyzna, Tamasaburo Bando, gwiazdor japońskiego teatru Kabuki – aktor występujący w rolach kobiecych. W latach 80. i 90. Wajda zrealizował w teatrze także m.in. „Pannę Julię” Augusta Strindberga (1988, Teatr Powszechny w Warszawie), „Dybuka” Szymona An-skiego (1988, Stary Teatr w Krakowie), „Mishimę” Mishimy Yukio (1994, Stary Teatr w Krakowie), „Improwizację wrocławską” Tadeusza Różewicza (1996, Teatr Polski we Wrocławiu) oraz „Klątwę” Stanisława Wyspiańskiego (1997, Stary Teatr w Krakowie) i „Makbeta” Szekspira w Starym Teatrze w Krakowie (2004).
Kilka swoich inscenizacji Wajda opracował na nowo dla Teatru Telewizji, m.in. w 1978 r. „Noc listopadową”. W 1980 r. na podstawie „Z biegiem lat, z biegiem dni…” powstał telewizyjny serial. Zekranizował także słynny spektakl Teatru Cricot 2 – „Umarłą klasę” w reżyserii Tadeusza Kantora (1977). W spektaklu „Bigda idzie” według Juliusza Kadena-Bandrowskiego (1999), gdzie znów wykorzystując stary tekst, tym razem dotyczący polski międzywojennej, zawarł aktualną opowieść o współczesnej Polsce. W 2001 r. przygotował telewizyjną inscenizację „Nocy czerwcowej”, ostatniego opowiadania Jarosława Iwaszkiewicza o miłości i patriotyzmie wplątanych w trudne polskie losy naznaczone upadkiem Powstania Styczniowego.
Był czterokrotnie żonaty. Jego pierwszą żoną była artystka Gabriela Obremba (1927–1997); rozwiódł się z nią w 1959.
19 grudnia 1959 roku poślubił Zofię Żuchowską, która przyjęła wówczas jego nazwisko. Małżeństwo zakończyło się rozwodem, 14 marca 1967.
Trzecią żoną reżysera była aktorka Beata Tyszkiewicz, którą po raz pierwszy obsadził w filmie Samson. Związek małżeński zawarli 13 maja 1967 roku. 29 marca 1967 urodziła się ich córka Karolina. Rozwód został orzeczony 29 października 1969. Czwarty związek małżeński, który trwał do śmierci reżysera, Andrzej Wajda zawarł w styczniu 1974 roku z Krystyną Zachwatowicz.
Urna z prochami została złożona na cmentarzu Salwatorskim w Krakowie.
Ważniejsze nagrody i odznaczenia:
1955 – nagroda państwowa (wyróżnienie) za reżyserię filmu „Pokolenie”
1957 – Nagroda Specjalna Jury Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes za film „Kanał”
1959 – nagroda jury i FIPRESCI za film „Popiół i diament” na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji
1968 – nagroda Komitetu ds. Polskiego Radia i Telewizji za reżyserię filmu TV „Przekładaniec”
1971 – Nagroda Ministra Kultury i Sztuki I stopnia za twórczość reżyserską w ostatnim okresie
1973 – Srebrna Muszla za reżyserię „Wesela” na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w San Sebastian
1974 – zwycięstwo w plebiscycie widzów za najlepszy debiut 30-lecia, za film „Pokolenie” na 6. Lubuskim Lecie Filmowym w Łagowie; nagroda państwowa I stopnia za wybitne osiągnięcia w dziedzinie reżyserii filmowej; „Drożdże” – nagroda tygodnika „Polityka”; „Złota Kamera” – nagroda miesięcznika „Film” dla „Wesela”, najlepszego filmu fabularnego
1975 – nagroda główna za inscenizację „Sprawy Dantona” Stanisławy Przybyszewskiej w Teatrze Powszechnym w Warszawie na Opolskich Konfrontacjach Teatralnych; Nagroda Ministra Kultury i Sztuki I stopnia; Złote Lwy Gdańskie za „Ziemię obiecaną” na 2. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdańsku; Order Sztandaru Pracy II klasy z okazji 30-lecia kinematografii w Polsce Ludowej
1976 – nagroda dziennikarzy dla „Ziemi obiecanej” na 3. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Brukseli; Wielka Nagroda „Złotego Kłosa” dla filmu „Ziemia obiecana” podczas „Tygodnia Filmu” w Valladolid; Dyplom Ministra Spraw Zagranicznych za wybitne zasługi w propagowaniu polskiej kultury za granicą; Nagroda Przewodniczącego Komitetu ds. Polskiego Radia i Telewizji
1978 – Premio David di Donatello „Luchino Visconti” – włoska nagroda przyznana w uznaniu dla walorów artystycznych filmów oraz za różnorodność podejmowanej tematyki i całokształt osiągnięć twórczych; nagroda jury dla filmu „Ziemia obiecana” na 18. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Cartagenie w Kolumbii i nagroda dla najlepszego reżysera; jedyna nagroda przyznana przez jury na 19. Międzynarodowym Festiwalu Filmu Neorealistycznego w Avelino we Włoszech, „Ziemia obiecana”; Złote Lwy Gdańskie za film „Bez znieczulenia” na 5. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdańsku; nagroda FIPRESCI za film „Człowiek z marmuru” na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Cannes
1979 – Złote Lwy Gdańskie za film „Panny z Wilka” na 6. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdańsku; nagroda Jury Ekumenicznego dla filmu „Bez znieczulenia” na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Cannes
1979 – nagroda za całokształt twórczości na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w La Rochelle; Order Cyryla i Metodego w uznaniu zasług dla rozwoju polsko-bułgarskiej współpracy kulturalnej
1980 – Specjalne „Złote Grono” za odkrywanie nowych talentów aktorskich i konsekwentne stwarzanie im szans artystycznego rozwoju na 12. Lubuskim Lecie Filmowym w Łagowie; Nagroda I stopnia Przewodniczącego Komitetu ds. Polskiego Radia i Telewizji za szczególnie cenną twórczość i współpracę artystyczną z TVP; nagroda FIPRESCI, OCIC i Baskijskiego Towarzystwa Kulturalnego za film „Dyrygent” na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w San Sebastian
1981 – doktorat honoris causa American University w Waszyngtonie; Złota Palma i Nagroda Jury Ekumenicznego za film „Człowiek z żelaza” na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Cannes
1982 – odznaczony francuską Legią Honorową; Nagroda Fundacji Onassisa za pracę na rzecz praw ludzkich i godności
1983 – Cezar – nagroda Francuskiej Akademii Sztuki i Techniki Filmowej dla filmu „Danton”
1985 – Nagroda im. Gottfrieda Herdera za wkład w zacieśnienie stosunków kulturalnych z narodami wschodniej i południowej Europy
1986 – Nagroda im. Luigiego Pirandella za twórczość i działanie w dziedzinie teatru
1987 – Nagroda Kyoto japońskiej Fundacji Inamori za działalność na rzecz rozwoju nauki, techniki i myśli ludzkiej
1989 – doktorat honoris causa Uniwersytetu Jagiellońskiego
1990 – Felix – nagroda europejska za całokształt twórczości; wyróżnienie jury za film „Korczak”, wyjątkowe osiągnięcia i postawę artystyczną na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Cannes
1991 – dyplom „BESEF ’91” za całokształt twórczości na I Belgradzkim Festiwalu Filmu Środkowoeuropejskiego BESEF; Nagroda Przewodniczącego Komitetu Kinematografii przy Ministrze Kultury za reżyserię filmu „Korczak”
1993 – Dyplom Członka Honorowego Stowarzyszenia Autorów ZAiKS (wręczony z okazji 75-lecia ZAiKS-u); nagroda za reżyserię „Wesela” Stanisława Wyspiańskiego w Starym Teatrze w Krakowie na 18. Opolskich Konfrontacjach Teatralnych
1994 – francuski Order Sztuk Pięknych i Nauk Humanistycznych; tytuł Honorowego Profesora Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie; Artur – nagroda Muzeum Kinematografii w Łodzi
1995 – japoński Order Wschodzącego Słońca; doktorat honoris causa Université Libre de Bruxelles w Belgii; nagroda polskiego ośrodka ITI za popularyzację polskiej kultury teatralnej za granicą; doktorat honoris causa Uniwersytetu „Lyon 2 Lumière” w Lyon we Francji
1996 – Super Złota Kaczka – nagroda czytelników miesięcznika „Film” dla filmu „Ziemia obiecana”; Praemium Imperiale – nagroda Japońskiego Towarzystwa Popierania Sztuki; nagroda Warszawskiej Premiery Literackiej za autorską książkę „Wajda – filmy”; Srebrny Niedźwiedź za całokształt twórczości, ze szczególnym uwzględnieniem filmu „Wielki Tydzień” na 46. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Berlinie
1997 – nagroda dla najlepszego reżysera za film „Panna Nikt” na 13. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Troi w Portugalii
1998 – Nagroda Ministra Kultury i Sztuki w dziedzinie filmu; tytuł Honorowego Obywatela Miasta Łodzi; Złote Lwy – nagroda za całokształt twórczości, za wybitny wkład w historię kina na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji
1999 – Nagroda Wolności za twórczość filmową i „bezprzykładne zaangażowanie na rzecz wolności” na Freedom Film Festival w Berlinie, Kryształowy Irys – nagroda za całokształt twórczości na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Brukseli; tytuł Małopolanina Roku 1999; Brylantowy Bilet – nagroda Stowarzyszenia Kina Polskiego dla „Pana Tadeusza” – filmu gromadzącego największą ilość widzów
2000 – medal 400-lecia Warszawy; Nagroda Specjalna Jury dla Duetu Reżyser-Operator (Andrzej Wajda – Witold Sobociński) na 8. Festiwalu Camerimage w Łodzi; honorowy tytuł Krakowianina Roku 1999 za „wzruszenia, których dostarcza swoimi filmami”; Człowiek Roku 1999 w plebiscycie „Gazety Krakowskiej”; doktorat honoris causa Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi; Nagroda im. Konrada Swinarskiego przyznawana przez miesięcznik „Teatr” za reżyserię spektaklu Teatru TV „Bigda idzie” Juliusza Kadena-Bandrowskiego; doktorat honoris causa Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie; tytuł Honorowego Obywatela Radomia; tytuł Honorowego Obywatela Gdyni; Nagroda Honorowa za najlepszą realizację klasyki polskiej w Teatrze TV dla spektaklu „Bigda idzie” według powieści Juliusza Kadena-Bandrowskiego na 25. Opolskich Konfrontacjach Teatralnych; Orzeł – Polska Nagroda Filmowa – za całokształt twórczości; Oskar – nagroda Amerykańskiej Akademii Filmowej za całokształt twórczości; Złota Taśma – nagroda Koła Piśmiennictwa Filmowego przy Stowarzyszeniu Filmu Polskiego dla filmu „Pan Tadeusz”; Wielka Nagroda Fundacji Kultury za wybitne osiągnięcia w dziedzinie kultury za rok 1999, za film „Pan Tadeusz” i spektakl Teatru TV „Bigda idzie”; tytuł Najsławniejszego Polaka 1999 Roku przyznany w plebiscycie słuchaczy Polskiego Radia; tytuł Honorowego Obywatela Miasta Suwałk; Człowiek Roku – wyróżnienie przyznawane przez dziennik „Życie”; Super Wiktor – nagroda dla najpopularniejszych osobowości telewizyjnych – za całokształt twórczości; Człowiek Roku 1999 w plebiscycie ogłoszonym przez tygodnik „Wprost”
2001 – Komandoria Legii Honorowej Republiki Francuskiej, najwyższe francuskie odznaczenie; niemiecki Wielki Krzyż Orderu Zasługi; doktorat honoris causa Moskiewskiej Akademii Teatralnej (GITIS); Grand Prix w kategorii Teatru TV dla spektaklu „Bigda idzie” na Festiwalu „Dwa Teatry” w Sopocie; nagroda za „naprawę spraw ludzkich” przyznawana przez czeską Fundację „Pangea” (nie tylko za osiągnięcia, ale również za etyczną wymowę twórczości)
2002 – Róża Małego Księcia – nagroda publiczności Festiwalu Filmowego Polska – Europie, Europa – Polsce – wyróżnienie za twórczy dorobek dla osobistości najwybitniejszych, które swą spuścizną wzbogaciły rodzimą i światową kulturę; doktorat honoris causa Uniwersytetu Łódzkiego; Nagroda Specjalna Business Centre Club za przyczynianie się do rozwoju przedsiębiorczości i gospodarki rynkowej w Polsce
2003 – tytuł Civitate Wratislaviensi Donatus (Honorowego Obywatela Wrocławia); Brązowy Granat – nagroda za film Zemsta na 7. Ogólnopolskim Festiwalu Filmów Komediowych „Z uśmiechem do Europy” w Lubomierzu ; The Christopher Awards – amerykańska nagroda za kierownictwo artystyczne filmu dokumentalnego Marcela Łozińskiego „Pamiętam”; doktorat honoris causa Ogólnorosyjskiego Państwowego Instytutu Kinematografii (WGIK-u) za „wybitny wkład polskiego reżysera do kultury narodowej i światowej oraz wychowanie młodych twórców”
2004 – „Ziemia obiecana” uznana Filmem Wszech Czasów w plebiscycie widzów Kino Polska, czytelników „Gazety Poznańskiej” i słuchaczy Radia Merkury Wielkopolanie; Gwiazda Bałtyku – nagroda za całokształt twórczości, która przyczyniła się do integracji kulturalnej krajów nadbałtyckich
2005 – Krzyż Wielki Orderu Odrodzenia Polski; Złoty Medal Gloria Artis – Zasłużony Kulturze; Platynowe Lwy – nagroda za całokształt twórczości na 30. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni; tytuł doktora Honoris Causa Uniwersytetu Gdańskiego za „wybitne osiągnięcia w zakresie sztuki filmowej i teatralnej, pogłębioną refleksję nad historią i człowiekiem oraz za nieustanne odnawianie znaczeń”
2006 – Krzyż Komandorski Orderu Zasługi Republiki Litewskiej; Medal Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie; Krzyż Średni z Gwiazdą Orderu Republiki Węgierskiej; Nagroda Neptuna – nagroda prezydenta Gdańska – za nawiązanie w swojej twórczości do gdańskiej tradycji; Złota Kamera za całokształt twórczości na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym Art Film w Trenczynie (Słowacja); nagroda za całokształt twórczości na 6. Festiwalu Filmowym „Vitae Valor” w Tarnowie; Złoty Niedźwiedź – nagroda za całokształt twórczości na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Berlinie; Nagroda im. Jana Szczepanika – za wielki wkład w rozwój kinematografii polskiej
2007 – Złoty Medal Opiekuna Miejsc Pamięci Narodowej; Nagroda im. Czesława Miłosza przyznawana przez Ambasadę USA za wkład w rozwijanie porozumienia polsko-amerykańskiego; Złota Kaczka w kategorii „najlepszy film” ostatniego półwiecza dla filmu „Ziemia obiecana”; Statuetka „Turysty 2007” za całokształt pracy twórczej oraz zasługi dla promowania pozytywnego wizerunku Polski na świecie na 2. Międzynarodowym Festiwalu Filmów Turystycznych w Płocku
2008 – ukraiński Order Jarosława Mądrego; nagroda publiczności dla filmu „Katyń” na Międzynarodowym festiwalu Filmowym „Filmfest DC” w Waszyngtonie; Nagroda Filmowa Orzeł 2008 w kategorii „najlepszy film” za film Katyń; Paszport „Polityki” – Nagroda Specjalna za rok 2007 w kategorii Kreator Kultury; Honorowy Obywatel Miasta Opola; Nagroda Specjalna za całokształt twórczości na Festiwalu Filmowym w Sewilli; Bursztynowe Lwy dla filmu o najwyższej frekwencji w minionym roku, dla filmu Katyń na 33. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni; estoński Krzyż Ziemi Maryjnej; Tytuł „Człowieka Roku 2008” przyznany przez „Gazetę Wyborczą”; nagroda za całokształt twórczości na 3. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym Art House w Batumi (Gruzja); „Złoty Smok” – nagroda publiczności dla filmu „Katyń” na 19. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Lubljanie; Nagroda Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej dla najlepszego filmu europejskiego – nagroda dla filmu „Katyń”
2009 – Czeskie Lwy za rok 2008 w kategorii „najlepszy film zagraniczny” dla filmu „Katyń”; Nagroda im. Alfreda Bauera za film „Tatarak” na 59. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Berlinie; Order Sztuki i Literatury w randze Komandora Republiki Francji
Źródła: Culture.pl, Wikipedia, E-teatr, FilmPolski
Opracował Ryszard Klimczak
Dziennik Teatralny
6 marca 2018
Portrety
Andrzej Wajda
Gabriela i Anastazji - wszystkiego dobrego
Mili Państwo,
marzec i kwiecień w naszych teatrach to już „wiosenny zryw”. Gramy dużo, codziennie, dużo też jeździmy, pokazujemy nasze spektakle na scenach poza Warszawą: Olsztyn, Łódź, Polkowice, Wrocław i znów Olsztyn, Szczecin, Lublin, Bydgoszcz i na koniec podróż za ocean, do Ameryki, ze sztuką „Truciciel”.
Na rodzimych scenach warszawskich dwie PREMIERY: „Zapiski z wygnania” Sabiny Baral w reżyserii Magdy Umer i „Bal manekinów” Brunona Jasieńskiego w reżyserii Jerzego Stuhra. Także spektakle grane u nas GOŚCINNIE – „Nutki pana Kleksa” w reżyserii Anny Seniuk a w święta wielkanocne ”Grace i Gloria” spektakl przygotowany z okazji jubileuszu pracy artystycznej Stanisławy Celińskiej.
Oczywiście będziecie Państwo mogli obejrzeć także SPEKTAKLE OBLEGANE i grane regularnie: „Słoneczna linia”, „Casa Valentina”, „Chłopcy” „Żeby nie było śladów” i „Zemsta” Aleksandra Fredry. Prosimy zajrzeć do repertuaru obu teatrów, aby poszukać czegoś dla siebie lub odnaleźć to, na co czekaliście, bo kilka nieczęsto granych tytułów udało nam się wstawić.
Serdecznie pozdrawiamy, życzymy dobrych dni i teatralnych wzruszeń. Cztery sceny -Duża Scena Teatru Polonia i Och-Teatru oraz Och-Cafe/Teatr i Scena Fioletowe Pończochy czekają na Was.
Bilety także czkają, na stronach www.teatrpolonia.pl i www.ochteatr.com.pl
Pozdrawiamy
Krystyna Janda i zespół Fundacji
Krystyny Jandy Na Rzecz Kultury