05
Październik
2017
07:15

Apolinarego i Placyda - wszystkiego dobrego

5 października o godzinie 14.00 w kościele św. Karola Boromeusza na Powązkach pożegnanie Wiesława Michnikowskiego 

03
Październik
2017
22:28

Gerarda i Teresy - wszystkiego dobrego

U Alicji Resich-Modlińskiej „W bliskim planie”.

03
Październik
2017
17:08

Gerarda i Teresy - wszystkiego dobrego

WSPIERAM #CzarnyProtest 3.10.2017r.

03
Październik
2017
13:34

Przedstawienie świąteczne 2013 - plakat Och-Teatr

zobacz więcej zdjęć (5)

Gerarda i Teresy - wszystkiego dobrego

SZANOWNI PAŃSTWO, znów w OCH-Teatrze wznawiamy na okres karnawału PRZEDSTAWIENIE ŚWIĄTECZNE W SZPITALU ŚW. ANDRZEJA:

15 grudnia 2017 r. – spektakl o godz. 19:30
16 grudnia 2017 r. – spektakl o godz. 19:30
17 grudnia 2017 r. – spektakl o godz. 19:30
18 grudnia 2017 r. – spektakl o godz. 19:30
19 grudnia 2017 r. – spektakl o godz. 19:30 ( 100 spektakl ! )
20 grudnia 2017 r. – spektakl o godz. 19:30
21 grudnia 2017 r. – spektakl o godz. 19:30
22 grudnia 2017 r. – spektakl o godz. 19:30
26 grudnia 2017 r. – spektakl o godz. 19:30 ( II dzień Świąt )
27 grudnia 2017 r. – spektakl o godz. 19:30 

Zapraszamy. Bilety już w sprzedaży
www.ochteatr.com.pl

03
Październik
2017
07:11

Wojciech Pokora

zobacz więcej zdjęć (7)

Gerarda i Teresy - wszystkiego dobrego

Wczoraj pan Wojciech Pokora miał urodziny. Składamy panie Wojciechu najnajserdeczniejsze życzenia wszystkiego dobrego i kochamy! 🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹Fundacja KJ Na Rzecz Kultury.
🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹
Pana Wojciecha można zobaczyć z dwóch przedstawieniach Och-Teatru w „Zemście” i ” Trzeba zabić starszą panią”. 🌹🌹🌹🌹🌹

01
Październik
2017
21:39

Protest pod Sądem Najwyższym w Warszawie - 01.10.2017 Plac Krasińskich

zobacz więcej zdjęć (8)

Danuty i Remigiusza - wszystkiego dobrego

Dzisiejszy protest na Placu Krasińskich. Niestety miał chwilami atmosferę stypy.

29
Wrzesień
2017
06:15

Prezydent Lech Wałęsa obchodzi dziś - 29.09.17 - 74 Urodziny

zobacz więcej zdjęć (2)

Michała i Michaliny - wszystkiego dobrego

Dziś urodziny Lecha Wałęsy.

Szanowny panie Prezydencie, najserdeczniejsze życzenia zdrowia i wytrwałości. Wyrazy SOLIDARNOŚCI. 🇵🇱🇵🇱🇵🇱

29.09.2917, 06:16

 

🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤
Wiesław Michnikowski!
Dał nam tyle cudowności!
Bardzo dziękujemy!
Nie zapomnimy!
Zostało w nas.
Tkliwie żegnamy!
🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤

29.09.2017, 22:24

 

 

 

 

18
Wrzesień
2017
15:06

Maria Callas. Master Class. Och-Teatr 100. SPEKTAKL. 17.09.2017

zobacz więcej zdjęć (40)

Ireny i Józefa - wszystkiego dobrego

Wczorajsza SETNA Callas w Och-Teatrze. Zdj. Kasia Chmura-Cegiełkowska.

09
Wrzesień
2017
16:19

POMOC DOMOWA - Och-Teatr - premiera 9 września 2017. Fot. Kasia Chmura-Cegiełkowska

zobacz więcej zdjęć (20)

Piotra i Mikołaja - wszystkiego dobrego

Och-Teatr. Dziś premiera. #Pomoc domowa. Zapomnijcie na dwie godziny o wszystkim i się zwyczajnie śmiejecie.
Tu o nic nie chodzi tylko o zabawę i żeby było miło, przyjemnie i przyjaźnie.
Oto sms po próbie generalnej:
„Krysiu, dzięki za zaproszenie. Fajny wieczór – rozum ma wolne, zostaje zabawa. Bardzo głupie i bardzo śmieszne. Od Marcina: w drugim akcie udało Ci się wyłączyć mnie z trudnej rzeczywistości, dziękuję. U nas łatwo nie jest, ale ciągle jest:-))). Uściski. MiM”
Dziękuję.
Całujemy.

05
Wrzesień
2017
23:09

Marsz dla Europy - 25.03.2017

zobacz więcej zdjęć (4)

Doroty i Wawrzyńca - wszystkiego dobrego

Szanowna Pani, czytam teraz często pani wpisy w dzienniku internetowym i na pani stronie fb, przestała pani prawie poruszać sprawy zawodowe i osobiste, nawet teatralnymi się nie zajmuje, udostępnia pani natomiast to, co panią ciekawi, albo wydaje się pewnie pani ważne ze spraw politycznych i społecznych. Zdaje sobie pani sprawę, że czyta te strony wiele osób i nie wszystkie się zgadzają z pani poglądami, które są wyraźne, powiedziałbym jednoznacznie. Bardzo panią cenię jako aktorkę, ale czy nie uważa pani, że takie angażowanie się, moim zdaniem często przesadne, odcina pani sztukę aktorską i pani teatry od znacznej ilości widzów? Czy wydaje się pani, że ludzie uprawiający zawody publiczne, powinni stawać tylko po jednej stronie, czy raczej być neutralni? Często dziwi mnie, że wybrała pani i popiera inicjatywy i artykuły nieobiektywne, tak jak ja je oceniam. Zaczynam się zastanawiać, czy artysta nie powinien być dla wszystkich. Mnie osobiście pani zaangażowanie przeszkadza w oglądaniu pani ról, wolałbym żeby była pani bardziej powściągliwa w wyrażaniu opinii i demonstrowaniu swoich sympatii politycznych. Przepraszam za ten list, ale coraz trudniej oddzielić mi pani role od pani poglądów osobistych i na wszystko patrzę przez ten filtr. Wybaczy mi pani, jeśli uraziłem. Jestem stałym gościem obu teatrów prowadzonych przez pani fundację i czuję to także, w innych sztukach, wybieranych przez panią i wystawianych. Napisałem do pani, bo chciałbym aby pani to wiedziała. Oczywiście dyskurs o angażowaniu się lub nie, ludzi o statusie publicznym jest stary i mówię tu i o prawnikach i lekarzach i dziennikarzach, także o księżach itd., ale artyści są tu grupą według mnie wyjątkową. Nie jesteście bezimienni. Grzegorz – widz.

Szanowny Panie, przede wszystkim dziękuję za ten list.

Początek mojej kariery przypadł na okres szczególnie intensywnego konfliktu z panującą wtedy władzą, na okres kina „moralnego niepokoju”, na czas rodzącej się Solidarności”. Byłam jedną z twarzy ówczesnego protestu, a katalog moich ról i filmowych i teatralnych i telewizyjnych, a także moje wystąpienia prywatne, wywiady służyły protestowi przeciwko czasom i sytuacji politycznej, braku wolności, sytuacji w której przyszło nam żyć i tworzyć. Potem 27 lat robiłam co do mnie należało zawodowo, przestałam się angażować w sprawy polityczne, bo uważałam, że Polska i wszystkie sprawy lepiej lub gorzej, idą w dobrą stronę. Stworzyłam fundację, otworzyłam dwa teatry i dałam pracę wielu ludziom i służyłam wolnemu rozwijającemu się krajowi i społeczeństwu. Dostąpiłam, za to wszystko, zaszczytu otrzymania miana Człowieka Wolności a także medal Karola Wielkiego za wkład w zjednoczenie Europy w dziedzinie sztuki ze szczególnym wyróżnieniem mojego udziału w filmie „Wróżby kumaka” według Guentera Grassa, filmu o pojednaniu polsko – niemieckim.

Od roku wszystko się odwróciło i idzie w stronę, której zupełnie nie akceptuję, zapanowała władza, która niszczy wszystko, co zdobyliśmy. Zabiera nam wolność i odbiera godność człowieka i Polaka. Niszczy nasze życie zawodowe i prywatne. I teraz odpowiedz: uważam, że moim obowiązkiem jest protestować. Mówić głośno i publicznie, że przyszło zło, które nas zabija i niszczy nasz kraj. Każdy ma do tego prawo. I obowiązek. Nie tylko ja. A poza tym wszyscy powinniśmy żyć i pracować w zgodzie z obowiązującym prawem, najlepiej jak potrafimy. Tyle tylko, że prawo jest coraz gorsze, a wolności coraz mniej.

Dodatkowo powiem, że siedzieć cicho jest dużo łatwiej niż protestować, ale jak ładnie ostatnio powiedział Maciek Stuhr, mój młodszy kolega, milczenie jest współudziałem w zbrodni, niezależnie więc od konsekwencji protestuję z pełnym przekonaniem o słuszności tych protestów i z emocjami, bo chodzi o nasz kraj, naszą przyszłość, nasze życie.

Nie wiem, kto w rezultacie siedzi na widowni, kiedy gram, ale godzę się na to, żeby ci którym to nie odpowiada, nie kupowali do nas biletów. To nie jest obowiązkowe. Poniosę konsekwencje.

Pozdrawiam Pana. Krystyna Janda.

31
Sierpień
2017
23:30

Z Danutą Wałęsą - IV Festiwal Krystyny Jandy -Szczawno Zdrój, 31.08.2017

zobacz więcej zdjęć (41)

Bogdana i Rajmunda - wszystkiego dobrego

Zwiedzanie poranne zamek Książ, uzdrowisko Szczawno, wieczorem spektakl DANUTA W. i spotkanie z publicznością. Dziękujemy za wszystko.

31
Sierpień
2017
18:40

Danuta W. plakat

zobacz więcej zdjęć (4)

Bogdana i Rajmunda - wszystkiego dobrego

Rusza Festiwal Teatralny Krystyny Jandy [PROGRAM]

Wiadomości z Wrocławia

Agnieszka Dobkiewicz

31 sierpnia 2017

 

Dziś w Szczawnie-Zdroju rusza Festiwal Krystyny Jandy. Gościem specjalnym będzie Danuta Wałęsa.

 

Po raz kolejny miłośnicy talentu aktorki Krystyny Jandy będą mogli ją spotkać dziś w uzdrowiskowym Szczawnie-Zdroju. Aktorka przyjeżdża tutaj z monogramem „Danuta W.”. Spektakl powstał na kanwie książki „Marzenia i tajemnice” żony Lecha Wałęsy. Była pierwsza dama opowiada w niej o burzliwej historii Polski z perspektywy kobiety, która była matką i żoną.

Festiwal odwiedzi sama Danuta Wałęsa. Z obiema Paniami będzie można się spotkać o godz. 12.30 koło Parku Zdrojowego (przed Pijalnią Wód Mineralnych i Halą Spacerową).

Krystyna Janda w swoim spektaklu wystąpi dla nas dzisiaj o godzinie 18. Kolejne dni należeć będą do zaproszonych artystów:  Andrzeja Grabowskiego, Szymona Majewskiego czy Michała Zielińskiego.

Każdego dnia IV Festiwalu Krystyny Jandy pokazywane będą filmy z jej udziałem.

Zapraszamy o godzinie 15 do Domu Zdrojowego w Szczawnie-Zdroju. Obejrzymy: tam „Człowieka z marmuru”, „Stan wewnętrzny”  – Piotra Szulkina, „O-bi, o-ba. Koniec cywilizacji” i „Rewers”.

 

IV Festiwal Krystyny Jandy – PROGRAM

31 sierpnia – „Danuta W.” z Krystyną Jandą, godz. 18.00 – cena biletu: 90

Spektakl „Danuta W.” powstał na kanwie książki Danuty Wałęsy „Marzenia i tajemnice” opracowanej przez Piotra Adamowicza, wydanej przez Wydawnictwo Literackie z Krakowa. W odważnej i przejmującej autobiografii  autorka opowiada o sobie, swojej rodzinie i burzliwej historii Polski ostatnich dekad. Mówi – jak zawsze naturalna i silna – zarówno o chwilach wspaniałych, jak i o cenie, którą przyszło za nie zapłacić. Opowiada światu swoją wersję wydarzeń.

W roli Danuty Wałęsy zobaczymy Krystynę Jandę.

 

1 września – „One Mąż Show” z Szymonem Majewskim, godz. 18.00 – cena biletu: 50 zł

„One Mąż Show” to monolog znanego i lubianego Szymona Majewskiego, który na przykładzie swojego małżeństwa opowiada o kłopotach i radościach współczesnego związku, relacji kobieta-mężczyzna, mąż-żona. To złożona z  przykładów i prawdziwych, zabawnych sytuacji, opowieść o uczuciu bezkompromisowym. Ciepła, ironiczna, autoironiczna, złośliwa i bardzo prawdziwa opowieść o kobiecie. Opowieść męża – zależnego od humorów żony i jej sposobu myślenia, zakochanego, mierzącego się ze współczesnymi stereotypami i popularnymi uprzedzeniami zarówno swojej żony, jak i jej koleżanek.

 

2 września – „Chamlet – monolog parodysty”, z Michałem Zielińskim –  godz. 18.00 – cena biletu: 50 zł

Monolog znakomitego aktora parodysty Michała Zielińskiego, znanego m.in. z programu „Szymon Majewski Show”, w którym ze swadą parodiował Jarosława Kaczyńskiego, Donalda Tuska, Andrzeja Leppera i wielu innych. Jego „Chamlet” to przezabawny, niezwykle aktualny komentarz do współczesnej rzeczywistości. Niepoprawnie śmieszny, pełen celnych żartów i błyskotliwych puent.  Chamlet kontra Hamlet – i co z tego wyjdzie?

3 września – „Spowiedź chuligana. JESIENIN” z Andrzejem Grabowskim godz. 18.00 – cena biletu: 70 zł

Przedstawienie złożone z wierszy Sergiusza Jesienina, jednego z największych dwudziestowiecznych poetów. Barwna i tragiczna biografia rosyjskiego „poety przeklętego” jest wyraźnie widoczna w jego twórczości. Wiersze układają się w historię o dojrzewaniu, o nadchodzeniu mądrości i roztropności, wreszcie o wspomnieniach czasu minionego. Spektakl pomyślany w dwóch planach: filmowym, z młodym Andrzejem Grabowskim recytującym wczesne poematy Jesienina oraz współczesnym, w którym  Andrzej Grabowski – po latach inny człowiek, inny aktor – interpretuje i śpiewa poezję Jesienina, wracając także do własnych wspomnień.

 

http://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,22302178,rusza-festiwal-teatralny-krystyny-jandy-program.html

 

 

30
Sierpień
2017
22:36

Danusia Wałęsa, moja wnuczka i ja w Szczawnie. Pozdrawiamy serdecznie

zobacz zdjęcie

Rózy i Szczęsnego - wszystkiego dobrego

Danusia Wałęsa, moja wnuczka i ja w Szczawnie. Pozdrawiamy serdecznie.

 

 

25
Sierpień
2017
06:13

Pomoc domowa - obsada 2017. Fot. Maciej Łysakowski

zobacz więcej zdjęć (7)

Ludwika i Luizy - wszystkiego dobrego

Teatr Polonia. Remont zakończony. Od jutra zapraszamy. W Och-Teatrze próby trwają. Premiera 9 września. Tu obsada z pozdrowieniami.

21
Sierpień
2017
11:59

Remont foteli w Teatrze Polonia - 21.08.2017

zobacz więcej zdjęć (10)

Joanny i Franciszki - wszystkiego dobrego

Zaczęliśmy remont widowni w Teatrze Polonia i mechanizmów na zapleczu sceny. Po 11 latach stałej eksploatacji nadszedł czas. Potrwa to do soboty. W sobotę o 19:30 gramy już spektakl METODA. Serdecznie zapraszamy na nowe wymienione siedziska w kolorze czerwonym. Pozdrawiamy.

19
Sierpień
2017
18:30

Janusz Głowacki

zobacz zdjęcie

Bolsława i Juliana - wszystkiego dobrego

Janusz! Janusz! Niemożliwe! Nie ma Cię nagle! Cyniczny uśmiech, luźny chód, odpięta koszula, głowa pełna przenikliwych, często gorzkich myśli i gorące, gorące serce ukryte jak najgłębiej, dla niepoznaki. Żegnaj. Już tam na Ciebie wielu czekało. Bawcie się dobrze. 

14
Sierpień
2017
15:29

Lecimy do Świnoujścia zagrać "Callas" - 14.08.2017

zobacz więcej zdjęć (4)

Alfreda i Euzebiusza - wszystkiego dobrego

Dziś w amfiteatrze w Świnoujściu o godzinie 22:00 zagramy spektakl MARIA CALLAS. LEKCJA ŚPIEWU. Bardzo się cieszę.

 

13
Sierpień
2017
06:50

Artur Barciś, ur. 12.08.1956

zobacz zdjęcie

Hipolita i Diany - wszystkiego dobrego

Artur i od nas od Fundacji najlepsze, najserdeczniejsze. Dziękujemy Ci za wszystko.

 

Pan Artur Barciś (ur. 12 sierpnia 1956 w Kokawie) – polski aktor teatralny, filmowy, telewizyjny i dubbingowy, reżyser teatralny, dzisiaj obchodzi swoje 61 urodziny. Z tej okazji wszyscy życzymy zdrowia oraz dalszych sukcesów w zyciu prywatnym i zawodowym 🙂

www.radio-borutan80.de

29
Lipiec
2017
12:16

TVN24-29.07.2017

zobacz zdjęcie

Marty i Olafa - wszystkiego dobrego

Był homo sovieticus, boję się homo PiS. W imię jakiej Polski pluje nam się w twarz?

 

Zadaję sobie pytanie, po co to wszystko, do czego ta władza zmierza, jaką wizję państwa mają? Chrześcijański, narodowy, zamknięty kraj, żyjący w izolacji od świata? Z Matką Boską na sztandarach i brutalnym terrorem bojówek narodowych? To jest cel? Upaństwowienie na nowo wszystkiego i w związku z tym kontrola wszystkiego, od naszych łóżek po nasze myśli? Boimy się, że tak jak kiedyś był „homo sovieticus”, teraz będzie „homo PiS”, wychowany w nowej szkole, z nowym programem. A my chcemy być wolnymi ludźmi. Tylko tyle i aż tyle – mówi w wywiadzie dla Magazynu TVN24 aktorka Krystyna Janda.

 

Krystyna Janda była jedną z sygnatariuszek listu, w którym ludzie kultury apelowali do prezydenta Andrzeja Dudy o zawetowanie trzech ustaw związanych z sądownictwem. Podczas manifestacji pod Pałacem Prezydenckim, wraz z Mają Ostaszewską i Danutą Stenką, czytała fragmenty konstytucji .

 

Dlaczego postanowiła pani zaangażować się w protesty przeciwko zmianom w sądownictwie?

Nie zaangażowałam się tylko przeciwko tym zmianom. Jeszcze przed wyborami bałam się, że PiS ma szansę wygrać. Od początku wiedziałam, że będzie źle i starałam się to wszystkim dookoła tłumaczyć. Byłam przerażona beztroską, szczególnie młodych wyborców. Mówiłam o tym w mediach, zachęcałam do wzięcia udziału w wyborach, mobilizowałam. Pan Komorowski przegrał, bo była ładna pogoda, słodki beztroski weekend i wybory w tym przeszkadzały. Z jednej strony zmasowana, rzeczywiście mordercza kampania wyborcza PiS-u podparta deklaracjami populistycznymi i zaangażowaniem całego Kościoła, a po drugiej stronie „my Polacy złote ptacy”. Potem była dalej beztroska. Teraz jest już wszystko jasne, ta partia, ci ludzie psują wszystko, co zrobiliśmy. Wbrew polskiej racji stanu, wbrew logice, wbrew honorowi, poczuciu jakiejkolwiek godności. Niszczą i tratują osiągnięcia ostatnich 30 lat demokracji i wolności. Nie mówię, że były one nadzwyczajne, wszyscy robimy błędy, trzeba było myśleć bardziej socjalnie,  o słabszych, mniej aktywnych, mniej zaradnych, chorych, to prawda. Ale generalnie to wszystko naprawdę dobrze się rozwijało i dawało wspaniałą perspektywę. Był to kraj wszelkich szans i nagle ktoś to zamyka, zabiera, na nie wiem ile lat, tupie, nie pozwala, zabrania, poucza, grozi, powoli zamyka kraty i drzwi. Będziemy zmuszeni znowu żyć w podległości, lęku, w braku możliwości, karani za coś, co nie jest karalne. Nie możemy już liczyć na sprawiedliwość, nie możemy już liczyć na jakąkolwiek praworządność. Będziemy żyć z podeptaną konstytucją, z podległymi sądami, pod kontrolą i według widzimisię ludzi , którzy nie zasługują na takie „wyniesienie”.

 

 

Jaka w takim scenariuszu jest rola ludzi kultury – aktorów, pisarzy, uczonych?

 

Taka jak zawsze. Od początku tak była – mamy obowiązek protestować. To są zawody społeczne, w tak zwanej służbie narodu. I każdy według swych przekonań i poglądów powinien zabierać głos, kiedy czuje potrzebę. Jeśli oczywiście nie będzie cenzury, bo już w tej chwili jest pełzająca cenzura, zapis na nazwiska w mediach państwowych. 30 lat mieliśmy spokój, mogliśmy tworzyć, pracować w spokoju, zajmować się sztuką, nie angażując się w politykę. I nagle? Na nowo? Ojczyna  w niebezpieczeństwie, trzeba dać głos. I nie – wbrew temu, co mówi tamta strona – w sprawie koryta. To mnie obraża najbardziej. I w tamtych czasach, i teraz ci, co dbają o koryto, siedzą cicho! Nie ryzykują. Ja mam wielkie poczucie zagrożenia, ale nie boję się o siebie. Martwię się o Polskę i dlatego protestuję. Stałam teraz przez te noce pod Sejmem, pod Pałacem. Grałam  spektakle, potem tam szłam. Mówiliśmy sobie – koleżanki aktorki, ludzie teatru, filmu, pisarze, muzycy, kompozytorzy –   „Jesteśmy tu, bo tu dziś jest nasze miejsce, niezależnie od rezultatu tego protestu. Przynajmniej niech ktoś to sfotografuje, nakręci, żeby świat zobaczył, że to nie jest tak, że się wszyscy na to zgadzają”. Niech zobaczą, że tym ludziom w wakacje, w nocy, chce się przyjść i manifestować niezgodę. Ja stoję, tak samo jak wielu. Z jakiego oni powodu przyszli? Myślę, że dlatego, że boli ich to i martwi, wścieka i przeraża; że martwią się o swoje dzieci, o swoje prace naukowe, o swoje książki, które piszą. Boją się, że tak jak kiedyś był „homo sovieticus”, będzie „homo PiS”, wychowany w nowej szkole, z nowym programem. Zadaję sobie tylko pytanie: Po co to wszystko, do czego ta władza zmierza? Jaką wizje państwa mają? Chrześcijański, narodowy, zamknięty kraj, żyjący w izolacji od świata. Z Matką Boską na sztandarach i – czy ktoś tego chce, czy nie – z brutalnym terrorem bojówek narodowych? To jest cel? Upaństwowienie na nowo wszystkiego i w związku z tym kontrola wszystkiego, od naszych łóżek po nasze myśli? Czy tylko zemsta, jak mówią niektórzy? Zemścić się, zdemolować? Boimy się tego wszystkiego, chcemy być wolnymi ludźmi. Tylko tyle i aż tyle.

 

Patrzy pani na twarze protestujących i co widzi?  

 

Jest coraz gorzej. Pamiętam, jak kręciliśmy  „Człowieka z marmuru” , nie było wtedy mediów niezależnych, a ja mówiłam do redaktora w telewizji: „Ja ten film zrobię, jakkolwiek, ja to narysuję, napiszę, mogę nie mieć kamery, ale ja i tak muszę to z siebie wykrzyczeć”. W najśmielszych, najczarniejszych myślach nie spodziewałam się, że przyjdzie jeszcze raz stanąć na ulicy i krzyczeć. Wtedy jednak czułam się zupełnie inaczej, dlatego że ja urodziłam się w niewoli,  wychowałam się w niej. Nie wierzyłam, że może być wolność. Teraz wreszcie się to stało, jakimś nadzwyczajnym cudem (ja myślałam, że się to za mojego życia nie stanie) bez rozlewu krwi, w sposób naprawdę nadzwyczajny, z mądrością, którą podziwiał świat. Potem zaczęliśmy wszyscy bardzo ciężko pracować. Wypracowaliśmy miejsce na ziemi, w którym czuliśmy się dobrze. Posmakowaliśmy, co to znaczy być na swoim, co to znaczy być suwerennym, co to znaczy móc decydować o swoim życiu. Że to talent i praca są warunkami, żeby osiągnąć cel, a nie posłuszeństwo, układy, stosunki i zależności. Teraz, kiedy nam to zabierają, emocje są stokrotnie większe. Ta wzniecana ciągle nienawiść, podziały, dzielenie na dobrych i złych, oskarżanie nas, wyzywanie od złodziei, komunistów, zdrajców, hołoty, morderców… Celem tego jest oddzielenie nas od siebie, żebyśmy się nie porozumiewali, nie poznali nawet, żebyśmy się siebie bali i żebyśmy spodziewali się od tej drugiej strony czegoś najgorszego. Wcześniej byliśmy My i Oni (w domyśle Sowieci), teraz jesteśmy My i My, tylko jedni dobrzy, a drudzy – źli, gorsi. Wtedy wolność przyszła dopiero z brakiem kiełbasy, ludzie byli głodni. Teraz ludzie mówią, że im się żyje lepiej, bo tak jest. Mają wszystko w zasięgu ręki, trzeba tylko na to zarobić. Wtedy nie wiedzieli, co będzie dalej z ich dziećmi, z ich życiem, na takim elementarnym, podstawowym poziomie. Tym poczuciem bezsilności żywiliśmy się od rana do nocy; co więcej, w beznadziei, protestowaliśmy bez nadziei. Ale potem robotnicy masowo zaprotestowali i wszystko się stało możliwe. Inteligencja była tylko elementem tego protestu.

 

– Ale i motorem…

 

To naturalne. Motorem, doradcą, to wszystko poszło logicznie, spokojnie, dlatego że było bardzo wielu mądrych ludzi, którzy to wszystko poukładali tak, że nie doszło do najgorszego. I za to jesteśmy im wszystkim bardzo, bardzo wdzięczni. Wielu z nich nie żyje, wielu z nich już nie ma wśród nas. Teraz czas na innych. Na młodych, ale równie rozsądnych i zdeterminowanych.

Nie wiem, co będzie dalej. Różnie to ludzie widzą i często wieszczą rzeczy najgorsze. Ja tylko mam nadzieję, że nie ma powrotu do tego, co znam.

Osobiście najbardziej boje się tych OeNeRowych podniesionych głów. Tych pospuszczanych z łańcucha nienawiści. Przyzwolenia na to. Panicznie się boję i nie mogę zrozumieć. Co z tego wyniknie? Jestem coraz gorszej myśli. Wydaje mi się, że po drugiej stronie mamy zaślepionych fanatyków z niejasnym dla mnie celem albo cyników, ludzi podłych, kierujących się złem. Te 30 lat dumy z Polski, z jej historii, z imponujacego rozwoju, otwarcia, utrwalanej tolerancji, nagle w chwilę się zawaliło. Jestem we Włoszech i czytam, że Europa nie chce Polaków, Europa boi się Polski… A byliśmy wielką europejską nadzieją. Przecież od 30 lat byliśmy partnerami i w sztuce, i w nauce, we wszystkim.

 

– Dzisiejsze protesty są duże, ale to nie jest pierwsza władza, przeciwko obywatele protestują. Wcześniej też były powody

 

Pamiętam, jak lata temu protestowały pielęgniarki. Poszłam do nich, rozumiałam ich racje, uważałam, że powinny protestować. 30 lat wariantów reformy służby zdrowia wszystkich nas wykończyło i ma wile ofiar. Każda kolejna władza robiła błędy. Ale to wszystko można naprawić. Proszę bardzo, niech PiS to naprawia, nie ma przeciwko temu żadnego protestu. Tylko niech nie rujnuje Polski, wolności, swobód obywatelskich, niech nie zmienia ustroju tego kraju i nie cofa nas do czarnej dziury przeszłości.

Po co komu władza totalitarna? Bo co chce zrobić? Z czym, z kim oni walczą? Wygrali wybory, wszystko mogą przeprowadzić w sposób logiczny, spokojny, demokratyczny. Przekonać większość ludzi i to przeprowadzić. Ja nie rozumiem tej nienawiści, tej pogardy, lekceważenia, tych wszystkich zniewag i kłamstw. Co rano dostajemy my, my „gorsi” w twarz, jesteśmy wyzywani. Układ? Jaki układ? Koryto? Jakie koryto? Żeby zrobić fundację i dać pracę ludziom, robić sztukę, sprzedałam dom, poświęciłam bardzo, bardzo wiele. Jest wielu takich ludzi. Bardzo wielu. Pracujemy, tworzymy, płacimy podatki i jesteśmy lojalni w stosunku do ojczyzny. I teraz ci ludzie, ci podli zaślepieni nienawiścią plują nam w twarz? Ludzie, którzy sami niczym się nie mogą pochwalić. Za co?! W imię jakiej Polski, która po tym „zamordowaniu” nas, ma nastąpić?

Maria Mikołajewska

Magazyn TVN 24

29.07.2017

http://www.tvn24.pl/magazyn-tvn24/bylo-homo-sovieticus-boje-sie-homo-pis-w-imie-jakiej-polski-pluje-sie-nam-w-twarz,110,2026

 

 

28
Lipiec
2017
11:27

Anna Bojarska

zobacz zdjęcie

Wiktora i Innocentego - wszystkiego dobrego

Anna dziękuję i całuję.

 

Wstrząsająca historia z życia Jandy! Omal nie skończyło się to samobójstwem!

Artystce nie brakuje zalet, ale skromność Krystyny Jandy nie pozwala jej o nich mówić. Nigdy jednak nie przypuszczała, że to one przyczynią się do ocalenia przyjaciółki od śmierci.

Anna Bojarska, bo o niej mowa, jest uznaną pisarką, autorką poczytnych książek, m.in. „Agitki” i „Czego nauczył mnie August”.

W przeciwieństwie do swojej młodszej siostry, Marii, wprost zachłysnęła się Zachodem. Swoje miejsce na ziemi znalazła nad Sekwaną. Francja, a szczególnie Paryż, tak ją oczarowały, że postanowiła się tu osiedlić.

Początkowo była zadowolona z tej decyzji. Niestety, z czasem los przestał jej sprzyjać. Pojawiły się problemy, które zaczęły ją przerastać.

Najpierw musiała zmierzyć się z chorobą męża, potem okazało się, że jej książka „Kozzmoss!” nie cieszy się zainteresowaniem czytelników.

Co więcej, samobójstwo matki, chorej na raka przełyku, z którą była bardzo zżyta, omal nie doprowadziło artystki do załamania nerwowego.

Zaczęły się chude lata. Anna coraz gorzej czuła się na obczyźnie. Nagle ukochana Francja stała się dla niej złotą klatką. Bez wsparcia najbliższych, przyjaciół grunt powoli usuwał się jej spod nóg.

To sprawiło, że straciła ochotę do życia. Niebawem codzienność stała się dla niej ciężarem nie do udźwignięcia.

Niczym robot każdego dnia wykonywała te same czynności. W końcu postanowiła zakończyć swoją udrękę.

Pewnego wieczoru, gdy była sama w domu, zasunęła zasłony i przygotowała ampułki ze środkiem uspokajającym, strzykawki oraz garść tabletek.

Przed szczegółowo zaplanowaną egzekucją na samej sobie usiadła przed komputerem, by napisać pożegnalny list do swojej wieloletniej przyjaciółki Krysi Jandy.

„Byłam pewna, że przeczyta mail rano, kiedy będzie już po wszystkim” – wyznała Bojarska swojej znajomej w 2005 r. Stało się jednak inaczej…

Nie czuję się bohaterką

Cierpiąca na bezsenność aktorka w takich sytuacjach zaczytywała się w książkach. Tej nocy siedziała jednak przed monitorem komputera. Po przeczytaniu listu natychmiast zaczęła działać.

Miała świadomość, że liczą się minuty, może nawet sekundy. Wiedziała, że życie ukochanej przyjaciółki leży w jej rękach.

„Zadzwoniła do mojej siostry Marii, a ona po pomoc” – wspominała wzruszona Bojarska na łamach jednej z codziennych gazet. I dodała: „Usłyszałam jakiś hałas pod drzwiami, to byli ratownicy medyczni. Zanim do mnie dotarli, zdążyłam tylko rzucić gazetę na strzykawki i prochy, żeby je ukryć. Dzięki Krysi żyję”.

Krystyna nigdy nie uważała się za bohaterkę.

„To był przypadek, że uratowałam Annę. Po prostu wiedziałam, do kogo zadzwonić” – powiedziała skromnie.

27 lipca 2017

http://www.pomponik.pl/plotki/news-wstrzasajaca-historia-z-zycia-jandy-omal-nie-skonczylo-sie-t,nId,2421905

 

 

© Copyright 2025 Krystyna Janda. All rights reserved.