27
Styczeń
2005
20:01

dziennik 2005-01-27 20:54:00

 

UPRAGNIONA TO ŚMIERĆ – UMRZEĆ BEZ STRACHU PRZED ŚMIERCIĄ. Seneka Młodszy.

Dziś 60 rocznica wyzwolenia obozu Auschwitz–Birkenau. Wróciłam z Krakowa gdzie w Teatrze Słowackiego brałam udział w koncercie ku czci…Straszne przeżycie, potworne materiały filmowe, straszne teksty, które mówiliśmy, przerażające, wspomnienia więźniów… Aktorzy z Izraela, Rosji i Polski…

Co tu pisać, co mówić, zawsze w takich sytuacjach pozostają nam poeci, bo każde słowo to za mało…

WARKOCZYK

Kiedy już wszystkie kobiety

z transportu ogolono

czterech robotników miotłami

zrobionymi z lipy zamiatało

i gromadziło włosy

Pod czystymi szybami

leżą sztywne włosy uduszonych

w komorach gazowych

w tych włosach są szpilki

i kościane grzebienie

Nie prześwietla ich światło

nie rozdziela wiatr

nie dotyka ich dłoń

ani deszcz ani usta

W wielkich skrzyniach

kłębią się suche włosy

uduszonych

i szary warkoczyk

mysi ogonek ze wstążeczką

za który pociągają w szkole

niegrzeczni chłopcy.

Muzeum Oświęcim 1948. Tadeusz Różewicz

RZE¬ CHŁOPCÓW

Dzieci wołały: „Mamusiu!

ja przecież byłem grzeczny!”

Ciemno! Ciemno!

Widzicie ich Idą na dno

Widzicie małe stopy

poszli na dno Czy widzicie

ten ślad

drobne nóżki tu i tam

W kieszeniach pełno

sznurów i kamyków

i małe koniki z drutu

Wielka równina zamknięta

jak figura geometryczna

i drzewo z czarnego dymu

pionowe

martwe drzewo

bez gwiazdy w koronie.

Muzeum Oświęcim 1948 Tadeusz Różewicz

KŁAMSTWO DOKTORA KORCZKA

Musi pan przyznać okłamał pan swoje dzieci panie doktorze

okłamał pan dwieście swoich dzieci

a potem już postanowił pan okłamywać je do końca

to znaczy aż do samej rampy i jeszcze dalej

i gdyby można w samo ucho śmierci

wszeptywałby im pan błogosławieństwo swego kłamstwa

To prawda nie mógł pan inaczej

ponieważ prawda stała się śmiertelna

a świat od słowa światło

stał się już nie dozwolony dla dzieci

jak film zbyt prawdziwy

Właściwie to świat obrócił się o ileś tam stopni

tak ze prawda stała się kłamstwem

a kłamstwo które powinno być prawdą

schroniło się u pana w żydowskim domu sierot

Może oni domyślali się czegoś przeczuwali

czasami chwytał pan ich niespokojne spojrzenia

może Moniuś, może Abrasza on taki bystry

mały Mendel płakał przez sen

ich twarze miały blask jak twarze starców

przecież od dzieci uczył się pan od dawna umierania

Niech pan spojrzy panie doktorze

to pańskie pismo

to święta Księga Dzieci

one wychodzą z nowej Biblii

mała Romcia Rachel i Ruth

Dawidek Zygmuś Aron i Jakubek

z tej Księgi z tej ziemi bliblijnej

z tego kłamstwa, co było prawdą

zawsze w drodze

z tobołkiem

z plackiem głodowym

z tego ciasta

z tego cała

z tej starożytnej krwi

z tej miłości

z tego mozołu

z tych spalonych wykresów wagi i wzrostu

z tego cierpienia

z tego czuwania

z tej śmierci

A tu jak tu cicho po ich płaczu

po ich krzyku

jak cicha ta rzeźnia dzieci

ta ziemia, ta ziemia

panie doktorze                    Anna Kamieńska

© Copyright 2025 Krystyna Janda. All rights reserved.