Dziecko, nr 10/2002
· Dzieci. Co to jest ojczyzna?
· Maaaamoooo!? A po co ci to?
· Nic, chcę z wami porozmawiać o ojczyźnie?
· O Polsce?
· Nie, o pojęciu „ojczyzna”.
· Znam wierszyk, jeden o fladze, ale nie pamiętam, a drugi:, „Kto ty jesteś? Polak mały. Jaki znak twój? Orzeł biały. Czym twa ziemia? Mą ojczyzną. Czym zdobyta? Krwią i blizną. I dalej coś tam, coś tam..i potem, A w co wierzysz? W Polskę wierzę.”
· Coś ty, w Boga wierzę było na końcu Jędrek!
· A ty się nie wtrącaj Adam!
· No dobrze, ale odpowiedzcie mi, co to jest waszym zdaniem ojczyzna.
· To w sercu. To kawałek ciebie. To jest to, że tak strasznie chcesz żeby Polska wygrała w Mistrzostwach Świata w piłce nożnej.
· Zręcznie, ale odpowiedz mi poważnie.
· Odpowiadam poważnie, mogę ci jeszcze zaśpiewać hymn.
· Nie chcę hymnu. Hymn to, co innego.
· No dobra, ojczyzna to jest coś najważniejszego, ok.?
· Ziemia Ojców.
· A ty się Adam nie śmiej i nie wtrącaj!
· Mamo, ojczyzna – tu się wychowałeś, to kochasz, to znasz, tu są koledzy i wszyscy myślą podobnie.
· Dobrze, że powiedziałeś podobnie a nie, „tak samo”. A poza tym to banały. Mówisz coś, co, kiedyś usłyszałeś. Ojczyzna. Czy to jest geografia czy emocje, uczucia?
· Na pewno uczucia. Uczucia!
· No a jeśli wejdziemy do Europy Zjednoczonej, będziecie mogli żyć i pracować gdzie będziecie chcieli, jeśli na przykład, zostaniesz wybitnym lekarzem, będziesz starał się być tam gdzie nauka, medycyna, urządzenia medyczne są najnowocześniejsze, rozwinięta technologia, najbardziej zaawansowana wiedza, to co z ojczyzną?
· I nie leczyłbym Polaków?
· Nie, pracowałbyś w ogóle, dla dobra ludzi, gdziekolwiek.
· Nie, ja chcę leczyć Polaków. I jakby była wojna to bym tu został i walczył. Bo inaczej to jest dezercja.
· Dumny jesteś z tego ze jesteś Polakiem?
· Nie, nie wiem, ale my jesteśmy tacy sami jak inni. My się nie różnimy.
· Nie odróżniłbyś Polka na ulicy w Rzymie na przykład?
· Nie. No chyba, że by mi powiedział dzień dobry.
· Ojczyzna! Co to dla was jest?
· Polska!
· Adaś, nie wychodź!
· Ale ja mam dosyć tej rozmowy, mamo.
· Dlaczego?
· Bo on się jej wstydzi.
· No dobrze. Ojczyzna, Jędrek, co to znaczy?
· Nie wiadomo. To to, że ci miło i tęsknisz mamo. To normalne. To jest przyjemne. Tego nie można powiedzieć, wiec się na nas nie denerwuj.
· Ja się nie denerwuję. Tylko…
· Polska będzie zawsze nawet jakby jej nie było. W tej nowej Europie też, bo to jest w głowie.
· Jesteś Polakiem a czy twoje dzieci już będą Europejczykami? Czy Polakami żyjącymi w Europie?
· Mamo w tej książce, co leży koło twojego łóżka, ta pani na początku to napisała. I daj nam już spokój. Bo to nie ma, o czym rozmawiać.
· Co? Przeczytaj mi to, gdzie to jest?
· Zobacz mamo. Czytasz takie książki a potem nas mordujesz. Zobacz: –Czym jest polskość? Karolina Lanckorońska odpowiedziała najkrócej: „ Polskością jest dla mnie świadomość przynależności do narodu polskiego. Uważam, że należy dać możliwie konkretne przykłady tej świadomości, natomiast nie rozumiem potrzeby tej analizy”. I nie ma, o czym rozmawiać mamo.
· Rozmawiacie o tym w szkole? Na lekcjach?
· Bez przerwy. Aż za dużo. I już przestań.
· Rozmawiam z wami na ten temat bo się zastanawiam, bo….
· A słyszałem jak tata mówił ze jesteśmy skazani na bycie Polakami i na dobre i na złe. I nie można się do tego odwrócić plecami. O Adam wrócił….
· Przestańcie!!! O tym się nie mówi!!! To się wie!!!
Dziecko, nr 10/2002, s.58