Wielka gala u Jandy. Otworzyła teatr!
17.01.2010, 18:15
Twórczynie Och-teatru – matka z córką, czyli Krystyna Janda i Maria Seweryn , Adam Kardasz
Karnawałowa sobota to nie tylko bale i hulanki, ale też inauguracja nowej sceny rozrastającego się imperium teatralnego Krystyny Jandy. Sztuką Maksyma Gorkiego „Wassa Żeleznowa” rozpoczął działalność Och-teatr na warszawskiej Ochocie.
W budynku dawnego kina, który został w ekspresowym tempie wyremontowany pod czujnym okiem Marii Seweryn, zgromadził się kwiat kultury. Agnieszka Holland z córką Katarzyna Adamik, reżyserzy Laco Adamik i Janusz Morgenstern, Jerzy Owsiak czy Magda Umer z dorosłym już synem Frankiem… Wszyscy z napięciem śledzili losy twardej, ale nieszczęśliwej Wassy, za wszelką cenę walczącej o swoją rodzinę i posągowo zagranej przez Krystynę Jandę.
– To bardzo ważny moment w naszym życiu teatralnym – z przejęciem dzielił się z Faktem wrażeniami tuż po spektaklu Ignacy Gogolewski. – Tak tu wszystko niszczało, a teraz zrobił się salon!
Wszyscy byli zaskoczeni, że tym razem Janda nie zaproponowała lekkiej, komediowej roli, jak to robi w Teatrze Polonia.
– To było coś przejmującego, jak w tragedii greckiej – dodał z przejęciem Ignacy Gogolewski.
A wielka przyjaciółka Jandy – Magda Umer – stwierdziła, że już czuć wielką energię tego nowego teatru.
– Krysia ma wielką odwagę zagrać coś takiego i to w dzisiejszych czasach! – podsumowała Magda Umer.