30
Czerwiec
2005
08:06

dziennik 2005-06-30 08:10:00

 

CHOCIAŻ LOGOS JEST WSZYSTKIM WSPÓLNY, WIELU LUDZI ŻYJE TAK, JAKBY MIELI TYLKO SWÓJ WŁASNY ROZUM. Heraklit z Efezu

 

Oczywiście jest to aluzja do braku rozumu u niektórych, aby była jasność.

HERAKLIT z Efezu ( 540-480 p.n.e.) – jeden z jońskich filozofów przyrody. , propagator idei zmienności. ( pata rhei- wszystko płynie, dlatego nie można dwa razy wstąpić do tej samej rzeki). Całe życie przejawiał zainteresowanie otaczającym światem. Jego pisma nawiązują do istnienia Prabuty, a za początek Heraklit przyjmuje ogień, który tworzy życie. Prekursor „ przyrodniczego anarchizmu” teorii nieustannego chaosu panującego w bycie oraz niemożności poznania natury wszechrzeczy. Wzór m. In. Dla Hegla: chaos staje się uporządkowany. ( „Historia filozofii w sentencjach”- Marek Niechwiej)

A teraz zacytuję dla was z pewnej książki, jak powstał teatr Szyfmana, wielki teatr prywatny w Warszawie, Teatr Polski, bo to może będzie dla Was interesujące.

…W prasie rozprawiano wówczas o wielkim, rosnącym stale deficycie „ teatrów rządowych” i wyjaśniano że łożenie prywatnych funduszów na teatr byłoby zupełną niedorzecznością. Tymczasem szczęśliwe okoliczności sprawiły, że to co się wydawało zrazu utopią, zwolna zaczęło przybierać realne kształty. Zapoznał się Szyfman z niektórymi przedstawicielami naszej arystokracji rodowej oraz kilkoma wybitnymi finasisatmi. Wzbudził w nich zaufanie swoja energią i wiarą w wiarygodność projektu. Niektórzy z nich od razu obiecali swą pomoc i zadeklarowali pomoc w przdsuięwzieciu. Na zebraniach, odbytych w początku stycznia 1909 roku w mieszkaniu Maurycego hr. Zamoyskiego oraz w banku ks. Stanisława Lubomirskiego, powitano projekt z pewnym sceptycyzmem. Doradzano, aby się starać jedynie o drobne wkłady, bo na większe liczyć trudno. Niezrażony tym Szyfman, zaczął zabiegać na własną rękę i do lata 1910 roku zdołał zebrać deklaracje na kilkadziesiąt tysięcy rubli.

Dzięki A. Nowaczyńskiemu, poznał Szyfman w tym czasie Tomasza hr. Potockiego, który sprawę budowy nowego teatru wziął bardzo do serca, zajął się gromadzeniem funduszów i wkrótce stał się dusza przedsięwzięcia. Szukano więc w śródmieściu, placu pod budowę teatru i zamierzano zakupić na ten cel zrujnowany pałac Karasia przy Krakowskim Przedmieściu. Zamiar ten nie dał się urzeczywistnić: z jednej strony właściciel żądał zbyt wielkiej sumy, z drugiej – gmach zakwalifikowano jako zabytkowy. W maju 1911 roku zakupiono na Teatr Polski plac nieco na uboczu, w tyle za Pałacem Karasia. Ale na rozpoczęci budowy trzeb było czekać jeszcze długo. Władze rosyjskie rozmyślnie utrudniały sprawę. Reszcie w roku 1912 rozpoczęto roboty ziemne, w kwietniu nastąpiło poświecenie kamienia węgielnego. Przedsięwzięciu nadano formę towarzystwa akcyjnego. Pod nazwą „ Towarzystwo akcyjne budowy i eksploatacji teatru w Królestwie Polskim”. Ułożono statut i zatwierdzono go a zajął się tym żywo Julian Tolłoczko, drugi obok T. Potockiego żarliwy działacz i człowiek dodany sprawie. Gmach teatru budowano według planów i pod kierunkiem Czesława Przybylskiego, Widownie obliczono na 1005 miejsc. W urządzaniu wnętrz pracowali Edward Trojanowski ( malarz) i Zygmunt Otto ( rzeźbiarz). Konstrukcja teatru jest żelbetowo-betonowa, wskutek czego dało się wykończyć całkowity budynek w ciągu 9 miesięcy. Zbudowano scenę obrotową, pierwszą w Polsce. Projekt urządzeń technicznych opracował p. Rudolf Dworski, inspektor sceny teatru im. Reinhardta w Berlinie. Ogólny koszt budowy wyniósł około 600.000 rubli. W chwili, gdy budowa dobiegała końca, umarł nagle Tomasz hr. Potocki., w westybulu teatru poświecono tablice pamiątkową. Towarzystwo Akcyjnie, sprzedało akacje. Na pierwszej liście akcjonariuszy są 33 nazwiska z dodatkiem: „Książę” lub „ Hrabia”. Jest to szczegół znamienny. Nie mniej godnym uwagi jest fakt, ze nabywcami akcji byli również w dość znacznej skali wielcy przemysłowcy i finansiści warszawscy, warszawscy należy przypomnieć, że było to wielce ryzykowne przedsięwzięcie, nie mogli liczyć ani na zyski ani na zwrot kapitałów. W fakcie tym mieści się wyraźne świadectwo, że akt mocnej w o l i może u ans zdziałać cuda w dziedzinie poczynań kulturalnych.

Największą ilość akcji ( po 250 rb) zakupili: Tomasz hr. Potocki – 25.000 rb, Julian Tołłoczko- 25.000 rb, Maurycy Spokorny – 25.000 rb, Miachał Róg – 25.000 rb, Edward hr. Krasiński – 20.000 tb, Michał ks. Woroniecki – 10.000 rb, Stanisław ks. Lubomirski – 10.000 rb, Leon Goldstand – 10.000 rb, bar. Lepopld Kronenberg – 10.000 rb, Juliusz Herman – 10.000 rb, Stanisław Wessel – 5.000 rb, Emil Gerlach- 5.000 rb, Barcia Przeworscy – 5.000 rb, Maurycy hr. Zamoyski- 4.000 rb.

Po trzech latach mozolnego przygotowania, uciążliwych zabiegów, łamania przeszkód oraz szczęśliwych zbiegów okoliczności, które dały Szyfmanowi możnych i oddanych protektorów – dna 29 stycznia 1913 roku nastąpiło uroczyste otwarcie Teatru Polskiego świetnym przedstawieniem „ Irydiona” z reżyserii Szyfmana. („ Teatr Polski w Warszawie” – Jan Lorentowicz )

To tak dla nauki i wiedzy. Arystokracja rozbita, ograbiona i dziś zubożała z trudem odbudowuje pozycję i znaczenie, możnych prywatnych protektorów i przedsiębiorców brak. Zostaje tylko a k t m o c n e j w o l i i tworząca się grupa przyjaciół pomysłu, chcących pomóc bez zobowiązań, dzięki Bogu są wśród nich i przedsiębiorcy budowlani i producenci materiałów budowlanych. To miłe i za to wszystkim dziękuję, bez Loży Sponsorów nie damy rady teraz zbudować a potem utrzymać. A konkursu na pieniądze z Unii Europejskiej nie rozpisują, dopiero kiedyś tam, nowy, Dobrego – kiedyś tam – to my już musimy grać….

Dobrego dnia.

© Copyright 2024 Krystyna Janda. All rights reserved.